W poniedziałek, 16 listopada w Wyborczej
Przebaczamy. 3 maja 1966 r. odbyła się na Jasnej Górze główna uroczystość kościelnych obchodów milenium chrztu Polski. W dziękczynnej procesji niesiono zarówno obraz Matki Boskiej Częstochowskiej, jak i wizerunek papieża Pawła VI, na którego przyjazd na uroczystości władze się nie zgodziły. Centralnym punktem uroczystości stał się akt powierzenia Matce Boskiej narodu polskiego na kolejne tysiąc lat. Kiedy w trakcie kazania prymas Wyszyński powiedział: „Na znak najtrudniejszego zwycięstwa, zwycięstwa nad samym sobą, my biskupi polscy wraz z ludem bożym przebaczamy”, wierni odpowiedzieli „przebaczamy, przebaczamy”.
reklama
Ponadto w wydaniu:
- Kozioł ofiarny. W 1932 r. Wielki Kryzys sięgnął dna, a ponieważ był to także rok wyborczy, politycy szukali kozłów ofiarnych, na których można było zrzucić winę za Wielką Depresję. Samuel Insull, właściciel imperium energetycznego jak mało kto nadawał się do tej roli.
- Żona i kochanki. Zawarcie ślubu nie znaczyło, że Mandelsztam zamierzał dochować wierności, uważał, że miejsce żony jest w kuchni i nie był w tym odosobniony. Anna Achmatowa opowiadała po latach, że dopóki żyli ich mężowie, łaskawie pozwalali żonom na czyszczenie śledzi, ale intelektualnej i estetycznej rozrywki miały dostarczać kochanki.
- Latający cyrk króla futbolu. Pelé nie miał jeszcze 20 lat, gdy został najbogatszym sportowcem świata. Zarabiał krocie, choć nie podpisał kontraktu z żadnym wielkim klubem europejskim ani z koncernem produkującym sprzęt sportowy. Wystarczyło, że jeździł z Santosem po świecie i grał w meczach pokazowych.
reklama
Komentarze