26 października 1956 roku kardynał Stefan Wyszyński wrócił z internowania
Przyczyną aresztowania prymasa Wyszyńskiego była jego zdecydowana postawa wobec podejmowanych przez państwo prób przejęcia kontroli nad Kościołem. W 1953 r., mimo śmierci Józefa Stalina, widoczne było zaostrzenie polityki prowadzonej przez władze wobec katolików. Za brak publikacji nekrologu „Chorążego Pokoju” zamknięto krakowski „Tygodnik Powszechny”. W styczniu w Krakowie odbył się tzw. proces kurii krakowskiej, w którym czterech księży oskarżono o szpiegostwo, posiadanie nielegalnego złota i broni, natomiast we wrześniu przed sądem stanął biskup kielecki Czesław Kaczmarek, skazany za „działania antypolskie” na 12 lat więzienia. W lutym Rada Państwa wydała dekret o obsadzaniu duchownych stanowisk kościelnych, który w praktyce drastycznie ograniczał samodzielność Kościoła.
Kardynał Wyszyński początkowo nie zamierzał wzywać księży do bojkotu dekretu. Dopiero bardzo ostro sformułowane przepisy wykonawcze zmusiły Episkopat do reakcji. 8 maja 1953 r. w Krakowie wydano memoriał krytykującą represyjną linię władz wobec Kościoła. Kończyło go zdanie: „Rzeczy Bożych na ołtarzach Cezara składać nie można. Non possumus!” [nie możemy].
Aresztowanie Prymasa nastąpiło w nocy z 25 na 26 września 1953 r. Przetrzymywano go w miejscach odosobnienia w Rywałdzie (25 września 1953–12 października 1953), Stoczku Warmińskim (12 października 1953–6 października 1954), Prudniku (6 października 1954–27 października 1955) i Komańczy (27 października 1955–26 października 1956). Dopiero ostatni rok internowania spędził kardynał Wyszyński pod opieką sióstr nazaretanek, wcześniej przebywał pod ścisłą kontrolą funkcjonariuszy UBP.
W Październiku 1956 r., w atmosferze walki o praworządność i rozliczania stalinizmu, uwolnienie kardynała stało się w szerokich kręgach społeczeństwa, często również niezwiązanych z Kościołem, czymś spodziewanym, naturalnym. Pojawiające się wówczas określenie „towarzysz Prymas” jest charakterystyczne dla demokratyczno-rewizjonistycznej retoryki „dni październikowych”.
Październik 1956 r. to okres przywrócenia środowisk katolickich do życia społecznego. Redaktorem Naczelnym „Tygodnika Powszechnego” ponownie został Jerzy Turowicz, który odbudował istniejący przed 1953 r. zespół redakcyjny. 24 października w „Życiu Warszawy” ukazało się oświadczenie działaczy i pisarzy katolickich informujące o poparciu dla ekipy Gomułki. Podpisali je m.in. Antonii Gołubiew, Stefan Kisielewski, Tadeusz Mazowiecki, Stanisław Stomma, Jerzy Turowicz, Jerzy Zawieyski. Niektórzy z sygnatariuszy listu znaleźli się niedługo potem w Sejmie, w ramach Koła Poselskiego Znak.
Uwolnienie prymasa było wykorzystywane w procesie ponownej legitymizacji systemu komunistycznego. Władze starały się nawiązywać dobre stosunki z Episkopatem. Wymownym przykładem jest tu sprawa wyborów do Sejmu 20 stycznia 1957 r. Po spotkaniu z premierem Cyrankiewiczem kardynał Wyszyński wydał oświadczenie zachęcające do udziału w wyborach:
Niedziela 20 stycznia jest w Polsce dniem powszechnych wyborów do Sejmu. Katolicy-obywatele mają w tym dniu spełnić swój obowiązek sumienia wzięcia udziału w głosowaniu. Duchowieństwo katolickie tak pokieruje nabożeństwami, by wszyscy wierni mogli bez przeszkód wypełnić swoje obowiązki religijne i obowiązek wyborów.
Również sam Prymas wziął udział w głosowaniu.
Stefan Wyszyński – zobacz też:
- Bez Października ’56 nie zrozumiemy PRL;
- Kościół wobec wybuchu strajków w 1980 roku;
- „Represje wobec Kościoła w krajach bloku wschodniego” – red. Józef Marecki (recenzja);
- 27 lat temu zamordowano ks. Jerzego Popiełuszkę;
- Pytanie miesiąca (6): Czym zajmowała się Grupa „D” MSW?;
- Ojciec Honoriusz Stanisław Kowalczyk – duszpasterz studentów i opozycji.
Polecamy e-book Tomasza Leszkowicza – „Oblicza propagandy PRL”:
Książka dostępna również jako audiobook!