Zapomniane (?) cmentarze

opublikowano: 2011-11-01, 02:48 — aktualizowano: 2022-11-01, 06:04
wolna licencja
Leżą na nich Niemcy, Rosjanie, Żydzi... – w dzisiejszej Polsce często brakuje ludzi, którzy mogliby i chcieli się nimi opiekować. Prezentujemy fotografie z kilku mniej lub bardziej zaniedbanych i zapomnianych cmentarzy.
reklama

Pierwszy i drugi dzień listopada to w Polskiej tradycji szczególny czas pamięci o zmarłych. Bogato przystrojone groby i mniej lub bardziej okazałe znicze mają być świadectwem pamięci o tych, którzy odeszli z tego świata.

Z pewnością wielu z Was będzie borykać się z problemami takimi jak brak wolnych miejsc parkingowych w pobliżu cmentarzy i panujący na nich tłok, który nie sprzyja zadumie nad misterium śmierci. Są jednak i takie nekropolie, na których cmentarną cisza panuje cały rok. Zapomniane groby niszczeją w gęstniejącej trawie, czekając w samotności, aż ktoś sobie o nich przypomni.

W pierwszych dniach listopada warto odwiedzać również takie miejsca. Zmarli leżący na starych kirkutach, w zapuszczonych grobach z I wojny światowej i na innych cmentarzach wojskowych, czekają na choćby drobny gest.

Cmentarze poległych w bitwie łódzkiej

Na przełomie listopada i grudnia 1914 roku w okolicach Łodzi rozegrała się ciężka bitwa pomiędzy siłami niemieckimi i rosyjskimi. Poległo w niej ponad 200 tys. żołnierzy, po których pozostało blisko 400 cmentarzy rozsianych po całym województwie łódzkim (na zdjęciu cmentarz wojenny w Swędzieniejewicach pod Zduńską Wolą; fot. Sebastian Adamkiewicz)
Choć bitwa łódzka była jedną z największych batalii I wojny światowej, dziś jest zapomniana przez mieszkańców centralnej Polski, podobnie jak nekropolie, które po niej pozostały (na zdjęciu cmentarz wojenny w Wymysłowie Francuskim; fot. Sebastian Adamkiewicz)
Groby często znajdują się tuż przy drodze, a mimo to niszczeją w zapomnieniu (na zdjęciu cmentarz wojenny w Szadkowicach; fot. Sebastian Adamkiewicz)
Na cmentarzach tych nie funkcjonuje pojęcie „wróg”. Żołnierze obu stron konfliktu leżą tu obok siebie połączeni przez śmierć (na zdjęciu cmentarz wojenny w Chechle pod Pabianicami; fot. Sebastian Adamkiewicz)
Wśród pochowanych nie znajdują się jedynie Niemcy i Rosjanie. Na nagrobkach można też natrafić na polskie nazwiska, często z adnotacją „rosyjski żołnierz” lub „niemiecki żołnierz” (na zdjęciu cmentarz wojenny w Swędzieniejewicach pod Zduńską Wolą; fot. Sebastian Adamkiewicz)
Ukryte w lasach, cmentarze poległych w bitwie łódzkiej bywają zapomniane nawet przez mieszkańców najbliższych terenów (na zdjęciu cmentarz wojenny w Pawlikowicach pod Pabianicami - fot. Sebastian Adamkiewicz)
Sąsiadami cmentarzy z I wojny światowej są niekiedy kwatery żołnierzy polskich z września 1939 roku. Różnice w dbałości o poszczególne nekropolie widać gołym okiem (Kwatera żołnierzy polskich z września 1939 roku w Chechle pod Pabianicami, za płotem znajduje się zaniedbany cmentarz z I wojny światowej; fot. Sebastian Adamkiewicz)

Włoski Cmentarz Wojskowy w Warszawie

Włoski Cmentarz Wojskowy w Warszawie znajduje się na północno-zachodnim skraju Lasu Bielańskiego, przy ul. Marymonckiej. Powstał w 1926 r. na zlecenie Komisariatu Głównego do Spraw Cmentarzy Wojskowych w Rzymie, a obecnie znajduje się pod opieką ambasady Włoch w Warszawie. Spoczywają na nim żołnierze zmarli na terenie Polski w czasie I i II wojny światowej. Podobna nekropolia znajduje się na obszarze Cmentarza Grabiszyńskiego we Wrocławiu (fot. Tomasz Leszkowicz)
Główną część nekropolii stanowią kwatery włoskich jeńców wojennych z czasów I wojny światowej zmarłych na terenie zaboru pruskiego, Galicji i Kongresówki. Oprócz kilku mogił znajdujących się na uboczu, ustawione w równe rzędy nagrobki wykonano z włoskiego jasnego kamienia. Na każdym znajduje się imię i nazwisko żołnierza, jednostka w której służył i data śmierci. Łącznie pochowano w Warszawie 868 żołnierzy Wielkiej Wojny (fot. Tomasz Leszkowicz)
(fot. Tomasz Leszkowicz)
(fot. Tomasz Leszkowicz)
(fot. Tomasz Leszkowicz)
W centrum znajduje się ołtarz z czarnego kamienia, obok którego ustawiono dwie płyty upamiętniające Włochów pomordowanych w hitlerowskich obozach koncentracyjnych, m.in. w Auschwitz, Treblince, Stutthofie i na Majdanku (fot. Tomasz Leszkowicz)
W dwóch oskrzydlających ołtarz budowlach znajdują się katakumby, w których pochowano włoskich jeńców wojennych z okresu II wojny światowej, internowanych przez Niemców po kapitulacji państwa Mussoliniego w 1943 r. (fot. Tomasz Leszkowicz)
Zbiorowe mogiły znajdujące się tuż za wejściem kryją w sobie prochy kolejnych kilkuset włoskich jeńców Hitlera. W latach 1957–1967 na cmentarzu złożono doczesne szczątki 1415 ofiar II wojny światowej (fot. Tomasz Leszkowicz)
Na samym środku nekropolii znajduje się pomnik ku czci sześciu generałów wziętych do niewoli w 1943 r. i zamordowanych przez SS-manów 25 stycznia 1945 r. w Kuźnicy Żelichowskiej (fot. Tomasz Leszkowicz)
Włoski Cmentarz Wojskowy jest ciekawie zaprojektowany, dobrze utrzymany i ma swój specyficzny klimat. Niestety, o jego istnieniu wie prawdopodobnie bardzo niewielu mieszkańców stolicy, a ci, którzy na niego trafili, zawdzięczają to prawdopodobnie położeniu nekropolii obok przystanku tramwajowego. Zresztą pracownicy ambasady nie zadbali o zmianę tego stanu rzeczy – jedyna informacja w języku polskim znajdująca się na tym cmentarzu jest bardzo krótka i zdawkowa (fot. Tomasz Leszkowicz)

Kirkut w Sopocie

Kirkut w Sopocie znajdujący się ul. Malczewskiego założono w 1913 roku, ostatnie pochówki miały miejsce w latach 50. Na zachowanych macewach znajdują się inskrypcje po polsku, niemiecku, rosyjsku i hebrajsku. Napis na bramie w tym ostatnim języku brzmi „Oto jest brama do Boga” (fot. Michał Przeperski)
Zaniedbany wcześniej cmentarz został poddany restauracji i uporządkowany w latach 80., głównie dzięki staraniom fundacji Nissenbaumów (fot. Michał Przeperski)
Na żydowskich grobach nie stawiano zniczy, jednak od pewnego czasu coraz częściej można je zobaczyć również na kirkutach (fot. Michał Przeperski)
(fot. Michał Przeperski)
(fot. Michał Przeperski)

Cmentarz radziecki na poznańskiej Cytadeli

Na stoku poznańskiej Cytadeli znajduje się wiele cmentarzy, na których spoczywają mieszkańcy Poznania, zasłużeni Wielkopolanie, powstańcy (styczniowi, wielkopolscy) i żołnierze: polscy, niemieccy, radzieccy i Brytyjscy. Do niedawna szczególnie kontrastowały ze sobą znakomicie utrzymany Cmentarz Wspólnoty Brytyjskiej oraz zaniedbany, zarośnięty Cmentarz Bohaterów Radzieckich (fot. Roman Sidorski)
Sytuacja zaczęła zmieniać się po katastrofie smoleńskiej, kiedy to osobistości ze świata polskiej kultury, polityki, nauki i dziennikarstwa zaapelowały o zapalenie zniczy na cmentarzach żołnierzy radzieckich w dniu 9 maja, w którym na terenie byłego ZSRR świętuje się rocznicę zwycięstwa w II wojnie światowe. Gest ten miał przyczynić się do nowego otwarcia w stosunkach polsko-rosyjskich (fot. Roman Sidorski)
Akcja powiodła się – na grobach radzieckich żołnierzy zapłonęły znicze, a rozgłos, jaki towarzyszył temu wydarzeniu, sprawił, że zaczęło się mówić również o złym stanie, w jakim znajdował się radziecki cmentarz na poznańskiej cytadeli (fot. Roman Sidorski)
Obecnie na cmentarzu trwają prace porządkowe i restauracyjne finansowane przez rosyjską ambasadę. Akcja z 9 maja 2010 r. przyniosła też inne trwałe skutki – wielu poznaniaków zapaliło znicze na grobach radzieckich żołnierzy również z okazji tegorocznego dnia Wszystkich Świętych (fot. Roman Sidorski)

Zobacz też

reklama
Komentarze
o autorze
Roman Sidorski
Historyk, redaktor, popularyzator historii. Absolwent Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Przez wiele lat związany z „Histmagiem” jako jego współzałożyciel i członek redakcji. Jest współautorem książki „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych” (2009). Współpracował jako redaktor i recenzent z oficynami takimi jak Bellona, Replika, Wydawnictwo Poznańskie oraz Wydawnictwo Znak. Poza „Histmagiem”, publikował między innymi w „Uważam Rze Historia”.
Sebastian Adamkiewicz
Publicysta portalu „Histmag.org”, doktor nauk humanistycznych, asystent w dziale historycznym Muzeum Tradycji Niepodległościowych w Łodzi, współpracownik Dziecięcego Uniwersytetu Ciekawej Historii współzałożyciel i członek zarządu Fundacji Nauk Humanistycznych. Zajmuje się badaniem dziejów staropolskiego parlamentaryzmu oraz kultury i życia elit politycznych w XVI wieku. Interesuje się również zagadnieniami związanymi z dydaktyką historii, miejscem „przeszłości” w życiu społecznym, kulturze i polityce oraz dziejami propagandy. Miłośnik literatury faktu, podróży i dobrego dominikańskiego kaznodziejstwa. Współpracuje - lub współpracował - z portalem onet.pl, czasdzieci.pl, novinka.pl, miesięcznikiem "Uważam Rze Historia".

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone