Arkadiusz Słabig - „Aparat bezpieczeństwa wobec mniejszości narodowych na Pomorzu Zachodnim” – recenzja i ocena

opublikowano: 2011-01-08 13:23
wolna licencja
poleć artykuł:
W porównaniu do innych, podobnych prac o tej tematyce, można stwierdzić, że wypada ona bardzo dobrze; materia jest „świeża”, nowa, oparta na rzetelnej analizie tekstów źródłowych. W moim odczuciu w niczym nie ustępuje innym pracom naukowym powstałym w ostatnim czasie.
REKLAMA
Arkadiusz Słabig
Aparat bezpieczeństwa wobec mniejszości narodowych na Pomorzu Zachodnim w latach 1945-1989
cena:
55,00 zł
Wydawca:
IPN
Okładka:
Twarda
Liczba stron:
426
ISBN:
978-83-61336-28-0

Arkadiusz Słabig jest adiunktem w Zakładzie Historii Europy Wschodniej Akademii Pomorskiej w Słupsku. W 2008 roku w wyżej wymienionej uczelni obronił rozprawę doktorską napisaną pod kierunkiem profesora Romana Drozda, który zajmuje się problematyką związaną z mniejszościami narodowymi, zaś w szczególności mniejszością ukraińską. Jest to wydawniczy debiut młodego pracownika naukowego, wcześniej publikował jedynie artykuły naukowe związane z rozprawą doktorską.

Tematem książki jest stosunek państwa polskiego do mniejszości narodowych w latach 1945-1989. Materia ta ­– z przyczyn oczywistych ­– jest przedmiotem rzetelnych badań dopiero od dwudziestu lat. Wcześniej zagadnienie to było podporządkowane wytycznym polityki partyjnej i państwowej, która zmierzała do sztucznego prezentowania życia mniejszości. Głównym wątkiem książki są działania Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, później zaś Służby Bezpieczeństwa, wobec mniejszości narodowych. Warto wymienić grupy narodowe, które według bezpieki stwarzały największe zagrożenie dla państwa na terenie Pomorza Zachodniego – były to grupy narodowości niemieckiej, ukraińskiej i żydowskiej. W mniejszym stopniu, ze względu na małą liczebność, władze widziały zagrożenie ze strony ludności greckiej, litewskiej i białoruskiej.

W zasadzie książka ma dwa wyjątkowo ciekawe fragmenty. Pierwszy z nich dotyczy mniejszości ukraińskiej, która znalazła się na Pomorzu Zachodnim wskutek przesiedleń zorganizowanych w ramach akcji „Wisła”. Przez cały okres trwania Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej Ukraińcy byli traktowani jak wrogowie państwa. Wynikało to z faktu, że negowali oni potrzebę przeprowadzenia akcji „Wisła”, chcieli wrócić na ziemię przodków, co w sposób jednoznaczny podważało istniejący porządek państwa. Dodatkowo władze komunistyczne były wyczulone na problematykę ukraińskiego nacjonalizmu z powodu działań Ukraińskiej Powstańczej Armii i Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów. Chyba nie trzeba dodawać, że na politykę, która miała być wroga w stosunku do ludności ukraińskiej, naciskały władze sowieckie, dążące do likwidacji jakichkolwiek przejawów ukraińskiej niezależności. Drugim interesującym fragmentem jest ten dotyczący problematyki mniejszości greckiej, która na terenie Polski znalazła się w ramach akcji pomocy udzielonej komunistycznym partyzantom przez państwa poddane dominacji ZSRR. Przez jakiś czas stanowili oni osobną kategorię ludności, która żyła w specjalnych, wydzielonych ośrodkach. Działania SB w stosunku do Greków miały zapobiec ewentualnej inwigilacji ze strony państw zachodnich, a także rozwojowi bardziej dogmatycznych wersji komunizmu.

Autor posługuje się językiem naukowym, który jednak nie zawiera sformułowań niezrozumiałych dla przeciętnego odbiorcy. W opracowaniu znajduje się wiele cytatów z dokumentów sporządzanych przez urzędy państwowe. Obrazują one omawianą tematykę, a jednocześnie nie są zbyt długie i dzięki temu nie męczą czytelnika. Liczne przypisy wskazują opracowania naukowe i materiały źródłowe, na jakich opierał się autor, formułując poszczególne opinie.

REKLAMA

Książka składa się z czterech rozdziałów poprzedzonych wstępem, zaś po nich następuje podsumowujące zakończenie. Na samym końcu znajdują się załączniki, które w formie tabelarycznych zestawień pokazują zaangażowanie się zachodniopomorskiej bezpieki w działalność wobec mniejszości narodowych. Układ rozdziałów został podyktowany wagą, jaką służby przywiązywały do rozpracowania poszczególnych grup narodowych. Pierwszy dotyczy mniejszości niemieckiej, drugi ukraińskiej, trzeci zajmuje się mniejszością żydowską. Ostatni z rozdziałów został poświęcony tym narodowościom, których liczebność na terenie Pomorza Zachodniego była znikoma, czyli Grekom, Litwinom i Białorusinom. Każda z części zaczyna się od ogólnego wprowadzenia, które odnosi się do historii danej narodowości w Polsce Ludowej, a następnie opisane są ważniejsze przedsięwzięcia bezpieki podejmowane wobec tej mniejszości. Przy czym należy dodać, że występuje tutaj wyraźny podział na okres przed 1956 rokiem i po nim, co wiąże się z upadkiem stalinizmu i zmianami w strukturach bezpieki.

Jest to pozycja w dużej mierze oparta na nowych badaniach zasobu archiwalnego Instytutu Pamięci Narodowej w Gdańsku, Poznaniu i we Wrocławiu. Dodatkowym uzupełnieniem materiału jest przeprowadzona przez autora kwerenda archiwalna w Archiwum Akt Nowych, Archiwum Państwowym w Koszalinie i Archiwum Państwowym w Szczecinie. Poza tym autor opiera się na licznych opracowaniach, w większości wydanych po 1989 roku. Praca nie jest zaangażowana w jakiś sposób w politykę, co czasami zdarza się publikacjom o problematyce związanej z mniejszościami narodowymi i działalnością bezpieki w PRL.

W porównaniu do innych, podobnych prac o tej tematyce, można stwierdzić, że wypada ona bardzo dobrze; materia jest „świeża”, nowa, oparta na rzetelnej analizie tekstów źródłowych. W moim odczuciu w niczym nie ustępuje innym pracom naukowym powstałym w ostatnim czasie.

Książka jest dobrym opracowaniem i pod względem warsztatowym trudno mówić tu o niedociągnięciach czy pomyłkach. Zastosowanie wprowadzenia do każdego rozdziału jest potrzebne, gdyż na ogół nie dysponujemy szeroką wiedzą o mniejszościach narodowych w naszym kraju. Liczne, aczkolwiek krótkie cytowania tekstów źródłowych powodują, że narracja autora jest bardziej obrazowa. Jedyne zastrzeżenia, jakie można mieć do tego opracowania, to brak proporcjonalności pomiędzy liczbą opisanych wydarzeń w latach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych. Uważam, że autor zbyt mało miejsca poświęcił pracy bezpieki w tym okresie. Jednak – jak sam pisze – jest to spowodowane brakiem materiałów z tamtych czasów. Jak się więc wydaje, zagadnienie czeka na dokładne opracowanie, tym bardziej, że jest to pierwsza praca naukowa dotycząca tej problematyki. Dodatkowo należy się też zastanowić, czy pominięcie ludności rosyjskiej jest usprawiedliwione.

Jeśli miałbym wystawić ocenę książce A. Słabiga, to w skali od jednego do dziesięciu uplasowałbym ją dosyć wysoko – otóż w moim odczuciu zasługuje na mocną, solidną i zasłużoną dziewiątkę.

Korekta: Bożena Chymkowska

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Sylwester Woźniak
Absolwent Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Zielonogórskiego na kierunkach historia i filozofia. Interesuje się zagadnieniami związanymi z historią kościołów chrześcijańskich i mniejszości narodowych w Polsce.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone