Georges Batille - „Erotyzm” - recenzja i ocena
„Erotyzm” Georgesa Batille jest realizacją szeroko zakrojonego projektu antropologicznego, w którym autor dokonuje połączenia stanu wiedzy z różnych dyscyplin naukowych na dany czas („Erotyzm" został wydany w 1957 roku). Bataille sięga więc do danych archeologicznych, prac antropologów (np. Claude'a Lévi-Straussa) historii sztuki czy religioznawstwa. Ta wszechstronność, którą można dostrzec w „Erotyzmie" jest dla Bataille'a typowa. Żyjący w latach 1897 – 1962 autor swoje prace poświęcał zróżnicowanym aspektom kultury. Interesował go zarówno człowiek jako twórca wartości (Bataille pisał prace literaturoznawcze, filozoficzne i dotyczące historii sztuki), jak i producent i pracownik (napisał pracę ekonomiczną „Część przeklęta").
„Erotyzm" dzieli się na dwie części. Pierwsza z nich nosi tytuł „Zakaz i transgresja", zaś druga to „Studia o erotyzmie". Pierwszą można zaklasyfikować jako esej filozoficzny, w którym na potrzeby analizy zjawiska erotyzmu dokonana zostaje eksplikacja założeń metafizycznych, epistemologicznych i antropologicznych. Następnie, wychodząc od paleolitu i człowieka neandertalskiego, dokonuje się w niej przeglądu historycznego różnych aspektów kultury. Z jednej strony są to zjawiska niezwiązane bezpośrednio z aktywnością seksualną, ale które zostają później powiązane z erotyzmem. W tym przypadku Bataille pisze o wojnie, ofierze i funkcji, jaką spełnia w religiach, czy o zakazach kulturowych. Wspólnym mianownikiem wymienionych zjawisk kulturowych i erotyzmu jest, zdaniem Bataille'a, gwałtowność, jaka je charakteryzuje. Dla Bataille'a bowiem erotyzm to „aktywność czysto ludzka, jest w całości pogwałceniem reguły zakazów" (s. 95), a „esencja erotyzmu leży w nierozerwalnym związku rozkoszy seksualnej z rozkazem" (s. 106). W dalszych partiach pierwszej części czytelnik znajdzie rozdziały poświęcone analizie różnych społecznych form, w ramach których realizuje się aktywność seksualna człowieka, m.in. małżeństwa, prostytucji, orgiom.
Część druga, czyli „Studia o erotyzmie" to zbiór siedmiu artykułów dotyczących bardziej konkretnych zjawisk historycznych. Znajdują się wśród nich teksty dotyczące relacji między erotyką a mistyką, analizy dotyczące słynnego raportu Kinseya czy (niemalże zupełnie) powszechnemu tabu seksualnemu, jakim jest kazirodztwo. Szczególne miejsce zajmują tam dwa studia poświęcone postaci markiza de Sade, zawierające analizę jego idei, a także kontekstu historycznego.
Dodatkowo przez cały tekst przewija się wyraźny wątek filozoficzno-metodologiczny dotyczący napięcia między „wnętrzem" a „zewnętrzem" człowieka. Georges Bataille wciąż powraca do pytania o to, co jest bardziej interesującym przedmiotem: czy treści przeżyć człowieka, czy tylko ich zewnętrzne świadectwa, takie jak wytwory sztuki, dzienniki itp. Sam otwarcie stwierdza, że nie przepada za antropologią uprawianą na podobieństwo obserwacji przyrodniczych, w których precyzyjnie rejestrowane jest wyłącznie zachowanie organizmu. Jego interesuje przede wszystkim „doświadczenie wewnętrzne" świadomego organizmu - same przeżycia człowieka, a nie tylko to, jak się one wyrażają:
(…) studium naukowe redukuje udział doświadczenia subiektywnego, podczas gdy ja, przeciwnie, metodycznie redukuję poznanie obiektywne (s. 99)
Z tego też względu pewnych trudności nastręcza jednoznaczne zaklasyfikowanie „Erotyzmu" do grona prac naukowych. Powodem jest to, że z punktu widzenia uznanego obecnie paradygmatu naukowego trudno wyznaczyć kryteria rzetelności dla takich prac. Problemem jest to, że chcąc badać doświadczenie innego organizmu, nie mamy nigdy do niego bezpośredniego dostępu. O tym, co inny przeżywa wiemy z tego, co nam o tym opowie (lub w jakikolwiek inny sposób przedstawi).
Język książki ma dwojaki charakter. Z jednej strony czytelnik napotka napotyka na duże partie tekstu stylizowane na ścisłą filozofię, dla której typowa jest obfitość abstrakcyjnych, technicznych terminów. Z drugiej, ponieważ Bataille pragnie osiągnąć efekt w postaci unaocznienia odbiorcy (a zapewne także i sobie) różnych składników przeżyć, odmalowuje odpowiednie obrazy i pobudza odbiorcę do ich przeżywania. W książce znajdziemy więc próby swoistego „wcielenia się" w uczestników rytuałów ofiarnych czy „symulowania" świadomości człowieka żyjącego w okresie paleolitu.
Wolno przypuszczać, że w akcie ofiary ukazywała (…) się bujność wezbranych krwią narządów, bezosobowe bogactwo życia. Indywidualny, nieciągły byt zwierzęcia ofiarnego w momencie śmierci przemieniał się w organiczną ciągłość życia przekazywaną świadkom ofiarowania przez akt spożycia świętego ciała. W tym przełykaniu, związanym z nagłym obnażeniem cielesnego życia i ciszą śmierci, zachował się jakiś ślad zwierzęcości. (s. 93)
Omawiane wydanie jest trzecią edycją książki. Pierwszy raz „Erotyzm" został wydany przez to samo wydawnictwo (słowo/obraz terytoria) w roku 1999. Obecne wydanie można ocenić jako estetycznie atrakcyjne. Okładkę zdobi ilustracja stanowiąca alegoryczną reprezentację tego, co czytelnik znajdzie wewnątrz - próbę uzgodnienia tego, co kulturowo uznane za odpychające, a związane ze śmiercią, oraz erotyzmu, niekiedy przybierającego wulgarną postać. Ciemna zieleń obwoluty cieszy oko. Na pochwałę zasługuje także opracowanie graficzne wnętrza książki. Tekst jest zilustrowany dwudziestoma czarno-białymi planszami obejmującymi całość strony, na których widnieją materialne świadectwa przeżyć, które są przedmiotem analiz. Dziwi może tylko fakt, że nie zostały one umieszczone w bezpośredniej bliskości tych partii tekstu, które się do nich odnoszą, przez co czytelnik jest zmuszony wertować książkę w trakcie lektury.
Oceniając „Erotyzm", można zwrócić uwagę na chwiejność niektórych zawartych w nim argumentacji. Wiąże się to z syntetycznym, komparatystycznym i poniekąd interdyscyplinarnym charakterem tej pracy. Wątpliwości te nie powinny dziwić, biorąc pod uwagę zaawansowanie wymienionych wyżej samodzielnych dziedzin badawczych, do jakich odwołuje się Bataille. Wydaje się również oczywiste, że ta, wydana przed ponad półwieczem, książka nie może stanowić wzoru dla badań interdyscyplinarnych. Niemniej jednak warto wyrazić zastrzeżenia, jakie wzbudzają niektóre tezy. Przykładowo autor dokonuje zasadniczego utożsamienia istoty doświadczenia erotycznego z doświadczeniem opisywanym przez chrześcijańską teologię negatywną, a także wyrażonym w klasycznej soteriologicznej myśli indyjskiej. Jest to śmiała klasyfikacja, jeśli pamiętać o tym, że istnieją samodzielne dyscypliny komparatystyczne, których celem jest ustalenie, czy tezy wyrażane w odmiennych kontekstach kulturowych można uznać za faktycznie, czy tylko powierzchownie tożsame. Z tego względu tezie tej wydaje się brakować należytego uzasadnienia.
Z drugiej strony „Erotyzm" można czytać jako stylistycznie satysfakcjonującą czytelnika i inspirującą próbę dokonania eksperymentalnej syntezy wiedzy pochodzącej z kilku dziedzin. Ponadto interesującym drugoplanowym bohaterem „Erotyzmu" jest napięcie między chęcią docierania do doświadczenia wewnętrznego człowieka a możliwością sięgnięcia tylko jego zewnętrznego świadectwa. Bataille wciąż do tego zagadnienia powraca, a wydaje się ono nadal w nauce aktualne. Pobudzenie do refleksji nad prawomocnością zadeklarowanych przez autora założeń metodologicznych dotyczących tego problemu to jeszcze jeden pożytek, jaki może odnieść czytelnik z lektury książki.