„Wojna polsko-sowiecka. Komunikaty wojenne Sztabu Generalnego, dokumenty, fotografie” – oprac. K. Paduszek – recenzja i ocena
Przygotowaniem materiałów do druku zajął się Konrad Paduszek, badacz wchodzący w skład zespołu WBBH, mający w dorobku publikacje na temat polskiej propagandy w okresie wojny z Sowietami. Głównym celem przedsięwzięcia wydawniczego było upamiętnienie patriotycznego wysiłku armii i popularyzacja tradycji oręża polskiego, jednak dzięki zaangażowaniu zawodowego historyka ten urzędowy patos został doprawiony licznymi informacjami na temat przebiegu działań zbrojnych. W słowie wstępnym redaktor zestawił potencjał rodzajów broni stron konfliktu (z większą szczegółowością przyjrzał się Wojsku Polskiemu) opisując m.in. etaty jednostek, realną liczebność czy też przebieg ich formowania. Do tekstu komunikatów dodał komentarze pozwalające postrzegać sytuację na froncie w pełniejszym świetle dzięki ukazaniu kontekstu strategicznego. Oprócz tego zamieścił krótkie notki o funkcjach dowódczych pełnionych przez osiemnastu polskich generałów wraz z ich zdjęciami.
Oś narracji stanowią w książce komunikaty wydawane przez Sztab Generalny WP dla prasy. Ten quasi-agencyjny materiał stanowił podstawę gazetowych doniesień o sytuacji na frontach, toteż jego lektura daje wyobrażenie o tym, jak przebieg wojny polsko-sowieckiej mógł być postrzegany przez przeciętnego polskiego cywila. Jednocześnie pozwala to obserwować metody wojskowej propagandy, takie jak akcentowanie męstwa żołnierza, szczegółowe wyliczenia zdobytych jeńców i broni, honorowanie wyróżniających się oddziałów i dowódców niższych szczebli oddzielną wzmianką, ale także wysiłki tuszowania przez Naczelne Dowództwo niepomyślnych wypadków na polu walki. Gwałtowny odwrót z czerwca i lipca 1920 r. opisywany był początkowo jako planowe przegrupowanie, a nawet podawane w kryzysowych momentach informacje o utracie kolejnych terenów były równoważone przez przywoływanie lokalnych powodzeń i przypadków udanej obrony niektórych odcinków. Niestety, w publikacji zabrakło jakichkolwiek komentarzy na temat specyfiki tego źródła, wspomniane wstawki redakcyjne dotyczą jedynie sytuacji strategicznej i są dosyć krótkie. Z pewnością porównanie obrazu zawartego w komunikatach ze stanem znanym dzięki późniejszym badaniom byłoby cenne dla lepszego zrozumienia polityki informacyjnej SG, a wstęp źródłoznawczy uczuliłby czytelnika mniej obeznanego z tematem na kwestię wiarygodności komunikatów.
Warto pamiętać, iż to źródło doczekało się już jednej edycji, także popularnej. W 1920 r., wkrótce po zawarciu rozejmu, Stefan Pomarański wydał komunikaty pod tytułem „Pierwsza wojna polska (1918–1920)”. Po porównaniu obu pozycji muszę niestety stwierdzić, że wydanie Paduszka jest krokiem w tył względem ponad dziewięćdziesiąt lat starszego poprzednika. Pomarański, chociaż również nie poddał prezentowanego materiału krytyce, wyposażył go zarówno w indeks nazw miejscowych, jak i osobowy, co w oczywisty sposób ułatwia korzystanie z komunikatów. O ile w poprzedniej edycji zawarto całość komunikatów, to obecna jest wyborem tych dotyczących starć z Armią Czerwoną, nie ujęto w niej natomiast tekstów opisujących zmagania z Ukraińcami, Czechami czy stosunków z dowództwem Ober–Ostu, w tym żadnych komunikatów sprzed 28 stycznia 1919 r.
Przebieg działań zbrojnych zilustrowano jedenastoma mapami opracowanymi przed dekadą przez Wojskowy Instytut Historyczny Akademii Obrony Narodowej. Ukazują one przejrzyście ogólną sytuację na frontach, jednak ze względu na szczegółowość komunikatów mile widziane byłyby dodatkowe mapy w większej skali (takie, jak ta obrazująca uderzenie na Mozyrz), zwłaszcza, że duża część nazw mniejszych miejscowości położonych na wschód od granicy II RP brzmi dla dzisiejszego odbiorcy dosyć enigmatycznie.
Jednak tym, co – moim zdaniem – powinno w szczególny sposób przyciągnąć do omawianej pozycji tak miłośników, jak i badaczy wojny polsko-sowieckiej, są fotokopie prawie trzydziestu dokumentów przechowywanych w archiwach Instytutu Józefa Piłsudskiego. Inicjatywa rozpowszechnienia (publikowanych, według zapewnień wydawcy, po raz pierwszy) części zbiorów zza oceanu jest ze wszech miar godna uznania, tym bardziej, że trafiły się wśród nich prawdziwe perełki. O żywsze bicie serca mogą czytelnika przyprawić zwłaszcza rozkazy przegrupowania przed bitwą warszawską, między nimi ten najważniejszy – nr 10000 (w wersji rękopiśmiennej), zawierający jej ostateczny plan. Wśród innych ciekawszych należy wymienić odpis statystycznego opracowania strat w ludziach WP od października 1919 r. do czerwca 1920 r., raport Mieczysława Niedziałkowskiego o własnych obserwacjach na temat odwrotu spod Wilna, czy też tłumaczenie sowieckiego szyfrogramu przejętego w kluczowych dla wojennych rozstrzygnięć dniach. Również ze zbiorów IJP zaczerpnięto liczne fotografie, często o dużej wartości dokumentalnej.
Po pochwaleniu doboru materiałów archiwalnych zmuszony jestem, niestety, skrytykować ich opis. Przede wszystkim nie podano, z jakich zespołów i teczek pochodzą publikowane dokumenty. Lakoniczne podpisy nie wykraczają poza informacje możliwe do wyczytania z treści archiwaliów, a co gorsza – zdarzają się w nich pomyłki. Kilkakrotnie źle wydatowano dokumenty sugerując się datą ich wpływu, a nie wystawienia. Na s. 279 błędnie określono nadawcę jako Naczelne Dowództwo – z treści raportu jednoznacznie wynika, że jego autor przebywał w Rydze, zapewne był nim delegat ND przy miejscowym attachacie. Na s. 175 na podstawie błędnej paginacji w złej kolejności umieszczono kopię jednej ze stron dokumentu. Na co najmniej jednej fotokopii nie zmieścił się tekst dokumentu. Aż się prosi, by zamieścić spis prezentowanych reprodukcji, na przykład zamiast reklamy Wojskowego Centrum Edukacji Obywatelskiej.
Te niedociągnięcia rzucają się w oczy – tym bardziej, że publikacja wydana została w solidnej i eleganckiej formie. Twarda oprawa, dobrej jakości papier i liczne ilustracje nadają jej albumowy charakter. Pewne trudności może rodzić niedostępność książki w handlu detalicznym. Jako wydawnictwo promocyjne można ją pozyskać jedynie bezpośrednio od wydawcy.
Podsumowując, nowe wydawnictwo WCEO, pomimo braku aparatu naukowego i pewnych przypadków niechlujstwa edytorskiego, z pewnością zasługuje na uwagę, przede wszystkim ze strony historyków-amatorów. W publikacji popularnej opowiedziano dzieje wojny polsko-sowieckiej w przeważającej mierze za pomocą tekstu źródłowego, co spowodowało pewną niezgodność formy i treści. Jednak większość komunikatów prasowych SG WP zebrana w jednym tomie, okraszona fotokopiami niezwykle interesujących dokumentów będzie cennym nabytkiem dla każdego historycznego księgozbioru.
Redakcja: Michał Przeperski
Korekta: Justyna Piątek