Zjazd na dzień przed zjazdem? 16 września na PZHP
Poszczególne sympozja miały osobnych organizatorów, czołowych przedstawicieli poszczególnych dziedzin, stąd też ich formy były bardzo różne. W przypadku części ogólny temat był ściśle ustalony, a wystąpienia – dostosowane do niego. Na innych sympozjach referaty były zróżnicowane, ukazując niejako mnogość badań w obrębie danej dyscypliny. Część sympozjów celowała w ogólne zarysy tematów, na innych prezentowano wyniki szczegółowych, specjalistycznych badań. Obrady ogółem trwały przez cały dzień: od godziny 9:00 do około 21.
Delegacja „Histmaga” na XVIII Powszechnym Zjeździe Historyków Polskich pojawiła się już dzień wcześniej, we wtorek wieczorem. I choć nie obyło się bez drobnych problemów, to organizatorom trzeba przyznać, że pomyśleli niemal o wszystkim. Rejestracja przebiegła szybko i sprawnie. Imponuje liczba zaangażowanych w obsługę imprezy wolontariuszy, szczególnie że Uniwersytet Warmińsko-Mazurski nie należy do największych ośrodków badań nad historią i chociażby liczba studentów historii, którzy mogą pomóc przy organizacji jest mniejsza niż np. w Krakowie.
Do tej pory na zjazd przybyło około 1500 uczestników.
Poniżej relacje naszych dziennikarzy z trzech wtorkowych sympozjów.
Historia starożytna (relacja Kamila Janickiego)
Sympozjum poświęcone historii starożytnej pomimo wczesnej godziny zostało otwarte przy pełnej sali. Pierwszych referatów słuchało ponad 50 osób. Z krótkim wstępem wystąpił prowadzący sympozjum prof. Ryszard Kulesza z Uniwersytetu Wrocławskiego. W ciągu kilku minut przedstawił zarys prac prowadzonych przez niego wspólnie z prof. Markiem Stępniem. Ich efektem ma być w przyszłym roku wydanie informatora zbierającego na kilkuset stronach informacje o prowadzonych w Polsce badaniach starożytniczych. Wyjątkowość tej publikacji ma się przejawiać m.in. w interdyscyplinarnym ujęciu – poza działalnością instytutów historii zbierane są także dane na temat badań prowadzonych przez lingwistów, religioznawców, historyków prawa itd. Po prof. Kuleszy wystąpiła badaczka tematyki w Polsce bardzo słabo rozpowszechnionej – prof. Danuta Musiał, ekspert w zakresie religii rzymskiej. Jej wystąpienie, w którego przygotowaniu udział miał także dr Andrzej Gillmeister, zajęło aż... 45 minut. Prelegentka sama zresztą zaznaczyła, że był to jedynie krótki zarys tematu, bo bez koniecznych skrótów, o religii rzymskiej moglibyśmy mówić do jutra. W wystąpieniu Pani Profesor opisała przede wszystkim rozwój badań nad religią rzymską i przemiany w jej postrzeganiu. Poniekąd referat można uznać za uzupełnienie niedawno wydanej książki referentki (Dionizos w Rzymie) – w tamtej pozycji Pani Profesor skupiła się na rozwoju badań na zachodzie, tym razem zarysowała natomiast temat badań nad religią rzymską w Polsce, prowadzonych w I połowie XX wieku między innymi przez Kazimierza Morawskiego, Stanisława Popławskiego czy Tadeusza Zielińskiego. Zainteresowanie referatem potwierdziła długa dyskusja.
Z uwagą słuchano także kolejnego odczytu. Również on potrwał znacznie dłużej, niż przewidziane 20 minut, choć na twarzach zebranych nie rysowało się w żadnym razie zniecierpliwienie. Prof. Włodzimierz Lengauer przedstawił badany przez siebie od dłuższego czasu temat „Eros Greków”. Zastanawiał się między innymi, czy eros, jako postrzegana siła w związku dwóch ludzi, mógł, w świetle literatury i języka, działać w epoce przedhellenistycznej między kobietą i mężczyzną. Tradycyjnie dla tego okresu mówi się o związkach homoseksualnych. Profesor rozważył też, już na wstępie, problem definicji samego zjawiska – czy w źródłach greckich mowa o erosie jako pewnej formie silnego związania dwojga ludzi czy o bogu Erosie? Podobnie jak w przypadku wielu innych zagadnień, także w badaniach nad erosem skazani jesteśmy na szereg domysłów. Jak stwierdził prelegent, badamy nie to ja było, ale to co nam źródła mówią, że mogło być.
Kolejne referaty cieszyły się już mniejszym zainteresowaniem, co zapewne wynikało zarazem ze zmęczenia uczestników, jak i bardziej szczegółowego i hermetycznego tematu wystąpień. Prof. Krzysztof Nawotka wystąpił z referatem „Miasto i król u progu epoki hellenistycznej. Przykład Miletu”. Wywiązała się po nim dość zaskakująca dyskusja, w której problem autonomii poleis hellenistycznych porównywano... do dzisiejszej sytuacji politycznej Polski. Ostatnie wystąpienie przed przerwą przygotował dr Miron Wolny z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Referat „Sosylos – historyk wyprawy Hannibala” okazał się interesującym abstraktem badań nad niemal nieznaną postacią kultury kartagińskiej (być może nauczycielem Hannibala, na wzór mistrzów Aleksandra Wielkiego) i jej zaginionym dziełem historycznym.
Na sympozjum nie mieli możliwości przybyć Adam Łukaszewicz i Jan Marek Olbrycht, których wystąpienia przewidziano w harmonogramie. W związku z tym, pomimo znacznie dłuższych niż przewidziano referatów, prelegenci i słuchacze mogli udać się na przerwę obiadową o przewidzianej porze.
Demografia historyczna (relacja Romana Sidorskiego)
Sympozjum poświęcone demografii historycznej poprowadził Cezary Kuklo, autor opublikowanego niedawno podręcznika do badań nad ludnością przedrozbiorowej Rzeczpospolitej. Obrady rozpoczął profesor Jan Tęgowski z Uniwersytetu w Białymstoku, który mówił o rodzinie dynastycznej w Polsce X-XV wieku. Jak sam przyznał na początku, temat ten był zdecydowanie zbyt obszerny, by można go było omówić w ciągu dwudziestu minut, dlatego też ograniczył się do zarysowania kilku zagadnień związanych z ożenkami książąt z dynastii piastowskiej.
Specyficznym smaczkiem było wystąpienie prezesa IPN-u Janusza Kurtyki, który przypomniał swym referatem, że jest również uznanym mediewistą. Niestety, także tym razem temat („Małopolskie rodziny możnowładcze XIV-XVII wieku”) wymagałby raczej obszernej monografii niż krótkiego odczytu, choć ze słów prelegenta wynikało, że został on zaproponowany przez organizatorów.
Pozostałe wystąpienia do przerwy o godzinie 13:00 dotyczyły już bardziej szczegółowej problematyki, takiej jak „Ekonomiczne i demograficzne uwarunkowania funkcjonowania rodziny chłopskiej na przełomie średniowiecza i nowożytności” (Piotr Guzowski, UwB); „Gospodarstwo szlachty zagrodowej na Mazowszu płockim w XVI wieku”, (Krzysztof Boroda,UwB) czy też „Socjotopografia rodzin krakowskich w końcu XVIII wieku”. Duże zainteresowanie wzbudził referat magistra Łukasza Lubicza-Łapińskiego (UwB), który w swych badaniach nad „Rodziną drobnoszlachecką w XVI-XIX wieku” wykorzystał nie tylko typowe źródła historyczne, ale też badania DNA. Prowadzącemu obrady udawało się zdyscyplinować prelegentów, którzy nie przekraczali raczej dwudziestu minut przeznaczonych na wygłoszenie referatu. Nie udało się jednak uniknąć pewnych zmian w programie obrad.
Historia parlamentaryzmu (relacja Romana Sidorskiego)
Po przerwie obiadowej śledziłem obrady poświęcone historii staropolskiego parlamentaryzmu. Jako pierwsza wystąpiła prof. Jolanta Choińska-Mika (UW), która podzieliła się swoimi refleksjami na temat integracyjnej roli sejmu walnego w Rzeczpospolitej Obojga Narodów, głównie na przykładzie Mazowsza i ziem ruskich inkorporowanych do Korony w 1569 roku. Autorzy czterech referatów przedstawili dotychczasowy stan badań nad parlamentaryzmem szlacheckim w wieku XVI i XVII (Robert Kołodziej, UWr) oraz wieku XVIII (Michał Zwierzykowski, UAM) i czasów Rady Nieustającej, a także Wielkiego Księstwa Litewskiego (Andrzej Zakrzewski, UW). Niestety, sprawy organizacyjne związane z przyjazdem prezydenta Lecha Kaczyńskiego zatrzymały prezesa olsztyńskiego oddziału PTH, Andrzeja Korytkę, który miał zarysować osiągnięcia w studiach nad senatem I Rzeczpospolitej.
Prelegenci zgodnie zwracali uwagę na rosnące ostatnio zainteresowanie staropolskim parlamentaryzmem i podkreślali, że dorobek historiografii w tej dziedzinie jest już niezwykle obszerny, aczkolwiek wciąż potrzebne są dalsze badania, w tym również te podstawowe, które owocowałyby np. powstaniem brakujących monografii poszczególnych sejmów.
Bardzo interesujące było również wystąpienie Edwarda E. Mierzwy z Instytutu Badań nad Parlamentaryzmem, który prezentował plany działalności niedawno powołanej instytucji, a także efekt dotychczasowych prac w postaci przywiezionych ze Szwecji zdjęć archiwaliów zrabowanych niegdyś w Rzeczpospolitej. Fotografie zostaną niedługo udostępnione na stronie internetowej Instytutu (jej otwarcie już wkrótce). Wokół nadziei związanych z jego powstaniem oraz pomysłów na przyszłą aktywność toczyła się większość długiej dyskusji, jaka wywiązała się po wygłoszeniu ostatniego referatu, aczkolwiek poruszano też inne kwestie, np. związane z wpływem Katarzyny II i rosyjskiej kurateli nad Rzeczpospolitą na system szlacheckiego parlamentaryzmu.