„X Muza na granicy” przypomniała o starych i nowych tradycjach
Sala kinowa Klubu Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie gościła w poniedziałek funkcjonariuszy Straży Granicznej, weteranów i przyjaciół tej formacji. W czasie powitalnego przemówienia Komendant Główny SG gen. bryg. Leszek Elas podkreślał związki i tradycje, które łączą dzisiejszych funkcjonariuszy z ich poprzednikami z Korpusu Ochrony Pograniczna, Służby Granicznej i Wojsk Ochrony Pogranicza. To są nasze korzenie, o których pamiętamy i chcemy pamiętać – mówił.
Imprezę poprowadził kpt. Mariusz Skrzyński z Centralnego Ośrodka Szkolenia SG w Koszalinie. Komentował on wyświetlane filmy, okraszając je wspomnieniami z własnych doświadczeń. Nasza formacja wciąż przyciąga młodych ludzi między innymi romantyzmem, który łączy się nierozerwalnie z tą służbą – zauważył.
Pierwszy blok filmowy był kolażem fotograficzno-muzycznym przeplatanym fragmentami filmu ze współczesnej inscenizacji walk KOP z oddziałami sowieckimi. Widzowie mogli zobaczyć fotografie z codziennej służby żołnierzy formacji granicznych czy pamiątkowe zdjęcia funkcjonariuszy. Następnie, wraz z dźwiękiem syren alarmowych, nastąpiła sekwencja zdjęć z września 1939 r. i późniejszej niewoli żołnierzy SG i KOP.
Drugi blok prezentował kroniki nakręcone przez wydziały polityczne jednostek Wojsk Ochrony Pogranicza z lat 1950-1989. Ponad 60 tego typu kronik uratował kpt. Jarosław Wtorkiewicz z Komendy Głównej SG, któremu udało się przegrać je z celuloidowych taśm na nośnik cyfrowy. Materiały te pokazują m.in. codzienność służby funkcjonariuszy WOP, ich szkolenie, warunki na przejściach granicznych (m.in. wspólną odprawę wraz z pogranicznikami z NRD, która w rzeczywistości wówczas nie funkcjonowała), prace polowe wykonywane przez żołnierzy. Nie brakło też pięknych widoków tatrzańskiego pogranicza zimą.
Trzeci blok filmowy to dzień dzisiejszy służby granicznej, funkcjonującej w tej formie od 16 maja 1991 r. (w dniu tym rozformowano Wojska Ochrony Pogranicza). Film pokazywał nowoczesny sprzęt, warunki służby, działania oddziałów Straży Granicznej i oczywiście piękne tereny, w których na co dzień służą funkcjonariusze SG. Wiele uwagi poświęcono zmianom wynikłym z przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, zwłaszcza uszczelnieniu granicy zewnętrznej UE i zmodernizowaniu funkcjonujących tam przejść granicznych. Wszystko po to, by dla uczciwych ludzi granica Unii Europejskiej nie stała się kolejnym murem – podkreślał lektor filmu. Przypomniano też, że Układ z Schengen nie likwiduje granic państwowych wewnątrz Unii.
Czas pomiędzy pokazami wypełniała Orkiestra Reprezentacyjna Straży Granicznej z Nowego Sącza, kierowana przez kpt. Leszka Mieczkowskiego. Muzycy wraz z solistą chor. sztab. Wacławem Wacławiakiem prezentowali tradycyjne utwory związane z formacjami granicznymi (m.in. piosenki KOP, utwory jednostek podhalańskich) oraz melodie filmowe.
Nie wzięliśmy się znikąd – podkreślał gen. bryg. Leszek Elas w wystąpieniu pożegnalnym. Pełen plan obchodów 20-lecia Straży Granicznej znajduje się na oficjalnej stronie internetowej formacji.
Fraza użyta w pierwszym akapicie artykułu pochodzi z piosenki „Na strażnicy” (muz. E. Olearczyk, sł. M. Łebkowski), nieoficjalnego hymnu Straży Granicznej.
Zdjęcia z imprezy udostępnił Wydział Komunikacji Społecznej Gabinetu Komendanta Głównego Straży Granicznej.