Wojciech Roszkowski – „Roztrzaskane lustro. Upadek cywilizacji zachodniej” – recenzja i ocena
Wojciech Roszkowski – „Roztrzaskane lustro. Upadek cywilizacji zachodniej” – recenzja i ocena
W ostatnim czasie coraz więcej publicystów i historyków zabiera głos na temat kondycji naszej cywilizacji. Z ich opinii wyłania się pesymistyczny obraz sytuacji w państwach zachodnioeuropejskich. Olbrzymi kryzys demograficzny, starzenie się społeczeństw, bezrefleksyjny konsumpcjonizm i odejście od religii sprawiają, że panuje coraz większe przekonanie o przesuwaniu się geopolitycznego środka ciężkości naszego kontynentu coraz bardziej na wschód.
W nurt takich właśnie rozważań wpisuje się obszerna publikacja prof. Wojciecha Roszkowskiego pod tytułem „Roztrzaskane lustro. Upadek cywilizacji zachodniej”. Ukazała się ona nakładem wydawnictwa Biały Kruk. Oczywiście autor nie kryje się ze swoimi prawicowymi i konserwatywnymi sympatiami. To właśnie z takich pozycji ocenia aktualny stan Zachodu. Czy więc jego zdaniem dla tej cywilizacji nie ma już nadziei? Czy nieuchronnie zbliża się koniec świata, jaki znamy?
Roszkowski jest z wykształcenia ekonomistą i jednym z najbardziej znanych polskich historyków. W swojej karierze był m.in. posłem do Parlamentu Europejskiego i dyrektorem Instytutu Studiów Politycznych PAN. Jego najnowszą publikację można określić jednym słowem – monumentalna. „Roztrzaskane lustro” liczy bowiem ponad pięćset pięćdziesiąt stron i w mojej ocenie jest możliwie wyczerpującym studium cywilizacji zachodniej, a raczej jej obecnego stanu. Redakcja postanowiła nieco pomóc czytelnikom i wypunktowała niektóre tezy i myśli autora publikacji.
Zachód – zdaniem autora – zmaga się z wieloma zagrożeniami: pułapki bioetyczne, liberalna demokracja, wojujący islam, historyczny rewizjonizm. Krytycznie ocenia on współczesną kulturę, zaś dowodem jej upadku były zjawiska takie jak: transgresja, prowokacje, bluźnierstwa – wszystko oczywiście w imię specyficznie rozumianej tolerancji i wolności słowa.
Książka składa się z piętnastu rozdziałów. We Wstępie autor stara się sprecyzować pojęcia „kultura”
i „cywilizacja”. W kolejnych częściach autor stara się sformułować odpowiedź na pytanie „czym jest cywilizacja zachodnia”? Co możemy przez nią rozumieć? Co kryje się pod pojęciem Europy? Czy jest to tylko nazwa geograficzna? W jaki sposób zachodnią cywilizację stanowią: filozofia grecka, prawo rzymskie, chrześcijaństwo, gospodarka?
Kolejne rozdziały to fascynująca podróż przez cywilizację zachodnią i spojrzenie na wszystkie jej aspekty. Roszkowski szuka „korzeni współczesności”. Opisuje „wiek iluzji oraz świat bez Boga”. Przeczytamy o „śmierci prawdy i tryumfie libertarianizmu”. Autor nie ucieka od tematów kontrowersyjnych i politycznie niepoprawnych. Wskazuje na zafascynowanie zachodnich intelektualistów komunizmem. Jeden z rozdziałów poświęca rewolucji lat sześćdziesiątych i jej następstwom. Zrodziła ona „dzieci rewolucji”, które odrzucały stary porządek świata. Nowoczesność jawiła się jako zerwanie z ugruntowaną obyczajowością – stąd propagowanie i reklamowanie wolności seksualnej, pornografii, relatywizmu moralnego.
Nic więc dziwnego, że w takiej cywilizacji trudno znaleźć miejsce dla tradycyjnych wartości – Boga, Kościoła, rodziny. Sam Kościół zdaniem autora również kapituluje z funkcji „chronienia depozytu wiary i bronienia fundamentów cywilizacji zachodniej”. Sytuacja ta nasila się od czasów
II Soboru Watykańskiego i „pogoni za światem”.
W Zakończeniu autor nieśmiało wskazuje na pewne pozytywne symptomy. Zachęca, aby „śledzić zwiastuny nadziei”, które mobilizują nas do starań. Są nimi m.in. zahamowanie degrengolady amerykańskiego społeczeństwa oraz grupy młodzieży, przyznające się do chrześcijaństwa. Zdaniem autora „nadziei takich nigdy nie można porzucać”.
Czy czegoś w tej książce mi zabrakło? Do kogo w ogóle jest skierowana ta publikacja? Przede wszystkim szkoda, że wydawnictwo nie zamieściło bibliografii ani indeksu haseł. Przy tak obszernej pracy byłyby one naprawdę pomocne. Wydaje się także, że książka ukierunkowana jest na konserwatywnego odbiorcę.
Niezależnie od tego zwracam uwagę na ogrom pracy, jaką wykonał autor przy pisaniu tego dzieła. Prof. Wojciech Roszkowski jawi się w nim jako wnikliwy obserwator zachodzących procesów dziejowych i chce swoją książką przestrzec cywilizację zachodnią przed upadkiem. Miejmy nadzieję, że nie jest jeszcze za późno.