Sukcesy… bez szkoły

opublikowano: 2008-09-01, 11:20
wolna licencja
Nie posiadali formalnego wykształcenia, a jednak odnieśli sukces. Zdobyli powodzenie w świecie nauki, techniki, przemysłu. Udziałem ich stały się też ogromne fortuny. Chyba warto o nich przypomnieć w dniu rozpoczęcia roku szkolnego...
reklama

Wszystko to dzięki talentowi, pasji, wytężonej pracy, niezwykłej determinacji oraz odwadze w mierzeniu się ze sobą i przeciwnościami. Ale nie dzięki wykształceniu, bo wielu wybitnych ludzi wyrzucono ze szkoły lub sami zrezygnowali z edukacji.

W opinii nauczycieli…

Zadziwiające jak często wielcy ludzie, zanim staną się sławni, są źle oceniani przez swoich nauczycieli. Wiele z wielkich postaci, bardzo wcześnie w życiu uświadamia sobie, że żadne autorytety nie mają prawa determinować ich przeznaczenia.

Tomasz Alva Edison (1846 — 1931), zwany w domu Alem, już jako dziecko wykazywał się ogromną pomysłowością. Chciał uzyskać prąd, pocierając o siebie dwa koty. Nakarmił kolegę proszkiem do sporządzania napojów musujących, wierząc, że gaz wytworzony w żołądku uniesie go w powietrze. Jednak w szkole spędził zaledwie trzy miesiące i opuścił ją rozgniewany, aby już do niej nie wrócić, po tym jak usłyszał o sobie opinię nauczyciela. Gdy miał siedem lat, jego nauczyciel określił go jako przypadek beznadziejny. W obecności chłopca powiedział wizytatorowi, że Edison jest tępy i że nie ma najmniejszego sensu, żeby nadal uczęszczał do szkoły.

W bardzo młodym wieku Edison zdecydował, iż będzie wynalazcą. Ostatecznie został autorem ponad 1000 wynalazków.

Żaden z moich wynalazków nie był przypadkowy. Zawsze ściśle trzymałem się tego, żeby dokonywać wynalazków pożytecznych. Nie traciłem nigdy czasu na elektryczne cudeńka, których jedyna wartość polega na tym, że są nowe i dlatego wzbudzają zainteresowanie – wyjaśnił w jednym z wywiadów Edison.

Nauczyciel Enrico Caruso (1873 — 1921), światowej sławy śpiewaka nazwanego „królem tenorów”, powiedział mu, że zupełnie nie ma głosu.

Został jednak wielkim tenorem i należy do najbardziej zasłużonych muzyków włoskich. Był doskonałym wykonawcą ról w operach Giuseppe Verdiego, Giacomo Pucciniego i Julesa Masseneta. Śpiewał na scenach włoskich i amerykańskich, m.in. w Metropolitan Opera. Był pierwszym wybitnym śpiewakiem operowym, który dokonał nagrań płytowych.

reklama

O Amelię Mary Earhart (1897 — w 1939 roku uznana za zaginioną), pionierkę lotnictwa, dziennikarkę i poetkę, niepokoiła się jej nauczycielka: Bardzo niepokoję się o Amelię. Jest bystra i ciekawa świata, ale jej zainteresowanie robakami i wszystkim, co pełza oraz jej szaleńcze pomysły zupełnie nie przystoją młodej damie. Może powinniśmy pokierować jej ciekawość na tory bardziej bezpiecznych zainteresowań.

Albert jest bardzo słabym uczniem. Jest powolny, niekoleżeński i zawsze nieobecny. Psuje resztę klasy. Byłoby w interesie nas wszystkich usunąć go jak najszybciej ze szkoły – napisał o Albercie Einsteinie (1879 — 1955), który jednak ukończył studia, jego nauczyciel. Mimo że Einstein otrzymał stopień doktorski (w 1905 roku) na uniwersytecie w Zurychu, to wówczas nie udało mu się uzyskać posady na jakiejkolwiek wyższej uczelni. Tymczasem już w 1921 roku przyznano mu nagrodę Nobla. W drugiej połowie życia Einstein cieszył się światową sławą i był prawdopodobnie najsłynniejszym uczonym w historii.

…i przełożonych

Richard Byrd (1888 — 1957), amerykański admirał, lotnik, badacz polarny, który dokonał pierwszego lotu nad biegunem południowym i kierował trzema wyprawami na Antarktydę. Po ukończeniu nauki w Akademii Marynarki Wojennej (po tym jak podczas wypadku nabawił się poważnej kontuzji nogi) został wydalony z marynarki jako niezdolny do służby.

W świecie nauki, techniki i przemysłu

Stefan Banach (1892 — 1945) — genialny polski matematyk, jeden z największych matematyków XX wieku. Zrobił błyskotliwą karierę światową i wspiął się na naukowy olimp.

Miał pogmatwane dzieciństwo. Już we wczesnym okresie życia, jako nieślubne dziecko, został oddany przez ojca na wychowanie do krakowskiej praczki. Uczony nie znał swojej matki. Wprawdzie próbował się czegoś o niej dowiedzieć, ale ojciec kategorycznym głosem tłumaczył, że dał jej słowo honoru, iż nigdy nie zdradzi, kim była ani gdzie przebywa.

Temu samoukowi w 1920 roku Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie nadał stopień doktora, mimo że nie miał ukończonych studiów wyższych. Studiował na Uniwersytecie Jagiellońskim i dwa lata na Politechnice Lwowskiej, ale żadnej z tych uczelni nie ukończył. Pomimo tego osiągnął to, co dla innych ludzi bywa nieosiągalne. Jego badania matematyczne sprawiły, że był uczonym w stosunku do którego, przy nadawaniu stopni naukowych, nie przestrzegano norm uniwersyteckich.

reklama

W roku 1922 habilitował się, a w niecały miesiąc później został mianowany profesorem nadzwyczajnym. W roku 1927 został profesorem zwyczajnym, a wkrótce także dziekanem na Uniwersytecie Lwowskim i prezesem Polskiego Towarzystwa Matematycznego.

W 1930 roku otrzymał nagrodę miasta Lwowa, a w 1939 został laureatem wielkiej nagrody Polskiej Akademii Umiejętności. Była to najwyższa nagroda w przedwojennej Polsce. Wynosiła 20 000 złotych, czyli 20 pensji profesorskich. Laureat nie zdążył jej jednak odebrać. Świat oszalał i wybuchła wojna.

Henry Ford (1863 — 1947) — jedna z najważniejszych postaci w historii przemysłu. Dorastając na dość bogatej farmie rodzinnej, już w młodym wieku wykazywał wyraźne interesowanie mechaniką. W wieku piętnastu lat skonstruował swój pierwszy silnik parowy. Jako dwunastolatek Henry spędzał już większość czasu w małym warsztacie mechanicznym, który samodzielnie wyposażył.

Ford był nie tylko świetnym mechanikiem. Okazał się również wyjątkowo dobrym menedżerem, gdy w 1914 roku zaczął płacić robotnikom 5 dolarów dziennie. Było to dwukrotnie więcej, niż obowiązująca wtedy stawka rynkowa. Zamysł Forda był przebiegły: inwestując w ludzi, spowodował, że przeszli do niego najlepsi inżynierowie. W efekcie Ford Motor Company stała się gigantem przemysłowym na skalę światową, a sam Henry Ford — jednym z największych innowatorów przemysłu.

Coco Chanel (Gabrielle Bonheur Chanel, 1883 — 1971) w dziedzinie ubioru nie ustępuje wielkości Henry'emu Fordowi. Mając 18 lat opuściła sierociniec (gdzie trafiła w wieku 12 lat po śmierci matki), kończąc tym samym naukę. Została jednak francuską dyktatorką mody i w połowie lat 20. XX wieku zrewolucjonizowała damską modę. Chanel wywarła tak wielki wpływ na modę, że jako jedyna osoba z tej branży trafiła na listę 100 najbardziej wpływowych osób XX wieku magazynu „Time”.

reklama

Zobacz też artykuł Gabrieli Francuz poświęcony Coco Chanel: Moda przemija, styl pozostaje.

POLECAMY

Kupuj świetne e-booki historyczne i wspieraj ulubiony portal!

Regularnie do sklepu Histmaga trafiają nowe, ciekawe e-booki. Dochód z ich sprzedaży wspiera działalność pierwszego polskiego portalu historycznego. Po to, by zawsze był ktoś, kto mówi, jak było!

Sprawdź dostępne tytuły pod adresem: https://sklep.histmag.org/

Fotografia Coco Chanel autorstwa słynnego amerykańskiego fotografa Horsta

Amelia Mary Earhart (1897 — 1939) jesienią 1919 rozpoczęła studia medyczne na Columbia University, nie ukończyła ich jednak. Mając 34 lata, 20 maja 1932 roku wystartowała jednosilnikowym Lockheed Vega z Harbor Grace na Nowej Funlandii, zamierzając przelecieć nad Atlantykiem i wylądować w Paryżu. Silne północne wiatry, niska temperatura i problemy z samolotem zmusiły ją jednak do lądowania w pobliżu Londonderry w Irlandii, na pastwisku niejakiego Johna Gallaghera. W miejscu, w którym wylądowała, znajduje się dzisiaj muzeum.

Lotem tym pobiła kilka rekordów — była pierwszą kobietą, która przeleciała samodzielnie Atlantyk (i drugą osobą, po samotnym przelocie Charlesa Lindbergha pięć lat wcześniej), a także pierwszą osobą, która przeleciała Atlantyk dwukrotnie (po raz pierwszy w 1928 roku jako pasażerka Wilmera Stultza). Odbyła też najdłuższy lot non stop jako kobieta i pokonała Atlantyk w najkrótszym czasie.

Po powrocie do USA, Nowy Jork powitał ją specjalną paradą, a prezydent Herbert Hoover udekorował uroczyście specjalnym Złotym Medalem Towarzystwa Geograficznego. Była pierwszą kobietą, której kongres Stanów Zjednoczonych przyznał odznaczenie Distinguished Flying Cross.

Literatura, kinematografia

Virginia Woolf (1882 — 1941), pisarka, córka sir Lesliego Stephena, krytyka literackiego i filozofa, człowieka wysoce inteligentnego i cenionego w swoim środowisku, autora „Dictionary of National Biography”.

Ojciec cenił zalety umysłu swych dzieci, a zwłaszcza Virginii, jednak ocena ta nie wpłynęła w żaden sposób na jego tradycjonalistyczne podejście do wychowania dziewczynek i roli społecznej kobiety. Virginii nie wysłano do szkoły, jak jej braci. Została w domu, gdzie edukowali ją rodzice i przypadkowe guwernantki. Zamiłowanie do literatury (na szczęście dom był pełen książek) oraz ojciec jako wykształcony rozmówca, z którym Virginia wiodła długie dyskusje — w połączeniu z jej wybitną inteligencją — dały efekt znacznie przewyższający rezultaty standardowej edukacji szkolnej. Niemniej jednak u Virginii na zawsze pozostały kompleksy związane z brakiem formalnego wykształcenia. I to mimo że błyskotliwością i wiedzą przewyższała swych męskich rozmówców.

reklama

Walt Disney (właściwie Walter Elias Disney, 1901 — 1966) nie był zbyt pilnym uczniem. Szkołę porzucił już w wieku 16 lat. Zamierzał wstąpić do armii, jednak nie przyjęto go ze względu na zbyt młody wiek. Przyłączył się zatem do Czerwonego Krzyża i wziął udział w I wojnie światowej jako kierowca ambulansu.

Po zakończeniu wojny, już w cywilu, Disney rozpoczął pracę jako rysownik w gazetach i twórca plakatów kinowych. Później przeniósł się do Hollywood, gdzie, po nieudanych próbach autorskich, zajął się filmem animowanym. I wiemy, jaki przyniosło to efekt. Został jednym z największych twórców przemysłu rozrywkowego w historii, legendą animacji i filmu.

Najbogatsi…

Bill Gates (William Henry Gates III, ur. 1955) już jako uczeń jednej z najlepszych szkół średnich w Seattle zaraził się komputerami i programowaniem, co zaważyło na jego przyszłej edukacji. Poświęcił się programowaniu i został twórcą Windows, wielką osobistością świata IT. Do niedawna uznawany za najbogatszego człowieka na świecie, Gates jako twórca Microsoft Corporation, jest jednym z właścicieli najpotężniejszego producenta oprogramowania i współzałożycielem „Fundacji Billa i Melindy Gatesów”. W szkole był jednym z wyróżniających się uczniów i z łatwością dostał się na Harvard. Po roku rzucił jednak studia, by zająć się biznesem.

reklama
Bill Gates w Warszawie (fot. ze strony Prezydenta RP, licencja GNU FDL)

Steven Paul Jobs (ur. 1955) — założyciel i szef firmy Apple. Zaczął życie jako niechciane dziecko. Matka — młoda niezamężna studentka (ojciec Jobsa jest nieznany), zdecydowała oddać swoje dziecko do adopcji. Jeszcze przed porodem wybrała swojemu potomkowi idealny dom: rodzinę bogatych i inteligentnych prawników. Nie przewidziała jednak tego, że idealnym rodzicom do szczęścia brakowało wyłącznie idealnej dziewczynki. Steve urodził się chłopcem, więc tuż po porodzie rozpoczęły się poszukiwania nowych rodziców. Jak wieść niesie, podobno jedna z par oczekujących na potomstwo dostała w środku nocy telefon: „Mamy nieoczekiwanego chłopca. Chcecie?”. Propozycję przyjęli bez wahania. Opory miała tylko biologiczna mama, bo okazało się, że nowi rodzice nie są ani wykształceni, ani bogaci. Po zapewnieniach, że zadbają o wykształcenie dziecka, matka zgodziła się na adopcję.

Rodzice nie do końca wywiązali się z obietnicy, bo jako 17-latek Steve tylko przez jeden semestr 1972 roku studiował w Reed College w Portland. Potem uczęszczał już jedynie na kilka wybranych wykładów, w tym na zajęcia z kaligrafii. W roku 1976 założył, razem ze Stevem Wozniakiem, firmę Apple.

Na zakończenie

Autorka prosi o nieprzypisywanie jej odpowiedzialności za ewentualne decyzje podjęte przez uczącą się jeszcze młodzież, po przeczytaniu tego artykułu.

Każde mistrzostwo, które tak rzuca się w oczy – artystyczne, sportowe, duchowe, czy w jakiejkolwiek dziedzinie wiedzy – to lata wytężonej pracy, determinacji i odwagi w mierzeniu się ze sobą i przekraczaniu swoich ograniczeń, przekonuje Howard Gardner w swojej książce „Niepospolite umysły”. Nawet urodzeni geniusze: Wolfgang Amadeusz Mozart, Virginia Woolf, Zygmunt Freud, czy Mahatma Gandhi, musieli ciężko pracować na swoją niezwykłość. Podejmowali ryzykowne działania, nie bali się błędów i porażek, potrafili podnieść się z każdej klęski, dostrzegając jasną stronę niepowodzenia.

Sukces w życiu i powodzenie pojedynczego człowieka zależy przede wszystkim od tego, w jakim stopniu potrafi on wykorzystać swoje możliwości, swój potencjał intelektualny. Wymaga to usilnej pracy nad sobą, samokształcenia i samorozwoju. Niewiele osób posiada siłę woli i umiejętności poznawcze pozwalające im wykrzesać z siebie wszystko, to jednak właśnie oni osiągają sukces.

POLECAMY

Zapisz się za darmo do naszego cotygodniowego newslettera!

Literatura

  1. Gardner H., Niepospolite umysły, Wydawnictwo W.A.B., Warszawa 1998.
  2. McGinnis A. L., Potęga optymizmu, Wydawnictwo Vocatio 1995.
  3. Nęcka E., Psychologia twórczości, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2005.
  4. „Stefan Banach-geniusz ze Lwowa” (dostęp 26 sierpnia 2008).

Zobacz też:

119. rocznica urodzin Stefana Banacha

Redakcja: Kamil Janicki

Korekta: Małgorzata Misiurek

reklama
Komentarze
o autorze
Lidia M. Nowicka
Ukończyła psychologię na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Podyplomowe Studia Problemów Rodziny przy Instytucie Profilaktyki Społecznej i Resocjalizacji Uniwersytetu Warszawskiego. Po trzydziestu latach pracy w zawodzie psychologa obecnie, jako Stypendystka ZUS, nie jest już aktywna zawodowo (miłosne zawody ma też już za sobą). Cieszy się każdym dniem i oddaje się swoim pasjom, z których bodaj największą jest genealogia.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone