Elementy Pałacu Kazimierzowskiego znaleziono w Wiśle

opublikowano: 2015-09-05, 14:46
wszelkie prawa zastrzeżone
Drastycznie niski poziom wody w Wiśle to prawdziwa gratka dla archeologów. Przyzwyczailiśmy się, że badacze co i rusz wyławiają z niej fragmenty ceramiki, statków czy uzbrojenia. Teraz jednak w ich ręce wpadły... marmurowe elementy Pałacu Kazimierzowskiego.
reklama

Marmurowe elementy stołecznego Pałacu Kazimierzowskiego m.in. obeliski, podstawy do nich z kulami i fragment balustrady. zrabowane przez Szwedów w XVII w. w czasie potopu i zatopione w Wiśle przy próbie wywiezienia, odnaleźli podczas prac w rzece archeolodzy.

Prace archeologiczne na obszarze stołecznej Wisły zaczęły się w 2009 r. - Dr Hubert Kowalski z Uniwersytetu Warszawskiego znalazł informacje, że na terenie Warszawy mogły zatonąć barki z zabytkami zrabowanymi przez Szwedów podczas potopu w XVII w., które usiłowali wywieźć. Postanowiliśmy zacząć ich szukać. Trwało to przez trzy lata. W 2011 r. znaleźliśmy pierwsze z nich. Potem w 2012, 2013 i 2015 r. wydobyliśmy kolejne. Łącznie to już prawie 20 ton zabytkowych marmurów - mówił podczas konferencji prasowej zorganizowanej na terenie badań członek ekipy, Marcin Jamkowski.

Jak podkreśliła biorąca udział w czwartkowej konferencji minister kultury Małgorzata Omilanowska Wisła to jedna z najbardziej kapryśnych rzek Europy. - Ma bardzo trudne dno, gdzie piach sięga do 8-10 metrów głębokości i robi z tym piachem co chce - mówiła, wyrażając radość z obecnych znalezisk, których waga jest oceniana na pięć ton.

Pałac Kazimierzowski został wzniesiony w latach 1637-1641. Zaledwie 15 lat później zniszczyły go wojska szwedzkie. Pałac odbudowano, ale pozostałości wcześniejszej konstrukcji do dziś leżą na dnie Wisły (domena publiczna)
  • Widzimy tu fragmenty dużego portalu, może wejściowego. Można z nich wyczytać, że był ujęty parami podpór. Zewnętrzna zapewne była filarem czworobocznym, a wewnętrzna kolumną. Znaleziono też cztery obeliski i podstawy pod nie, charakterystyczne dla ich ustawiania, w postaci plint (mała płytka pod bazą kolumny-PAP) spoczywających na czterech kulach. Są też podstawy jednej z ościeży bramy, bazy i trzony kolumn i filarów, kapitele, gzymsy i fragment balustrady marmurowej z tralkami. Wszystkie wykonane ze wspaniałych materiałów, co świadczy o tym, że to była naprawdę kosztowna budowla - oceniła minister.

Jej zdaniem obeliski mogły się znajdować w zwieńczeniu tego portalu. - Bo XVII-wieczna architektura takimi wzorami się posługiwała. W Polsce popularny był zwłaszcza wzornik barokowego architekta włoskiego Giovanniego Battisty Gisleniego. Dlatego porównując to co znaleźliśmy z jego rysunkami czy pracami będziemy mogli z dużym prawdopodobieństwem zrekonstruować kształt portalu. Liczymy, że da się także oszacować jego wielkość. Wszystko wskazuje, że znaleziska pochodzą z Pałacu Kazimierzowskiego - powiedziała Omilanowska. Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz zaznaczyła, że bardzo się cieszy, iż Wisła ciągle jest tajemniczą, choć także niebezpieczną rzeką. Wyraziła też nadzieję, że dalsze poszukiwania odsłonią kolejne zabytki.

reklama

Jak podkreślił Jamkowski, podczas wydobywania znalezisk najtrudniejsze jest znalezienie miejsca, w którym się znajdują. - Zaczęliśmy to robić z pomocą urządzeń elektronicznych - sonarów, echosondy, profilomierza osadów dennych, które w mętnej wodzie widzą, co znajduje się na dnie, a nawet w głębi piachu. Używając tego sprzętu typowaliśmy obszary, którymi warto się zainteresować. Później zaczęliśmy nurkować. Na tych przepięknych marmurach odnaleźliśmy m.in. królewski herb Wazów, czyli Snopek, co nie pozostawia wątpliwości co do ich pochodzenia, a ich wartość jest bezcenna - zaakcentował.

Poszukiwacze nie koncentrują się tylko na wydobywaniu tych zabytków. - Opowiadamy szeroko ich historię. Zależy nam by przybliżyć dzieje znanego wydarzenia jakim był potop szwedzki z mało znanej perspektywy, czyli rabunku dokonywanego przez Szwedów. Dlatego kręcimy razem z Konstantym Kulikiem dla telewizji film dokumentalny pt. +Uratowane z potopu+, którego premiera jest planowana na przyszły rok. Prace poszukiwawcze oczywiście będą kontynuowane - zapowiedział Jamkowski.

Minister kultury, mówiąc o możliwym przyszłym miejscu ekspozycji znalezisk podkreśliła, że mogą to być placówki zajmujące się historią Warszawy, mające takie możliwości terenowe. - Czyli np. na dziedzińcu czy w ogrodach Zamku Królewskiego. Możemy myśleć też o muzeum historii miasta, wreszcie o terenie Cytadeli i tworzeniu tam szeroko zakrojonego lapidarium, bo teren wokół Muzeum Historii Polski, które tam wkrótce powstanie też się do tego nadaje. Moim marzeniem jest, by to nie była taka prosta wystawa kamieni, tylko wystawa, w której można też pokazać narrację tłumaczącą historię im towarzyszącą - podsumowała Omilanowska.

Źródło: naukawpolsce.pap.pl

reklama
Komentarze
o autorze
Nauka w Polsce
Powyższy materiał jest przedrukiem z serwisu internetowego „Nauka w Polsce” współtworzonego przez Polską Agencję Prasową i Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Publikacji dokonano na zasadach określonych przez PAP S.A.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone