Caravaggio znaleziony na strychu
Na strychu domu, leżącego na przedmieściach Tuluzy (Francja), znaleziono 400-letni obraz, prawdopodobnie będący dziełem Caravaggia. Do odkrycia doszło w wyniku prac remontowych, które odsłoniły nieznane dotąd pomieszczenie.

Dzieło przedstawia Judytę, ucinającą głowę asyryjskiemu dowódcy, Holofernesowi. Za autorstwem Caravaggia przemawia nie tylko biblijna tematyka i dramatyzm sceny, lecz także charakterystyczne operowanie światłem i cieniem (technika chiaroscuro). Wiadomo, że włoski artysta namalował dzieło w dwóch wersjach – jedna zachowała się w Galleria Nazionale d’Arte Antica w Rzymie, druga zaginęła na początku XVIII w. Póki co wszystko wskazuje, że odkryty obraz jest oryginałem. Na szczegółowe badania i konserwację Muzeum w Luwrze chce poświęcić 120 milionów euro.
Do odkrycia doszło w kwietniu 2014 r. Dopiero teraz jednak większość badaczy potwierdziła, że dzieło mogło wyjść spod pędzla Caravaggia. Przypuszcza się, że obraz wszedł w posiadanie jednego z żołnierzy Napoleona podczas walk za granicą. Weteran następnie osiedlił się w Tuluzie. Teraz zaś jego potomkowie odnaleźli bezcenne dzieło.
W ciągu najbliższych miesięcy płótno zostanie udostępnione zwiedzającym w paryskim Luwrze.
Źródło: theguardian.com, dailymail.co.uk