Zakład Fikcyjnej Archeologii. Co o nas kiedyś pomyślą badacze?
Nowojorski artysta, Joe Bochynski, wpadł na nietypowy pomysł. Stworzył galerię, prezentującą rzeczy, które w przyszłości mogłyby zainteresować archeologów i stać się eksponatami muzealnymi.
Zakład Fikcyjnej Archeologii (Fictional Department of Archeology), bo tak Bochynski nazwał swój projekt, czerpie garściami z wystroju współczesnych muzeów. Obiekty, rozwieszone z godnością na ścianach, posiadają profesjonalne opisy – miejsce odkrycia, czas, z których pochodzą, funkcje jakie pełniły, a nawet kulturę z jakiej mogą się wywodzić.
Obejrzyj niektóre eksponaty z Zakładu Fikcyjnej Archeologii
Autor tłumaczy, że zawsze interesowało go jak przyszli badacze będą postrzegać naszą cywilizację. Nawet najdrobniejsza pozostałość będzie starannie analizowana i interpretowana, a odtworzony w ten sposób obraz dziejów – spisany w podręcznikach i w opisach muzealnych wystaw. Dlatego na ekspozycji zobaczyć można głównie przedmioty zdolne do przetrwania próby czasu. Istotny jest beton, który Bochynski zdobywał na nowojorskich placach budowy. Zdaniem artysty materiał ten, ze względu na swoją wszechobecność i trwałość, może w przyszłości stać się jednym z wyznaczników naszej cywilizacji.
Istotny element ekspozycji stanowią loga współczesnych firm i fragmenty bannerów reklamowych. Rozmaite kształty, kolory i symbole, które otaczają nas na co dzień, stanowić będą dla przyszłych archeologów główne źródło poznania kultury materialnej i duchowej.
Źródło: hyperallergic.com