Anthony Kemp-Welch - „Polska pod rządami komunistów 1944-1989” – recenzja i ocena
Od razu na pierwszej stronie natrafiamy na informację, że amerykański prezydent F. D. Roosvelt już w 1943 roku poparł radziecką wizję kształtu przyszłej Polski, ale poprosił Stalina, by jego zgoda nie została upubliczniona. Przyczyna: siedem milionów Amerykanów polskiego pochodzenia, głównie popierających demokratów, mogłoby w wyborach prezydenckich w 1944 roku zmienić swoje preferencje.
To przykład, dosłownie pierwszy z brzegu, ale Anthony Kemp-Welch w swojej książce co jakiś czas zabiera nas do Waszyngtonu, Moskwy, Pragi, Budapesztu, Berlina, Bonn, Belgradu czy Pekinu. Odnosi się wrażenie, że autor to fotograf, który co chwilę zmienia obiektyw. Rzucamy okiem na sytuację międzynarodową i wielką geopolitykę, by za chwilę ujrzeć w maksymalnym przybliżeniu wieś Kabułty w województwie olsztyńskim, gdzie w 1956 roku zrzucono gwiazdę z pomnika Armii Czerwonej i powybijano szyby w domu korespondenta „Chłopskiej drogi”. Pomysł jest bardzo dobry i książka zyskuje przez to na atrakcyjności. Jest napisana przystępnym językiem, co jest zasługą nie tylko autora, ale i tłumaczki, Joanny Gilewicz. Wystarczy wskazać na sugestywny opis wydarzeń, które rozegrały się w Poznaniu w 1956 roku.
Oryginalny tytuł książki „Polish under Communism. A Cold War History” lepiej oddaje jej zawartość, niż krótkie „Polska pod rządami komunistów 1944-1989”. Ta szeroka perspektywa to efekt zainteresowań autora. Anthony Kemp-Welch, starszy wykładowca na East Anglia University, zajmuje się głównie stosunkami międzynarodowymi i historią zimnej wojny. Nie oznacza to, że zaniedbał opis sytuacji w Polsce. Autor nie ograniczył się do literatury polskiej, rosyjskiej, brytyjskiej i amerykańskiej, ale sięgnął też do archiwaliów. Szczególnie obszernie wykorzystał zasoby Archiwum Akt Nowych w Warszawie.
Można odnieść wrażenie, że skoro o naszej przeszłości pisze Brytyjczyk, to będzie ona przedstawiona w sposób bezstronny. Nie wiem, czy mówiąc o historii można w ogóle osiągnąć „magiczny obiektywizm”. Problemem jest, szczególnie widocznym przy opisywaniu niedawnej przeszłości, brak zdolności samodzielnego myślenia i przesiąkanie medialną propagandą. Kemp-Welch nie zadowala się prostymi odpowiedziami i nie był też karmiony przez lata „oficjalną” wersją wydarzeń. Przykładem niech będą okoliczności wprowadzenia stanu wojennego w Polsce. Dwa lata temu, na portalu Interia.pl zadano pytanie „Czy wierzysz, że w 1981 roku gen. Jaruzelski mógł prosić ZSRR o interwencję w Polsce?”. 23% spośród prawie 2500 internautów odpowiedziało „Nie”. Tymczasem równie dobrze można zapytać, czy wierzą, że Jan Sobieski zwyciężył w bitwie pod Chocimiem. To nie jest kwestia wiary, a kwestia wiedzy. Nieprzypadkowo brytyjski naukowiec porównuje Wojciecha Jaruzelskiego do Szczęsnego Potockiego (tak na marginesie, ten to był dopiero ekspertem od spraw polsko-rosyjskich).
A teraz łyżka dziegdziu. Brakuje indeksów, zwłaszcza osobowego, co utrudnia korzystanie z książki. W oryginalnym wydaniu takowe zestawienia są, zatem wina leży po stronie polskiego wydawcy. Niektóre osoby pojawiają się nagle, tylko z podaniem nazwiska, jak np. Jasienica (s. 183, 192, w oryginale 149, 157) czy Hłasko (s. 157, w oryginale s. 128). Przeciętny czytelnik wie, że Jasienica to Paweł, a najsłynniejszy z Hłasków miał na imię Marek, ale brak pozostaje brakiem. Swoją drogą wątpię, czy autor „Pierwszego kroku w chmurach” był, jak pisze Kemp-Welch, członkiem Zarządu Związku Literatów Polskich (w dostępnych mi publikacjach nie udało się potwierdzić tej informacji; por. Andrzej Czyżewski, „Piękny dwudziestoletni”, Kraków 2000).
Sądzę, że „Polska pod rządami komunistów” to bardzo wartościowa książka, która się nie zestarzeje. Nie chodzi nawet o opis wydarzeń wewnątrz kraju – badacze najnowszej historii Polski publikują naprawdę dużo (już samo ogarnięcie dorobku wydawniczego Instytutu Pamięci Narodowej jest wielkim wyzwaniem, a przecież to nie wszystko, co się dzieje w tej materii) i z pewnością na niektóre kwestie przyjdzie nam spojrzeć w innym świetle. Największym atutem omawianej, skądinąd bardzo dobrej, pozycji jest osadzenie dziejów Polski komunistycznej na szerokim międzynarodowym tle. Już z tego powodu warto sięgnąć po dzieło brytyjskiego naukowca.
Korekta: Bożena Chymkowska