Antonio Mendez, Matt Baglio – „Operacja Argo” – recenzja i ocena
„Operacja Argo” jest efektem współpracy dwóch osób: Antonia Mendeza, który był wysokim oficerem CIA, odpowiedzialnym między innymi za tytułową operację „Argo”, oraz Matta Baglio, dziennikarza „The New York Times” oraz autora licznych reportaży, z których najbardziej znany – „Obrzęd. Tajemnice współczesnych egzorcystów” – został zekranizowany pod tytułem „Rytuał”, z główną rolą sir Anthony’ego Hopkinsa. Obydwaj mężczyźni połączyli siły, by opisać operację ratowania uwięzionych w Iranie obywateli amerykańskich.
Powieść oparta jest na wydarzeniach, jakie miały miejsce w Teheranie w roku 1979. Zostało tam wtedy uwięzionych sześciu amerykańskich obywateli z personelu ambasady USA. Ich ewakuacja wymagała zaangażowania CIA, kanadyjskiego rządu oraz hollywoodzkiego specjalisty od charakteryzacji i została określona kryptonimem „Operacja Argo”. Informacje o niej zostały utajnione i dopiero po trzydziestu latach można było na ich podstawie napisać powyższą książkę.
Recenzet powieści opartej na faktach nie ma wyjścia i musi pominąć niektóre aspekty, na które przy recenzji powieści zazwyczaj zwraca się uwagę. Powstaje natomiast pytanie, na ile przekonująco książka ta opowiada o rzeczywistości. W mojej ocenie, przekonująco. Postacie opisane są starannie, zarówno pod względem wyglądu, jak i charakteru, dzięki czemu łatwo jest nam je sobie wyobrazić. Starannie, co nie znaczy, że zostajemy przytłoczeni szeregiem niepotrzebnych detali – dowiadujemy się o postaciach akurat wystarczająco wiele, by cały czas czuć, że byli oni żywymi ludźmi. Podobnie wydarzenia. Zdecydowaną ich większośc poznajemy z perspektywy Antonio Mendeza, oficera dowodzącego tą akcją, i są to w dużej mierze jego wspomnienia. Żeby jednak czytelnik zrozumiał wszystkie aspekty tego kryzysu, nieraz zdarza nam się natrafić na fragmenty opisujące te wydarzenia, których Mendez sam nie był świadkiem, a które konieczne są, byśmy mogli ujrzeć obraz całości. Dzięki dobremu przedstawieniu postaci nie mamy też problemów z wyobrażeniem sobie ich uwięzionych w Teheranie, ich zachowań i odczuć w tej trudnej sytuacji.
Większość informacji o opisywanych wydarzeniach jest już odtajniona – jednak nie wszystkie. Dotyczy to zwłaszcza nazwisk, które autorzy zmuszeni są zmienić. Zawsze jest to jednak zaznaczone, nawiasem mówiąc w ciekawy sposób – natrafiamy bowiem wtedy na sformułowanie brzmiące mniej więcej: zajął się tym analityk nazwiskiem, powiedzmy, John Doe.
Książka nie wyróżnia się niczym szczególnym ani na plus, ani na minus. Jest to po prostu dobrze napisana i dobrze opowiedziana historia pewnego wydarzenia z historii XX wieku, nie będąca ani kamieniem milowym w historii tego typu powieści, ani porażką na tym polu. Sprawnie zrealizowana, dobrze opisana, z umiejętnie zaprezentowanymi bohaterami, jest dobrą, solidną pozycją, którą chętnie się czyta. Nie ma żadnych punktów charakterystycznych, na których można by się skupić, ani żadnych wad, które odstręczałyby od lektury. Mówiąc krótko, polecam wszystkim, zwłaszcza miłośnikom historii szpiegowskich, powieści sensacyjnych i osobom zajmującym się historią wywiadu i XX wieku – dla nich wszystkich „Operacja Argo” będzie z pewnością kawałkiem dobrej, korespondującej z ich zainteresowaniami literatury.
Zobacz też:
Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska