Gdzie jechać z wycieczką szkolną [Marginesy Historii]
Pod koniec dwudziestolecia międzywojennego nastąpił w Polsce znaczący postęp, otwierający przed jej mieszkańcami nowe możliwości. Dobrobyt nie był może powszechny, na pewno jednak był szerszy niż w 1918 roku, kiedy prawie każdy mieszkaniec Kongresówki wspominał brukwiową zimę. Bogatsze też były szkoły, które mogły wysyłać na wycieczki swoich podopiecznych.
Z myślą o nich powstał informator Wycieczki szkolne, zawierające informacje o tym jak rozplanować trzydniową wycieczkę do Zakopanego (na marginesie: proszę wyobrazić sobie Witkacego widzącego jak przez jego miasto maszeruje rozwrzeszczana hałastra w wieku średnioszkolnym). Trzeba jednak przyznać, że wycieczka raczej nie obfitowała w rozrywki i polegała na przepędzaniu uczestników tam i z powrotem. Pierwszy dzień zakładał czterogodzinne zwiedzania Muzeum Tatrzańskiego i Szkoły Przemysłu Drzewnego, drugi wycieczkę na Morskie Oko i Kasprowy Wierch, trzeci zaś do Doliny Kościeliskiej i Jaworzyny.
Informator przewidywał również możliwość odbycia wycieczki do Gdyni, Białowieży oraz wielu innych miejsc.