Aleksandra Ziółkowska-Boehm - „Lepszy dzień nie przyszedł już” – recenzja i ocena

opublikowano: 2012-04-23, 22:15
wolna licencja
Życie wiedzie człowieka wzruszająco krętymi ścieżkami. W niniejszej książce, zbiorze opowieści o losach polskiego pokolenia okaleczonego przez wojnę, punktem startowym jest dwudziestolecie międzywojenne i Kresy – zagubiona kraina wspomnień i marzeń. Dalsze losy naszych bohaterów biegną, jak im historia każe: przez gehennę wojny, choroby, niebezpieczeństwa – po to, by wylądować na obczyźnie w dalekich zakątkach świata.
reklama
Aleksandra Ziółkowska-Boehm
„Lepszy dzień nie przyszedł już”
Okładka:
twarda z obwolutą
Liczba stron:
342
Format:
235 x 265mm,
ISBN:
978-83-244-0189-5

Aleksandra Ziółkowska-Boehm dysponuje piórem wielce doświadczonym. I tematykę Kresów w swych dziełach niemało dotąd eksploatowała. Nic to jednak dziwnego, skoro pierwsze poważne literackie kroki stawiała jako asystentka Melchiora Wańkowicza, wielkiego i cenionego piewcy wschodnich prowincji. Mało tego, wątki tu rozwijane znajdują tło i dopełnienie w książkach wcześniej wydanych. Nie jest to tedy pierwszyzna, a wszystkie trzy opowieści rzucają nas natychmiast na głęboką wodę.

Arkadia i katastrofa

Wkraczamy bowiem w żywą kulturę Kresów, w sieć miasteczek, koneksji rodzinnych, świat bujnej przyrody, poznajemy nawet właściwości gleby – nieomal wciągamy tamtejsze powietrze. Ale też wyczuwamy kruchość tej Arkadii (opowieści snute z perspektywy aposteriorycznej zyskują napięcie zapowiadające przyszłe nieszczęścia). Dalej zaś niemal bezpośrednio przeżywamy wraz z narratorami doświadczenia okrutnej historii XX wieku.

Ziółkowska-Boehm w przemożnej mierze oddaje głos swoim rozmówcom – intensywność przeżyć, intensywność biografii przemawia sama przez się. Zewnętrzny komentarz staje się zbędny. Czas przedwojenny był czasem ich dzieciństwa. Sprawia to, iż schemat narracji jest raczej podobny. U zarania dzieciństwo na Kresach. Wiążą się z nim zawsze niezwykłe, barwne i uczuciowe wspomnienia dotyczące tamtejszych zwyczajów, stylu życia, zapierającej dech w piersiach przyrody. Temu wszystkiemu kładzie kres nadejście wojny. Jedni z bohaterów tracą wielopokoleniowy majątek, wielu ląduje na Syberii czy w Tajdze, w nieludzkich warunkach rodem z „Innego świata”. Jeszcze inni trafiają do partyzantki (rewelacyjny wątek o Hubalczykach). Wszyscy nieomal po wojnie poniewierali się po świecie i – dla nich – „lepszy dzień nie nadszedł już”.

Bogactwo indywidualnego losu

Opowieści i relacje zostały zredagowane w sposób klarowny i potoczysty (uzupełnienia lub głosy poboczne przeniesione zostały do przypisów). Tekst posiada szereg wzbogaceń w postaci materiału fotograficznego, kserokopii listów, pocztówek, dokumentów. Są one wszechobecne i współtworzą intelektualny sukces tej książki. Autorka, pozyskując te materiały, osiąga główny cel gatunku. Zapis przeszłości, i tak bardzo bezpośredni i namacalny, zdobywa jeszcze większy stopień naoczności: widzimy tak pełny obraz bohaterów, jak jest to tylko możliwe przy zastosowaniu środków historycznych.

Co ponadto czyni tę książkę cenną i wartą przeczytania? Jest to lektura dająca paradygmatyczne przykłady polskich losów w trakcie II wojny światowej. Jest to kolejna cegiełka, która wypełnia suche daty obiektywnej historii najnowszej, nadaje jej ciężkość – a wszystko za sprawą subiektywnej perspektywy pojedynczych ludzi, którzy tkwili w samym sercu wydarzeń historycznych. Dodam na koniec, iż opowieść tytułowa stanowi prawdziwy majstersztyk: minimalizm i prostota narracji oszałamiają i czyniąca bezbronnym. Polecam lekturę!

Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska

reklama
Komentarze
o autorze
Tomasz Kwiatkowski
Studiuje filozofię na MISH UW oraz prawo na WPiA UW (III rok). Interesuje się kulturą antyczną (literatura, tłumaczenia, historia, interpretacje) oraz literaturą i kulturą przedrozbiorową, a ponadto stosunkami kultura - władza w PRL, historią Kościoła w XX wieku i historią prawa w XX wieku.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone