Żyrafy, słonie i ... powstańcze meldunki, czyli ciekawostki z 200 lat życia Uniwersytetu Warszawskiego
Studenci Uniwersytetu Warszawskiego na początku października rozpoczęli dwusetny, jubileuszowy rok akademicki. Decyzję o utworzeniu Królewskiego Uniwersytetu Warszawskiego w listopadzie roku 1816 podjął car Aleksander I, przychylając się do inicjatywy Stanisława Kostki Potockiego i Stanisława Staszica.
Zaraz po ustanowieniu Uniwersytetu Warszawskiego swoje miejsce znalazła wypchana zwierzyna. - Były żubry, które car pozwolił ustrzelić w Białowieży, aby uczelnia miała je w swoich zbiorach. Były też żyrafy, słonie, pawiany, niedźwiedzie - powiedział PAP Adam Tyszkiewicz z Muzeum Uniwersytetu Warszawskiego. Wszystkie te zwierzęta były wypchane i umieszczono je w gabinecie zoologicznym na pierwszym piętrze gmachu dzisiejszego Wydziału Historycznego UW. - W 1863 roku, w czasie Powstania Styczniowego, w tych wypchanych zwierzętach powstańcy przechowywali meldunki wojskowe - opisał rozmówca PAP.
Oprócz gabinetu zoologicznego - na parterze w sali kolumnowej Wydziału Historycznego - znajdował się gabinet odlewów gipsowych. Odlewy te przed założeniem Uniwersytetu należały do Stanisława Augusta Poniatowskiego i znajdowały się na Zamku Królewskim oraz w Łazienkach. Po śmierci króla i rozbiorach, uczelnia kupiła kolekcję. W szczytowym momencie składała się ona z ok. 750 elementów. Część stanowiły popiersia, ale była też pokaźna grupa rzeźb figuralnych m.in. Umierający Gal, Gladiator Borghese, Wenus Medycejska, Pieta i Mojżesz (na podstawie dzieł Michała Anioła). Kolekcja uległa zniszczeniu podczas II wojny światowej. Rzeźby, które przetrwały wojnę, trafiły do Łazienek Królewskich, a część z nich powróciła niedawno na UW.
Jednym z uniwersyteckich symboli jest - umieszczony w godle - orzeł w koronie otoczony pięcioma gwiazdkami. - Te pięć gwiazdek symbolizuje najstarsze wydziały, które powstały na uczelni w latach 1816-1818. Pierwsza gwiazdka to Teologia, druga gwiazdka to Prawo, trzecia gwiazdka to Wydział Lekarski, czwarta oznacza Wydział Filozoficzny, a piąta Wydział Nauk i Sztuk Pięknych - powiedział PAP Adam Tyszkiewicz z Muzeum Uniwersytetu Warszawskiego.
Poza tym orzeł trzyma w szponach dwie gałązki: palmy i wawrzynu. - Pierwsza oznacza cierpliwą pracę, którą studenci muszą wykonać na uczelni. Gałązka wawrzynu symbolizuje zaś nagrodą za tę ciężką pracę - wyjaśnił historyk.
Godło UW można spotkać oczywiście w wielu uczelnianych budynkach na terenie Warszawy, ale nie tylko. Znajduje się ono np. w miasteczku akademickim w Paryżu, na Uniwersytecie Pittsburskim w USA, a nawet w australijskim Brisbane - na tamtejszym Uniwersytecie Queensland. Jak one się tam znalazły? - Dawno temu narodziła się tradycja, że przy okazji fundacji nowych uniwersytetów, czy lat jubileuszowych, uczelnie przygotowywały galerie godeł uczelni zagranicznych. Z Polski do takich projektów najczęściej zapraszane były Uniwersytet Warszawski i Jagielloński - opisał Tyszkiewicz.
Na początku istnienia Uniwersytetu władze doszły do wniosku, że studenci - zarówno jak kadra naukowa - powinni nosić jedynie mundury. Jednak w 1821 roku dla Uniwersytetu przygotowano także togi i łańcuchy, które zakładano podczas najważniejszych uroczystości uczelnianych. Nie przetrwały one jednak zbyt długo. Po upadku Powstania Listopadowego i zamknięciu Królewskiego Uniwersytetu Warszawskiego łańcuchy oddano do Mennicy Warszawskiej i tam je przelano. Togi oddano zaś Akademii Duchownej Chrześcijańsko-Katolickiej w Warszawie, a po jej zamknięciu najprawdopodobniej trafiły do Petersburga.
- W drugiej połowie XIX wieku i na początku XX wieku nie było żadnych symboli władzy i uczelnianego dostojeństwa. Togi i łańcuchy ponownie zrekonstruowano dopiero po wojnie polsko-bolszewickiej w roku 1921, czyli równo sto lat po wykonaniu ich pierwszego zestawu. Nowe łańcuchy i berła - wykonane przez cechmistrzów warszawskich - uczelni wręczył oficjalnie Marszałek Józef Piłsudski w maju 1921 roku. Tego dnia został on też pierwszym doktorem honoris causa Uniwersytetu. Insygniów tych używano aż do roku 1939 - przypomniał Tyszkiewicz.
Kilka dni przed wybuchem Powstania Warszawskiego - ten drugi zestaw insygniów - przekazano na Stare Miasto i ukryto w kamienicy Baryczków. Osoba, której powierzono to zadanie, została w czasie walk ciężko ranna i zmarła. Przed śmiercią nie przekazała nikomu informacji gdzie ukryła insygnia, dlatego nie wiemy, jakie były losy tego drugiego zestawu. Istnieje kilka możliwości. Po pierwsze, insygnia mogły ulec zniszczeniu w czasie Powstania, po drugie być może ktoś je ukradł, po trzecie może wciąż znajdują się gdzieś ukryte w podziemiach Starego Miasta.
Rozmowy na temat odtworzenia insygniów i stroju ceremonialnego zaczęto prowadzić po wojnie w latach 40. Odtworzono togi i birety, a cechmistrzowie - na podstawie wzorców z okresu międzywojennego - po raz kolejny wykonali insygnia rektorskie: nowy zestaw łańcuchów, berło i pierścień. W czasie stalinizmu wszystkie symbole władzy i dostojeństwa uczelnianego powędrowały jednak do szaf. - W tej epoce niechętnie prezentowano znaki uczelniane, a uniwersyteckie władze występowały w zwykłym stroju. Dopiero po roku 1956 insygnia i togi powróciły do łask - zaznaczył rozmówca PAP.
Źródło: naukawpolsce.pap.pl