XIX Targi Książki Historycznej – podsumowanie

opublikowano: 2010-11-29 13:57
wolna licencja
poleć artykuł:
Ostatnie zakupy, podsumowanie sprzedaży, plany na przyszły rok. W niedzielę zakończyły się XIX Targi Książki Historycznej. Jak tym razem wyglądała ta impreza?
REKLAMA

4 dni, około 90 wydawców i stoisk antykwarycznych, panele dyskusyjne i spotkania z autorami – tak w skrócie można opisać zakończone wczoraj Targi Książki Historycznej. Już po raz drugi odbyły się one w Arkadach Kubickiego Zamku Królewskiego w Warszawie.

Targi Książki Historycznej to okazja do zakupów, zapoznania się z nowościami czy też spotkań z wydawcami i autorami (fot. B. Międzybrodzki)

Otwarcie na muzea i... dzieci

Targową nowością był I Salon Książki Muzealnej, w którym wzięło udział 35 placówek, począwszy od potentatów, takich jak Zamek Królewski czy Muzeum Powstania Warszawskiego, a kończąc na tych mniej znanych, np. Muzeum Romantyzmu w Opinogórze, Muzeum Miejskim w Zabrzu czy Muzeum im. Jana Dzierżona w Kluczborku. Większość uczestniczących w Targach muzeów swoje książki wystawiło na zbiorczym stoiku nr 21. Dzięki temu odbiorcy mieli możliwość zapoznania się z pozycjami opublikowanymi poza wydawniczym mainstreamem.

Rodzice mogli kupić sobie książkę, dzieci były zainteresowane grami (fot. B. Międzybrodzki)

Zaletą tej części Targów były także lekcje muzealne i gry dla dzieci zaproponowane przez Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach. Można więc było zarówno wziąć udział w warsztatach linorytniczych, jak i zagrać w piłkarzyki na specjalnym drewnianym blacie. Szczególny nacisk na aktywny udział w Targach kładł Waldemar Michalski, dyrektor imprezy. Staramy się wyjść z przesłaniem: znajdziecie tu także miejsce dla swoich dzieci – mówił. Oprócz salonu muzealnego zainteresowaniem młodych uczestników Targów cieszyły się także stoiska wystawców oferujących różnego rodzaju gry (Instytut Pamięci Narodowej, Wargamer). Tradycyjnie w sobotę przed Arkadami Kubickiego odbywały się pokazy walk średniowiecznych przygotowanych przez Chorągiew Ziemi Zakroczymskiej.

Nagrodzeni autorzy i wydawnictwa

Pierwszego dnia Targów, 25 listopada, tradycyjnie już wręczono Nagrody KLIO. Jury w składzie: prof. dr hab. Tomasz Kizwalter, prof. dr hab. Jan Kieniewicz, prof. dr hab. Henryk Samsonowicz, prof. dr hab. Tomasz Szarota, prof. dr hab. Janusz Tazbir, red. Marian Turski („Polityka”), red. Tomasz Łubieński („Nowe Książki”) nagrodziło następujących autorów i wydawców:

W kategorii autorskiej:

REKLAMA
  • Nagroda I stopnia: Grzegorz Krzywiec, Szowinizm po polsku. Przypadek Romana Dmowskiego (1886–1905), NERITON i IH PAN,
  • Nagroda II stopnia: Justyna Olko, Meksyk przed konkwistą, PIW,
  • Nagroda III stopnia: Tomasz Sylwiusz Ceran, Świat idei Jacka Kuronia, Wydawnictwo Naukowe PWN.

W kategorii monografii naukowych:

  • Nagroda I stopnia: Maciej Mycielski, Rząd Królestwa Polskiego wobec sejmików i zgromadzeń gminnych 1815–1830, WUW,
  • Nagroda II stopnia: Beata Wojciechowska, Ekskomunika w Polsce średniowiecznej. Normy i funkcjonowanie, Wydawnictwo Uniwersytetu Humanistyczno-Przyrodniczego Jana Kochanowskiego,
  • Nagroda III stopnia: Paweł A. Jeziorski, Margines społeczny w dużych miastach Prus i Inflant w późnym średniowieczu i wczesnych czasach nowożytnych, Wydawnictwo Naukowe UMK.

Wyróżnienia w kategorii edytorskiej:

  • Wydawnictwo Demart za edycję książek: Wojna o wszystko. Opowieść o wojnie polsko-bolszewickiej i Atlas historii Żydów Polskich,
  • Wydawnictwo Uniwersytetu Łódzkiego za pięciotomową edycję zatytułowaną Kronika getta łódzkiego: Litzmannstadt Getto 1941–1944,
  • Wydawnictwo Bosz za edycję książki Mieczysława Tomaszewskiego pt. Chopin,
  • Wydawnictwo Bellona za edycję publikacji pod red. Krzysztofa Komorowskiego Boje polskie 1939–1945,
  • Muzeum Pałacu w Wilanowie za nową edycję książki pt. Compendium Ferculorum albo zebranie potraw.

W kategorii varsaviana:

  • Nagroda I stopnia: Jacek Sawicki, Tomasz Stempowski, Kolory wojny. Oblężenie Warszawy w fotografii Juliena Bryana, IPN i KARTA,
  • Nagroda II stopnia: Jacek Kurczewski, Mariusz Cichomski, Krzysztof Wiliński, Wielkie bazary warszawskie, TRIO,
  • Nagroda III stopnia: Ryszard Wolański, Już nie zapomnisz mnie. Opowieść o Henryku Warsie, Muza S. A.

Nagrodę im. prof. Jerzego Skowronka, tradycyjnie wręczaną wraz z Nagrodą KLIO otrzymały:

  • Wydawnictwo Naukowe Akademii Pedagogicznej w Krakowie za pracę Huberta Chudzio Polityk Hotelu Lambert. Generał Ludwik Bystrzonowski (1797–1878),
  • Instytut Historii UAM za pracę Krzysztofa Marchlewicza, Wielka Emigracja na Wyspach Brytyjskich (1831–1863).
REKLAMA

Jury tej nagrody wyróżniło także Wydawnictwo DIG za publikację Stefan Kieniewicz i jego dziedzictwo w polskiej historiografii pod red. Andrzeja Szwarca oraz Wydawnictwo Arkadiusz Wingert za pracę Tomasza Witucha i Bogdana Stolarczyka Studenci Instytutu Historycznego Uniwersytetu Warszawskiego 1945–2000. Przyznano także wyróżnienie specjalne Wydawnictwu Arcana za publikację Jacka Burdowicza-Nowickiego Piotr I, August II i Rzeczpospolita. 1697–1706.

Kilka obserwacji...

Jak można ocenić tegoroczne Targi? Oprócz tego, że jest zimno, jestem zadowolony – podsumował całość Przemysław Frankowski z Instytutu Wydawniczego Erica. W rozmowach z zaprzyjaźnionymi wystawcami wielokrotnie przewijały się pochwały na temat siedziby targów. Rzeczywiście, Arkady Kubickiego to miejsce z jednej strony przestronne (zwłaszcza w porównaniu z poprzednią lokalizacją Targów przy Al. Niepodległości), z drugiej zaś urokliwe i dobrze położone.

Historią interesują się różni ludzie – powiedział nam Antoni Szperlich z Wydawnictwa Iskry. Targi Książki Historycznej potwierdzają tę opinię (fot. B. Międzybrodzki)

Obserwując od kilku lat tę imprezę, można zauważyć pewną bardzo charakterystyczną tendencję – gośćmi Targów i tym razem były głównie osoby starsze, zainteresowane przede wszystkim pozycjami poruszającymi klasyczną tematykę polityczno-martyrologiczną. To oraz niewielka promocja imprezy sprawiło, że miała ona charakter niszowy. Mniej o martyrologii, starajmy się więcej popularyzować – mówił w rozmowie z nami Waldemar Michalski – Wychodzimy poza wąski krąg odbiorców: bibliotekarzy, osób starszych, studentów, którzy „muszą”.

Są oglądacze i bibliofile – powiedział nam Antoni Szperlich, szef działu promocji Wydawnictwa Iskry, mając na myśli targowych gości. Wiele osób ogląda książki na początku Targów, by w sobotę lub niedzielę po nie wrócić. Inni przychodzą, żeby kupić wcześniej upatrzone pozycje. Tradycyjnie już największym zainteresowaniem zdaje się cieszyć literatura fachowa, a wśród niej historia militarna.

REKLAMA

Warto jednak podkreślić, że oferta targowa była bardzo szeroka. Pojawiły się nowe wydawnictwa, niektórzy chętnie zaglądali też do stoisk antykwarycznych, gdzie można było trafić na korzystne okazje. Z roku na rok jest coraz lepiej, jeśli chodzi o wydawnictwa i książki – stwierdził nasz publicysta, Przemysław Damski, który na Targi przyjechał z Łodzi, szukając pozycji z historii XIX i XX wieku. Targi Książki Historycznej = nie jem przez pół roku, ale przynajmniej jestem szczęśliwa – napisała na swoim profilu w serwisie Facebook jedna z naszych czytelniczek. W targach nie chodzi tylko o pieniądze – zauważył jednak Przemysław Frankowski, przekonując, że dla wydawców ważny jest też kontakt z czytelnikami.

Co za rok?

Pytany przez nas o plany na przyszły rok (a będą to jubileuszowe, dwudzieste Targi) Waldemar Michalski wskazał kilka obszarów, o które rzeczywiście warto poszerzyć ofertę. Chodzi tu o powiększenie Salonu Książki Muzealnej (jak sam zauważył, w Polsce jest kilkaset muzeów) oraz zaproszenie do udziału w imprezie wydawców bibliotecznych. Wiele mówił także o potrzebie wyraźniejszej obecności Targów w internecie. Może warto się zastanowić nad wirtualnymi targami? – pytał.

Wśród masy książek można było wypatrzyć coś dla siebie (fot. B. Międzybrodzki)

Ważne jest też popularyzowanie historii w społeczeństwie. Musimy starać się zwiększyć zainteresowanie historią, ale nie poprzez to, że ktoś wydaje kolejną książkę o Wałęsie – stwierdził dyrektor Targów. – Nie róbmy polityki historycznej, ale promujmy historię. Jak zauważył, zaletą TKH jest to, że prawicowy polityk i historyk może się tu spotkać z lewicowym politykiem i historykiem.

Jednak podstawowe pytanie brzmi: Jak wyjść poza grupę stałych gości Targów i wzbudzić zainteresowanie nowych? Należy życzyć organizatorom i wydawcom, by za rok znaleźli formułę, dzięki której Targi będą nie tylko trzymały wysoki poziom, ale również dobrze się rozwijały.

Zobacz też:

Autorem zdjęć jest Bartłomiej Międzybrodzki, licencja znajdująca się pod artykułem obejmuje również fotografie.

REKLAMA
Komentarze

O autorze
Tomasz Leszkowicz
Doktor historii, absolwent Uniwersytetu Warszawskiego. Publicysta Histmag.org, redakcji merytorycznej portalu w l. 2006-2021, redaktor naczelny Histmag.org od grudnia 2014 roku do lipca 2017 roku. Specjalizuje się w historii dwudziestego wieku (ze szczególnym uwzględnieniem PRL), interesuje się także społeczno-polityczną historią wojska. Z uwagą śledzi zagadnienia związane z pamięcią i tzw. polityką historyczną (dawniej i dziś). Autor artykułów w czasopismach naukowych i popularnych. W czasie wolnym gra w gry z serii Europa Universalis, słucha starego rocka i ogląda seriale.

Wszystkie teksty autora

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści. Za darmo.
Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2023 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone