Zbadają jelenigórskie podziemia pod Wzgórzem Kościuszki

opublikowano: 2019-07-26, 10:57
wolna licencja
W poniedziałek, 29 lipca, naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie rozpoczną badania podziemi pod Wzgórzem Kościuszki w Jeleniej Górze, których celem jest znalezienie nieznanych dotąd podziemnych korytarzy. W przedsięwzięciu weźmie udział ta sama ekipa, która w 2015 roku dla Discovery Channel prowadziła poszukiwania „złotego pociągu”.
reklama
(mat. pras)

Podziemia stanowią pewną zagadkę. Od wielu lat nie były eksplorowane. Okazuje się, że pierwszą i zarazem ostatnią oficjalną inwentaryzację podziemi przeprowadził por. Waszyrowski w drugiej połowie 1946 roku. Stworzono wtedy plan i mapę podziemi.

Poszukiwania i badania będą prowadzić pracownicy naukowi Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska w Katedrze Geofizyki Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie: dr hab. inż Sławomir Porzucek (prodziekan wydziału), dr inż. Monika Łój oraz dr inż. Jerzy Ziętek. Jak informuje Łukasz Kazek, Sławomir Porzucek i Monika Łój zajmują się przede wszystkim dwoma metodami geofizycznymi: grawimetryczną i magnetyczną. Natomiast Jerzy Ziętek jest specjalistą od badań z użyciem georadaru i ma na koncie m.in. odkrycie krypt w wielu kościołach.

Jest to pierwsza od 1946 roku profesjonalna akcja badawcza i poszukiwawcza obejmująca 4 km podziemi, znajdujących się pod Wzgórzem Kościuszki w Jeleniej Górze. Członkowie zespołu liczą na to, że uda im się odkryć nieznane dotąd podziemne korytarze, a może także jakieś inne pozostałości po obecności Werhmachtu, czy depozyty niemieckiej ludności cywilnej ewakuowanej przed zbliżającą się Armią Czerwoną.

(mat. pras)

Dlaczego obiekt ten przyciąga naukowców?

W podziemiach Wzgórza Kościuszki niemieccy inżynierowie stworzyli tzw. Luftschutzstollen, czyli niemiecki cywilny schron przeciwlotniczy. Podobne obiekty zazwyczaj lokowano w zboczach gór. Miały one postać sztolni lub tuneli. Jak wyjaśnia Łukasz Kazek, koordynator projektu, a także regionalista i badacz tajemnic Dolnego Śląska:

Decyzja o budowie wielkiego schronu zapadła w 1944 roku, gdy w miarę cofania się wojsk niemieckich, pojawiło się zagrożenie nalotami alianckich bombowców. Masyw Wzgórza Kościuszki wybrano nieprzypadkowo. Istniały tu spore pomieszczenia piwniczne. Ich powstanie datuje się na mniej więcej XVIII wiek. Pierwotnie przechowywano w nich żywność i beczki z winem. Niemieccy projektanci początkowo zakładali, że w podziemiach znajdzie schronienie przed nalotami 2 tysiące jeleniogórzan. W trakcie budowy zapadła decyzja, że obiekt ma pomieścić ponad 6 tysięcy ludzi.
reklama

Dodaje też, że korytarze zostały oznakowane systemem liter i numerów. Przewidziano też, że kiedyś może zabraknąć energii elektrycznej, a wtedy wyjście ze schronu miała ułatwić fluorescencyjna farba, którą pomalowano jedno z wyjść. Co ciekawe, do dziś świeci w ciemnościach.

(mat. pras.)

Jak zbudowane są podziemia?

Zgodnie z informacjami uzyskanymi od przedstawicieli zespołu badawczego, w podziemiach znajdują się trzy duże hale – dwie obudowane kamieniami, jedna cegłami. Ich rozmiary to 8 metrów wysokości, ok. 6 metrów szerokości, a długość wynosi od 9 do 15 metrów.

Podziemia, czy też Bramy Czasu – Time Gates zostały otwarte 22 grudnia 2018 roku. Wspomniane Time Gates to nic innego jak podziemna trasa turystyczna, mająca długość około 4 km. Wydrążono ją we Wzgórzu Kościuszki w czasie II wojny światowej, a pełniła rolę schronu przeciwlotniczego.

Od tego czasu wielu powojennych mieszkańców Jeleniej Góry i okolic zaczęło się zgłaszać do pomocy. Kontaktowali się także ci, którzy przebywali w Jeleniej Górze w latach 1945-1947. Jak informuje Łukasz Kazek, koordynator projektu, ludzie często na własną rękę jako młodzi chłopcy penetrowali podziemia pod wzgórzem Kościuszki. Potwierdzili też, znane dziś tunele i korytarze to nie całość tego, co widzieli latem 1945 roku. Jak wyjaśnia koordynator projektu:

Wskazują na zamurowaną dziś ścianę i tłumaczą, że w tamtym miejscu biegł tunel, który w pewnym momencie rozchodził się na dwie części, jedna szła pod ratusz miasta a druga w kierunku dworca kolejowego... Tunele były suche. Jak młodzi chłopcy wystraszyli się i bojąc się niemieckich min, wycofali się z tunelu.
(mat. pras.)

Cenną pomoc okazał pewien pochodzący z Niemiec świadek historii. Mężczyzna opowiedział, że wiosną 1945 roku (miał wówczas 9 lat) widział jak niemieccy żołnierze przenosili do wnętrza wzgórza m.in. broń, która może się tam znajdować do dziś. Czy badania to potwierdzą? Na odpowiedź będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.

Polecamy e-book: Paweł Rzewuski – „Wielcy zapomniani dwudziestolecia”

Paweł Rzewuski
„Wielcy zapomniani dwudziestolecia cz.1”
cena:
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
58
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-934630-0-8
reklama
Komentarze
o autorze
Mat. pras.
Ten news powstał w oparciu o informację prasową lub inne materiały poddane opracowaniu redakcyjnemu.
Magdalena Mikrut-Majeranek
Doktor nauk humanistycznych, kulturoznawca, historyk i dziennikarz. Autorka książki "Henryk Konwiński. Historia tańcem pisana" (2022), monografii "Historia Rozbarku i parafii św. Jacka w Bytomiu" (2015) oraz współautorka książek "Miasto jako wielowymiarowy przedmiot badań" oraz "Polityka senioralna w jednostkach samorządu terytorialnego", a także licznych artykułów naukowych. Miłośniczka teatru tańca współczesnego i dobrej literatury. Zastępca redaktora naczelnego portalu Histmag.org.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone