Wojciech Kalwat – „Afery, skandale i procesy w dawnej Polsce” – recenzja i ocena

opublikowano: 2015-10-22, 18:00
wolna licencja
Ta książka z pewnością nie jest opracowaniem akademickim. Ale i nie taki cel przyświecał jej powstaniu. Ciekawe opowieści o konkretnych sprawach sądowych wstrząsających dawną opinią publiczną są tylko pretekstem do przedstawienia realiów społecznych XVIII-wiecznej Polski.
reklama
Wojciech Kalwat
„Afery, skandale i procesy w dawnej Polsce”
nasza ocena:
8.5/10
cena:
34,90 zł
Wydawca:
Bellona
Rok wydania:
2015
Okładka:
miękka
Liczba stron:
240
Format:
145x205 mm
ISBN:
978-83-11-13734-9

Ocena naszego recenzenta: 8,5/10

„Afery, skandale i procesy w dawnej Polsce” to książka popularnonaukowa. Świadczy o tym przede wszystkim tematyka dzieła, jak i to, że nie wnosi ona wiele nowego do opisywanej problematyki. Aparat krytyczny jest ograniczony do minimum, przypisy występują rzadko. Pod koniec każdego rozdziału umieszczona jest wykorzystana bibliografia, jednak również ograniczona do niezbędnego minimum. W tego typu pracy nie jest to jednak duży minus, o ile w książce nie pojawiają się błędy.

Dla pracy popularnonaukowej ważne jest jednak to, że Wojciech Kalwat, historyk zajmujący się dziejami Polski XVIII i XIX wieku, pedagog, redaktor magazynu „Mówią wieki” i autor wielu prac naukowych i popularnonaukowych ([Kampania Langiewicza 1863], [Historia z humorem. Karykatury i plotki z brodą]) bardzo sprawnie posługuje się piórem. Jego książka napisana jest w gawędziarskim stylu, który pasuje do prezentowanej tematyki i koncepcji wydania. Zanim autor przejdzie do konkretnej historii, której poświęcony jest dany rozdział tłumaczy kontekst wydarzeń, a także przywołuje i opisuje wiele anegdot i wydarzeń pobocznych, które składają się na pełniejszy obraz prezentowanych realiów. Dzięki temu rzeczywiście można się lepiej wczuć we właściwą opowieść. Książkę czyta się płynnie, a poruszane wątki naprawę wciągają.

Treść książki stanowi osiem w zasadzie chronologicznie ułożonych rozdziałów dotyczących spraw sądowych, które wstrząsnęły XVIII-wieczną Rzeczpospolitą. Sprawy zostały tak dobrane, żeby pokazywać różne aspekty rzeczywistości. Jak sugeruje sam tytuł, autora interesują wydarzenia wyjątkowe. Dlatego znajdziemy tutaj rozdziały poświęcone głośnym sprawom politycznym („Porwanie króla po polsku”, „Szubienice dla targowiczan”, „Afera Dogrumowej”), obyczajowym („Ksiąze Marcin – dezerter i hulaka”, „Młodzieńcza miłość targowiczanina, czyli rozwód z denatką”), związanych z mentalnością tłumu („Ksiądz Zuchowski na tropach rytualnych mordów”, „Ostatni wielki proces czarownic w Polsce”), czy towarzyszącym czasom zarazy („Zaklinacz zarazy”). Inny charakter ma ostatni dziewiąty rozdział „Milczcież u tej trumny”, nie pasujący do poprzednich, przedstawiający historią dwóch wieków wędrówki ciała Stanisława Augusta Poniatowskiego.

reklama

Jak już wspominałem, autor stara się najpierw przedstawić kontekst wydarzeń, a dopiero wplata w to konkretny przykład sądowej sprawy. I tak przy opowieści o rzekomym uzdrowicielu, większość rozdziału stanowi opowieść o samej dżumie i społecznych zachowaniach w czasach zarazy. W opowieściach obyczajowych oprócz historii głównych bohaterów są przedstawione rozrywki wyższych warstw, czy aranżowanie małżeństw. Tak samo przy historii procesów o czary autor wskazuje na źródła wiedzy ówczesnych ludzi, a w opowieści o porwaniu Poniatowskiego, ważniejsza od samej historii króla staje się opowieść o kreowaniu propagandy na dworze. W większości opowiadań to otoczka staje się ważniejszy od samych wydarzeń. Opowieści nie mają zaszokować, jak to często bywa w tego typu pracach, ale pokazać sposób myślenia i wartości ówczesnego społeczeństwa.

Pokazywanie tego kontekstu i przedstawianie życia społecznego oraz mentalności ludzi jest zdecydowanym plusem książki. Ważną zaletą jest też przemycenie bardzo podstawowych informacji o samych procesach i prawie procesowym. Autor nie przesadza z twórczą inwencją, trzyma się faktów. Na ile to się da w tak krótkiej książeczce stara się pokazać sprawy wielostronnie.

Wyraźnie jednak widać, że główną podstawą opracowania są źródła sądowe, które, jak wiadomo mają swoje zasadnicze wady, z których największą jest brak bezstronności i obiektywności wypowiadających się stron i trzeba być ostrożnym w ich wykorzystywaniu. Czasami szkoda, że autor nie daje wyraźnych przypisów do smakowitych cytatów, w celu ich zweryfikowania, lub po prostu dalszego zgłębienia sprawy. Jednak nie znaczy to, że takie przypisy w książce w ogóle nie występują. Są, ale mogłyby być częstsze. Czasem z kolei brakuje przypisów merytorycznych dotyczących terminów, postaci i wydarzeń, które są oczywiste dla historyków, ale niekoniecznie dla są czytelne dla innych czytelników (na przykład Lubomirski „oddał się faraonowi”, nie każdy musi wiedzieć o istnieniu takiej gry hazardowej, a z kontekstu nie da się jednoznacznie wywnioskować o co chodzi, więc czytelnik może być zagubiony).

Książkę tę należy traktować zdecydowanie jako pracę popularnonaukową i tak staram się ją oceniać. Nie należy od niej oczekiwać nowych odkryć, czy pogłębienia obecnego stanu wiedzy o zaprezentowanych sprawach. Jej zadanie jest zupełnie inne – poprzez zaciekawienie czytelnika kontrowersyjnymi tematami, przedstawić i przemycić wiedzę o ówczesnym życiu społecznym w XVIII wiecznej Polsce. Moim zdaniem, mimo drobnych niedociągnięć, ten cel udało się osiągnąć, a książka ma szansę zaciekawić czytelników na co dzień nie zajmujących się historią.

reklama
Komentarze
o autorze
Maciej Zaremba
Były redaktor naczelny Histmag.org (2017-2019). Absolwent historii i student politologii na Uniwersytecie Warszawskim. Interesuje się historią nowożytną Polski, zwłaszcza życiem codziennym, publicznym i wojskowym społeczeństwa szlacheckiego Rzeczypospolitej oraz stosunkami polsko-moskiewskimi w XVI i XVII wieku. Wielbiciel gier video i literatury fantasy. Uważa, że historię należy popularyzować za pomocą wszelkich dostępnych środków popkultury, takich jak filmy, seriale, muzyka czy gry.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone