Ale Historia, 25 lipca w Wyborczej
Gamoń i piekielnik. Świetnie się ze sobą czuli, między ujęciami siadali wśród dekoracji i wymyślali nowe gagi. Był jeden problem: spontaniczny Bourvil najlepiej wypadał w pierwszym dublu, a ciągle szlifujący detale Louis de Funès - w kolejnych. Po premierze „Gamonia” tygodnik „Time” napisał, że Bourvil i de Funès to francuscy odpowiednicy Flipa i Flapa.
reklama
Ponadto w wydaniu:
- WAKACJE Z HISTORIĄ. Siedem bazylik Rzymu. W średniowieczu pielgrzymi masowo podążali do Rzymu, a szczególne chętnie czynili to w latach jubileuszowych. W XV w. chcąc uzyskać odpust zupełny trzeba było odwiedzić bazyliki św. Piotra, św. Pawła za Murami, św. Jana na Lateranie, Santa Maria Maggiore, a z czasem jeszcze trzy inne kościoły.
- Jak Krzysztof Wyszkowski wielbił Lecha Wałęsę. Pokochałem Ciebie i widziałem, jak pokochali Ciebie inni zwykli ludzie, którym przewodziłeś - pisał w 1982 r. do więzionego przywódcy „Solidarności” Krzysztof Wyszkowski, człowiek, który po latach stał się jednym z najbardziej zapiekłych wrogów byłego prezydenta.
- Nieco nieostre fotografie. Zrobiłem wszystko, żeby 6 czerwca 1944 r. wyglądał w moim filmie „Szeregowiec Ryan” tak, jak na fotografiach Roberta Capy - mówił Steven Spielberg. Słynny fotograf jako jeden z nielicznych korespondentów wojennych znalazł się na normandzkich plażach w pierwszym dniu lądowania.
reklama
Komentarze