Andrzej Sowa – „Henryk Samsonowicz. Świadek epoki. Wywiad rzeka” – recenzja i ocena
Książka Henryk Samsonowicz. Świadek epoki. Wywiad rzeka jest, jak wskazuje tytuł, rozmową z wybitnym historykiem, przeprowadzoną w siedemnastu częściach w Programie II Polskiego Radia. Decyzję o wydaniu książki autorzy podjęli po licznych namowach wiernych słuchaczy.
Henryk Samsonowicz, jako historyk, polityk i obywatel, jest zarówno świadkiem historii jak i jej interpretatorem. Mówi, że prawdziwą historię można napisać dopiero wtedy, gdy umrą wszyscy naoczni świadkowie, podważając tym samym własną wiarygodność. Nawet, jeśli tak się czuje, to jego odpowiedzi czyta się z zaciekawieniem, bez cienia podejrzenia, że mógłby coś ukryć. Odpytujący profesora Andrzej Sowa, sam jest historykiem, byłym studentem Samsonowicza. Redaktor świetnie orientuje się w realiach epoki PRL, prowadzi równorzędną rozmowę, niejednokrotnie wnosząc do rozmowy wiele istotnych informacji. Interesuje się wyborem profesora pomiędzy nauką a polityką, wpływem ideologii na naukę i jego fascynacją socjalizmem i wiarą w jego naprawę. Na pewno książka ta będzie przydatna dla osób zajmujących się historią PRL, aby choć trochę zrozumieć realia ówczesnego świata naukowego, infiltrowanego przez reprezentantów partii i służby bezpieczeństwa. O tym, że próbowano w tych trudnych czasach jakoś przeżyć świadczą przytaczane przez profesora anegdoty np: Jakie w Polsce panują wyznania? Prowiesławizm, gierkokatowicyzm, mieciodyści i protestanci. Tych ostatnich jest najwięcej.
Wywiad rzeka obejmuje okres pomiędzy dzieciństwem profesora, pierwszymi zapamiętanymi przez niego zdarzeniami, a przygodą ministerialną w rządzie Tadeusza Mazowieckiego. Im bliżej naszych czasów tym rozmowa staje się mniej historyczna, dygresyjna. Z profesora wychodzi polityk komentujący bieżące wydarzenia, tłumaczący się za decyzje, które podejmował jako minister czy członek Komitetu Obywatelskiego przy Lechu Wałęsie. Chyba niczego nie żałuje. Usunięcie ze stanowiska rektora czy dymisja rządu nie są dla niego porażką, ale radosnym powrotem do działalności naukowej. Czy ten czas uważa za zmarnowany? Też nie, bowiem poznał wówczas Uniwersytet Warszawski od innej strony, a będąc ministrem zdobył nowe doświadczenia pomocne w pracy naukowej.
Dla absolwentów historii książka ta będzie miłym powrotem do przeszłości, bowiem na jej kartach pojawiają się znani wykładowcy, niektórzy jeszcze jako początkujący historycy. Z przyjemnością przeczytałam o jednym z moich ulubionych profesorów „o oczach jak spodki” i że promotor mojej pracy magisterskiej miał talent do trafnych porównań polskiego życia politycznego z wydarzeniami historycznymi.
Z pewnymi uwagami profesora nie mogłam się jako osoba przebywająca wśród historyków zgodzić. Zdziwiło mnie na przykład porównanie Powstania Warszawskiego z Powstaniem Styczniowym oraz uwaga profesora, że dziś o zrywie 1863 roku nikt nie śmie źle mówić, chociaż przez lata pisano prawie wyłącznie krytycznie. Czyżby? Jestem przekonana, że zdecydowanie częściej mówi się o bezsensie Powstania Styczniowego, braku broni i realnych szans na zwycięstwo. Spytałam o tę kwestię historyka wojskowości, byłego oficera WP. Odpowiedział, że jeśli chcemy już uprawiać tego rodzaju historiografię, to najbliższym Powstaniu Warszawskiemu jest Powstanie Listopadowe ze względu na jego zakres terytorialny – w końcu Powstanie Warszawskie było częścią Planu Burza. W obu powstaniach walczący dysponowali podobną ilością broni. Można doszukiwać się analogii pomiędzy powstaniami, ale jest to działanie karkołomne.
Na koniec rozmowy Henryk Samsonowicz dziękuje swojemu rozmówcy za umożliwienie mu rachunku sumienia i wymuszenie publicznej spowiedzi, co jest, jego zdaniem, bardzo ważne dla każdego, a zwłaszcza polityka (s. 262).
Niezwykle trudno jest zrecenzować i ocenić książkę, która jest wywiadem rzeką. Nie ma tu nieznanych dokumentów, rewolucyjnych teorii czy diagnoz. Wnikliwy czytelnik może dopisać własne, według niego ważne pytania, a przede wszystkim zastanowić się, dlaczego nie zostały postawione przez redaktora.
Książka jest przyjemna w lekturze, doskonale nadaje się na nadchodzące wakacje. Będzie świetną lektura zarówno dla historyka jak i osoby pamiętającej życie w Polsce Ludowej. Panu profesorowi należą się brawa za odwagę i udzielenie odpowiedzi na często niewygodne pytania.
Książkę można zakupić w księgarni internetowej wydawnictwa Bellona S.A.
Zredagował: Kamil Janicki