„Zarys krajobrazu...” – red. B. Engelking, J.Grabowski – recenzja i ocena

opublikowano: 2011-12-03 18:30
wolna licencja
poleć artykuł:
Polska wieś podczas okupacji to ciekawy i mało zbadany temat. Badania na ten temat są poważnie utrudnione przez znaczne ruchy ludnościowe po wojnie i skąpą ilość źródeł, zniszczonych niekiedy wraz z całymi wsiami. Każda próba szczegółowego odtworzenia fragmentu ówczesnej rzeczywistości jest więc dla historyka prawdziwym wyzwaniem, niosącym ze sobą wiele niebezpieczeństw.
REKLAMA
Wojciech Józef Burszta, Dariusz Libionka, Dagmara Swałtek, Zuzanna Schnepf-Kołacz, Alina Skibińska, Jacek Leociak, Barbara Engelking (red.), Jan Grabowski (red.)
Zarys krajobrazu. Wieś polska wobec zagłady Żydów 1942-1945
cena:
35 zł
Wydawca:
Stowarzyszenie Centrum Badań nad Zagładą Żydów
Rok wydania:
2011
Okładka:
twarda
Liczba stron:
532
ISBN:
978-83-932202-4-3

Stosunki polsko-żydowskie podczas II wojny światowej to temat bardzo wymagający. Badacz musi umieć wyszukiwać potrzebne mu informacje z wielu źródeł, nieraz zafałszowanych lub trudno dostępnych. Czasem jednak samo zbieranie materiałów przesłania powód gromadzenia informacji, stając się celem samym w sobie.

Liczby

„Zarys” liczy sobie 536 stron, z czego same artykuły, a jest ich łącznie osiem, zajmują 430 z nich. W książce umieszczone zostały tylko dwie ilustracje. Przy artykułach znajdują się tylko przypisy, natomiast na końcu tomu zamieszczono zbiorczą bibliografię. Całość wydano w solidnej twardej oprawie. Jak informuje nas stopka redakcyjna, publikację zrealizowano w ramach projektu badawczego Centrum Badań nad Zagładą Żydów IFiS PAN pt. Ludność wiejska w Generalnym Gubernatorstwie wobec Zagłady i ukrywania się Żydów, 1942 – 1945. Publikację książki finansowo wsparło MNiSW, The Rothschild Foundation Europe, Conference on Jewish Material Claims Against Germany oraz Instytut Pamięci Narodowej.

Co się działo na polskiej wsi?

„Zarys krajobrazu” zawiera opracowania poświęcone nie tylko historii wsi podczas wojny, ale również szeroko rozumianej kulturze i religijności jej mieszkańców, a także powojennych losów Żydów i Polaków połączonych przez tragiczne wydarzenia. W założeniu, omawiany tom miał nakreślić czytelnikowi szerokie tło wydarzeń określonych w publikacji Jana Grabowskiego (obecnego również tym tomie) jako Judenjagd – polowanie na Żydów. Jest to zamiar jak najbardziej godny pochwały, jako że wielu dzisiejszym pasjonatom historii brakuje zrozumienia dla ówczesnych warunków życia na wsi i w niewielkich miasteczkach. Problem w tym, że autorzy skupili się na bardzo wąskich wycinkach historii, zawężając w większości wypadków tematykę swych prac zarówno czasowo jak i przestrzennie.

Mamy tu więc zbiór dobrych artykułów monograficznych, które nie tworzą szerszego spójnego obrazu. Zauważył to już zresztą Krzysztof Persak, pisząc we wstępie: Aczkolwiek tom ten został pomyślany jako próba kompleksowego ujęcia tytułowego zagadnienia (...) Poszczególne studia mają charakter obszernych sondaży, choć może odpowiedniejsze byłoby określenie „odwierty głębinowe”. Jest to określenie jak najbardziej trafne. To „geologiczne” porównanie można zresztą rozwinąć. W próbkach wydobywanych na powierzchnię materiał jest przemieszany i niekompletny. Może też się wydarzyć, że odwiert trafi na zaburzenie, co prowadzi do zafałszowania wyobrażenia o danej warstwie. Wracając na grunt badań archiwalnych trzeba również przypomnieć, że wiele dokumentów konspiracyjnych lub wytworzonych przez władze okupacyjne uległo bezpowrotnemu zniszczeniu, co jeszcze bardziej utrudnia rekonstrukcję obrazu wsi podczas wojny.

REKLAMA

Artykuły różnią się pomiędzy sobą zarówno pod względem tematyki, jak i nastawienia ich autorów. Część usiłuje spokojnie i merytorycznie zbadać obrane przez siebie zagadnienie, inni wyraźnie skupiają się na przekonaniu czytelników do swych tez. Różnice widać szczególnie w nastawieniu do sprawy Polaków pomagających w ten czy inny sposób Niemcom w wyłapywaniu Żydów. Niektórzy autorzy ganią za jakikolwiek objaw współpracy z Niemcami (dobrowolny czy pod przymusem), inni dostrzegają także tych, którzy (...) przymuszeni przez zakładników albo przez sołtysa, bez entuzjazmu szli w trzecim rzędzie nagonki. Jedni dostrzegają ograniczenia, przed którymi stała polska konspiracja na terenach wiejskich, inni uważają ją za wszechmocną i wszechobecną, oskarżając ją jednocześnie o bezczynność.

Bez wątpienia jest to więc książka o dość zróżnicowanej zawartości, jednak każdy z artykułów porusza ważny i interesujący wycinek historii. Częściej natrafimy na znaki zapytania niż na jednoznaczne odpowiedzi, jednak w tym wypadku ważniejsze jest same rozpoczęcie drogi prowadzącej, być może, do uzyskania konkretnych rezultatów badawczych.

Główną wadą „Zarysu” jest zbyt daleko idące skupienie się autorów na danych pozyskanych podczas badań. Wszyscy autorzy bardzo starannie przeprowadzili kwerendy, a w swych pracach nie omieszkali szczegółowo przedstawić wyników swych poszukiwań. Zapełnili dziesiątki stron cytatami ze źródeł, roztrząsaniem problematyki związanej z moralnością czy odpowiedzialnością za czyny, ale w tym gąszczu informacji ginie cały sens prowadzenia tak detalicznych badań. W niektórych wypadkach można odnieść wrażenie, że autor (lub autorka) zostali niespodziewanie wyrwani spoza stosów akt i zmuszeni do napisania zakończenia. Po części taką sytuację można zrozumieć, bo w wielu wypadkach materiałów na dany temat jest dość dużo by napisać artykuł, jednak zbyt mało, aby na ich podstawie wysnuć całościowe wnioski. W niektórych wypadkach prowadzi to do dość ciekawego zestawienia bardzo merytorycznej treści artykułu z zakończeniem odwołującym się głównie do zjawisk natury duchowej. Siłą „Zarysu” jest więc nie tyle zręczność literacka autorów, lecz raczej mnogość zawartych w nich danych, niestety dość nużących w lekturze. Obawiam się, że z tego powodu, całość najprawdopodobniej większość swego „życia” spędzi na półce, niż w ręku czytelnika.

Podsumowanie

„Zarys krajobrazu” to lektura przeznaczona dla naukowca, a nie dla osoby szukającej książki „do poczytania”. Można powiedzieć, że wręcz przytłacza ilością danych. Stawia wiele ciekawych pytań i zmusza do zastanowienia się nad trudnymi kwestiami z historii najnowszej, jednak niekiedy brnie w gąszcz informacji porzucając niejako po drodze czytelnika. Może to jednak stanowić podstawę do stworzenia innej pracy, która być może nakreśli w miarę spójny obraz polskiej wsi pod okupacją i jej stosunku do ludności żydowskiej.

Redakcja: Michał Przeperski

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Łukasz Męczykowski
Doktor nauk humanistycznych, specjalizacja historia najnowsza powszechna. Absolwent Instytutu Historii Uniwersytetu Gdańskiego. Miłośnik narzędzi do rozbijania czołgów i brytyjskiej Home Guard. Z zawodu i powołania dręczyciel młodzieży szkolnej na różnych poziomach edukacji. Obecnie poszukuje śladów Polaków służących w Home Guard.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone