Pompeje Nowego Świata - okno na świat Majów

opublikowano: 2015-11-09, 20:43
wolna licencja
W ułamku sekundy całe antyczne Pompeje zostały pogrzebane pod grubą warstwą wulkanicznego pyłu. Podobna sytuacja zdarzyła się w indiańskiej wiosce Ceren 1400 lat temu. Życiu prekolumbijskich Majów możemy więc przyjrzeć się z niespotykaną dotychczas dokładnością.
reklama

Antyczne Pompeje doskonale zachowały się dzięki grubej warstwie popiołu, która spadła na miasto po erupcji Wezuwiusza. Nie był to jednak wyjątkowy przypadek. Taki sam los spotkał bowiem indiańską wioskę Ceren, leżącą w Ameryce Środkowej, ochrzczoną przez archeologów mianem „Pompejów Nowego Świata”.

Pozostałości indiańskiej wioski Ceren (fot. Mariordo (Mario Roberto Duran Ortiz), opublikowano na licencji Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)

Wybuch, który pogrzebał Ceren miał miejsce ok. 1400 lat temu. Popiół zakonserwował budynki i przedmioty, nie znaleziono jednak szczątków ludzkich. Istnieje przypuszczenie, że mieszkańcom udał o się uniknąć zagłady. Do wcześniejszej ucieczki skłonić ich miały silne trzęsienia ziemi. Mimo, że wioskę odkryto w 1978 r., do dziś jest ona obiektem wnikliwych badań archeologicznych – umożliwia bowiem przyjrzenie się prekolumbijskiej cywilizacji na niespotykaną dotąd skalę. Na glinianych naczyniach zachowały się nawet odciski palców, a w ogrodach – ślady stóp.

W zamieszkiwanej przez Majów wiosce ukształtował się silny podział na członków elity i prostych pracowników. Ci pierwsi trzymali w garści władzę, od uboższych pobierając świadczenia w płodach rolnych lub przedmiotach. Wolność prostych wyrobników nie była jednak zanadto ograniczana – mogli swobodnie sprawować ceremonie religijne, budować domy i wybierać pola do zasiewu.

Istotny w życiu wioski był rynek, gdzie najczęściej dochodziło do zetknięcia dwóch grup społecznych. Rolnicy przynosili tu nadwyżki plonów, w zamian zaopatrując się w obsydianowe noże, zdobione polichromią naczynia i jadeitowe siekierki. Tego towary typu były unikalne, a za ich sprowadzanie z daleka odpowiadali przede wszystkim członkowie elity. Wokół wioski istniało jednak kilka miejsc handlowych, co dawało robotnikom możliwość poszukania korzystniejszej ceny.

Jak dotąd w Ceren udało się odnaleźć 12 budynków. Poza zwykłymi kwaterami są to miejsca sprawowania kultu, warsztaty, kuchnie, a nawet… wielka sauna, z której wspólnie korzystali mieszkańcy. W jednej z większych sal stały także dwie ławy. Archeolodzy sądzą, że zasiadała na nich wioskowa starszyzna. Na dokładne ustalenia trzeba będzie jednak jeszcze poczekać. Obiektów do badania nie zabraknie, bo wulkaniczny pył przykrył obszar o wielkości dwóch mil kwadratowych. Wiele budynków wciąż czeka zatem na odkrycie.

Źródło: newhistorian.com, livescience.com

reklama
Komentarze
o autorze
Antoni Olbrychski
Absolwent Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego. Interesuje się historią średniowieczną i nowożytną, w szczególności wojskowością i życiem codziennym. Instruktor szermierki, członek Akademii Szermierzy. Członek Towarzystwa Opieki nad Zabytkami w Czersku i edukator na Zamku Królewskim w Warszawie.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone