Aleksandra Pluta – „Droga do Rio. Historie polskich emigrantów” – recenzja i ocena
Autorką książki jest Aleksandra Pluta, absolwentka dziennikarstwa na rzymskim Uniwersytecie La Sapienza, oraz doktorantka Uniwersytetu w Brasilii, (nowej stolicy Brazylii od 1960 roku). Opublikowała do tej pory szereg książek: „Na fali historii. Wspomnienia Polaków w Chile” (2009), „Raul Nałęcz-Małachowski. Wspomnienia z dwóch kontynentów” (2011), „Długa podróż w bardzo krótkim czasie. Biografia Andrzeja Bukowińskiego” (2013), a także „Ten piekielny polski akcent. Ziembiński na brazylijskiej scenie” (2015).
„Droga do Rio. Historie polskich emigrantów” – założenia
Jej na najnowsza książka „Droga do Rio. Historie polskich emigrantów” stanowi zbiór kilkunastu opowieści biograficznych dotyczących osób pochodzących z Polski (bądź też ich potomków), które w trakcie II wojny światowej, albo też po jej zakończeniu zdecydowały się wyemigrować do Brazylii. Przyczyny ich emigracji były bardzo różne, na dobrą sprawę było ich tyle ilu było wyjeżdżających rodaków. Najczęściej kluczowe dla dramatycznego wyboru były tragiczne doświadczenia II wojny światowej oraz ustrój komunistyczny zaprowadzony w Polsce po 1945 r.
Książka podzielona jest na dwie części. W pierwszej autorka opisuje zagadnienie „historii mówionej” (ang. [oral history]), czyli metody badawczej polegającej na nagrywaniu, archiwizowaniu i interpretowaniu relacji świadków wydarzeń historycznych. W znacznej mierze na tej właśnie metodzie bazuje jej książka. Tło ukazujące metodę pisarską jest jednocześnie uzupełnione o tło historyczne. Znajdziemy tam bowiem także historię emigracji Polaków do Brazylii, a także ich dalsze losy w tym kraju. Cześć druga zawiera opowieści biograficzne jej bohaterów, poprowadzone chronologicznie, aż do czasów współczesnych.
„Droga do Rio. Historie polskich emigrantów” – polskie drogi do Brazylii
Każda z opowieści ma charakter swobodnego monologu bohatera książki, autorka nie zadawała im żadnych pytań, nie próbując dociekać szczegółów. Można zresztą powiedzieć – niestety. Niejednokrotnie zadanie takich pytań, np. o pobyt w łagrach sowieckich, niemieckich gettach dla Żydów w okupowanej Polsce, czy też o aktywność w szeregach PSZ na Zachodzie podczas II wojny światowej, mogłoby być niezmiernie interesujące. Ale można też bronić takiego sposobu postępowania. Dzięki niemu obecność autorki w książce jest bowiem prawie „niewidoczna”, a każdy czytelnik może sobie wyrobić pogląd na temat danej osoby samodzielnie, bez żadnych dodatkowych sugestii.
Przedstawione opowieści są niezwykle interesujące, choć trzeba pamiętać, że przy tego typu relacjach, na podstawie pojedynczej opowieści, trzeba niezwykle ostrożnie wyciągać ogólne wnioski. Oto na przykład podczas gdy dwie z osób pochodzenia żydowskiego chwalą Brazylię jako kraj otwarty dla ludzi wszystkich kultur i wolny od antysemityzmu, to w relacji innej osoby znajdziemy informację, że przez długi czas była w tym kraju nazywana „żydowską świnią”. Widać z tego wyraźnie, że „historia mówiona”, aczkolwiek jest niezwykle ciekawa, to jednak nie zastąpi nam tradycyjnej „historii akademickiej”. Pozostanie jej uzupełnieniem, aczkolwiek wypowiedzi świadków pozostają bezcennym materiałem źródłowym.
„Droga do Rio. Historie polskich emigrantów” – złożone tożsamości
Najciekawszym dla mnie wątkiem w całej książce okazuje się problem tzw. „podwójnej tożsamości”. Niemal wszystkie pojawiające się w niej osoby, poczuwają się zarówno do przynależności do kultury i narodowości polskiej, jak i brazylijskiej, są „zarówno Polakami, jak i Brazylijczykami”. Na tym przykładzie – dobitnym, bo ilustrowanym indywidualnymi doświadczeniami – widać bardzo istotny proces. Okazuje się, że nawet najbardziej staranne kultywowanie swojej narodowości na emigracji (każdy z bohaterów wypowiada się w języku polskim), nie jest w stanie zabezpieczyć przed, przynajmniej częściową, asymilacją w nowym miejscu zamieszkania.
Wyraźnie pokazują to także opowieści tych o osób o ich podróżach do Polski. Aczkolwiek celem podróży jest dawna ojczyzna, to jednak nie czują się już w niej zupełnie u siebie, odczuwają w stosunku do niej pewnego rodzaju „obcość”. Choć również trzeba podkreślić, że tylko do pewnego stopnia, gdyż nie chcą przecież zerwać więzów łączących ich z Polską. W opowieściach bohaterów pochodzenia żydowskiego pojawia się także wątek polskiego antysemityzmu, z okresu dwudziestolecia międzywojennego, II wojny światowej oraz okresu tuż po jej zakończeniu, który to wątek jak wiadomo od początku obecnego stulecia wywołuje gorące spory i polemiki. Tym razem będziemy mogli go prześledzić od strony zupełnie nieoczywistej, a bardzo wartościowej.
*
Książka Aleksandry Pluty jest rzeczą godną polecenia. Pozwala nam ona bowiem spojrzeć na wiele przełomowych wydarzeń historycznych XX wieku z perspektywy osób, które nie tylko były tych wydarzeń uczestnikami, ale także zdecydowały się po wojnie na trwałą emigrację z kraju. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że autorka znajdzie swoich naśladowców. Warto bowiem zebrać tego typu relacje od Polaków, którzy tuż po wojnie zdecydowali się wyemigrować do innych regionów świata niż Ameryka Południowa. Zdecydowanie polecam!