Adam Higginbotham – „O północy w Czarnobylu. Nieznana prawda o największej nuklearnej katastrofie” – recenzja i ocena
Adam Higginbotham – „O północy w Czarnobylu. Nieznana prawda o największej nuklearnej katastrofie” – recenzja i ocena
W ostatnich latach słowo „Czarnobyl” odmieniano przez wszystkie przypadki. Temat stał się niezwykle popularny i towarzyszyło mu ogromne zainteresowanie medialne. W takim szumie informacyjnym łatwo przegapić kolejną książkę, opowiadającą historię tej tragicznej katastrofy, a byłaby to niepowetowana strata!
Autorem publikacji jest Adam Higginbotham, angielski pisarz i publicysta, były korespondent The Sunday Telegraph Magazine, którego teksty można było czytać m.in. w The New Yorker oraz The New York Times Magazine. Recenzowana książka to efekt ponad dziesięciu lat pracy.
Publikacja w sposób holistyczny porządkuje nie tylko wydarzenia bezpośrednio związane z wypadkiem jądrowym w Czarnobylu, ale pozwala poznać szerszy kontekst historyczny omawiając to, co działo się przed i po katastrofie. Czytelnik ma okazję zapoznać się z historią wykorzystania atomu do celów militarnych i pokojowych, a kolejne rozdziały wyjaśniają skomplikowane szczegóły techniczne dotyczące atomu, promieniowania i funkcjonowania elektrowni jądrowych. Autor omawia też istotny dla zrozumienia Czarnobyla obraz historyczny sowieckiej Rosji lat osiemdziesiątych. Główna oś narracyjna skupia się wokół katastrofy w Czarnobylu. Poznajemy jej przyczyny, przebieg i konsekwencje.
Struktura pracy została dobrze przemyślana. Dwie części, podzielone na dwadzieścia rozdziałów pozwalają łatwo poruszać się po tekście. Świetnym pomysłem było zawarcie słowniczka pojęć oraz krótkich biogramów najważniejszych postaci, które pojawiają się w książce. To niezwykłe kompendium wiedzy na temat funkcjonowania elektrowni atomowych, a także encyklopedyczny zbiór życiorysów głównych aktorów czarnobylskiego dramatu. Autor imponuje drobiazgowością i niezwykłą skrupulatnością przy omawianiu technicznych aspektów funkcjonowania energii jądrowej. Równie szczegółowo omawia także przebieg samej katastrofy. Narracja ma bardzo przystępną formę reportażu śledczego, który trzyma w napięciu od pierwszej strony. Wtrącenia i pozornie nieistotne szczegóły, budują niesamowity klimat, a co najważniejsze nie stanowią fantazji autora, gdyż zawsze poparte są odpowiednim przypisem. Książkę czyta się jak doskonałą, dynamiczną powieść, która posiada wszelkie zalety dobrego reportażu. Uwzględnienie ponad półtora tysiąca przypisów dowodzi niezwykłej dociekliwości autora. Na słowa uznania zasługuje także bardzo przystępny sposób w jaki Higginbotham wyjaśnia kontekst historyczny towarzyszący omawianym wydarzeniom. Ciekawy tekst uzupełniają archiwalne fotografie i ryciny, które pomagają zwizualizować występujące w tekście miejsca i wydarzenia. Atutem książki jest także jej wydanie – twarda oprawa oraz umieszczenie czytelnych rycin przedstawiających mapy i schematy elektrowni.
W książce znalazło się jednak klika błędów. Wskazać można literówki: „(…) bramki bezpieczeństwa, które oddzielało strefę czystą od zanieczyszczonej ” (s. 80); „ Zbrojny żelbeton” (s. 86); a także zdania niezrozumiałe: „Dziewiątego października dwa tysiące ton grafitu w pierwszym reaktorze w Windscale wybuchł pożar” (s. 63).
Drobne błędy językowe nie wpływają jednak na odbiór tej znakomitej pracy merytorycznej i niezwykle dynamiczną narrację. Ta książka to zdecydowanie jedna z najlepszych propozycji, jakie mogę zaproponować wszystkim, którzy chcą poznać i zrozumieć katastrofę w Czarnobylu. Gorąco polecam!