Wojciech Dutka – „Sen o Glajwic” – recenzja i ocena

opublikowano: 2022-07-02, 13:59
wolna licencja
„Sen o Glajwic” jest przede wszystkim powieścią o poszukiwaniu tożsamości. O tym, że grzechy przeszłości mogą wciąż powracać, a jeśli ich nie przepracujemy – staną się również naszym brzemieniem.
reklama

Wojciech Dutka – „Sen o Glajwic” – recenzja i ocena

Wojciech Dutka
„Sen o Glajwic”
nasza ocena:
7/10
cena:
49,99 zł
Podajemy sugerowaną cenę detaliczną z dnia dodania produktu do naszej bazy. Użyj przycisku, aby przejść do sklepu — tam poznasz aktualną cenę produktu. Szczęśliwie zwykle jest niższa.
Wydawca:
Lira
Rok wydania:
2022
Okładka:
twarda
Liczba stron:
448
Format:
135 x 197 [mm]
ISBN:
978-83-67084-59-8
EAN:
9788367084598

Wojciech Dutka (ur. 1979) jest pisarzem, ale również historykiem. Ta ostatnia informacja nie jest bez znaczenia w kontekście umiejętności konstruowania opowieści o przeszłości. Talent literacki i wiedza badacza to znakomite połączenie, które owocuje niebanalnymi wnioskami. Jego najnowsza powieść, „Sen o Glajwic” to podróż do dwóch równoległych światów – przedwojennego i współczesnego.

Dutka kreuje tutaj postać everymana, człowieka postawionego w obliczu nierównego starcia z systemem. Marzyciela, osoby pełnej energii i dobrych chęci, otwartej i nieszablonowej, a dodatkowo przynoszącą powiew świeżości do skostniałej, zabetonowanej i anachronicznej rzeczywistości.

Akcja toczy się dwutorowo w Gliwicach przedwojennych i współczesnych. Autor zdaje się stawiać znak równości między nazistowskim Gleiwitz, a polskimi Gliwicami – nie chodzi tutaj o system polityczny, lecz o relacje społeczne, które niszczą jednostkę. I tu można poczynić zarzut. O ile bowiem przykład zideologizowanej niemieckiej szkoły dość interesująco pokazuje konflikt osamotnionej jednostki z systemem, o tyle w wypadku równoległego wątku polskiego pojawia się inny problem. Przerysowanie. Zapewne owo przerysowanie jest wynikiem osobistych doświadczeń autora (nie chcę ich tutaj poruszać, choć niewątpliwie stanowią o wartościach przezeń wyznawanych: dobro młodzieży jest na pierwszym miejscu), ale motyw jednostki osaczonej przez większość staje się tu istotnym rozwiązaniem fabularnym. Jeśli takie było założenie autora, to tym bardziej zestawienie dwóch światów jedynie wzmacnia przekaz zawarty we współczesnej historii. Ale tym samym zmusza do zadania pytania o to, czy w ogóle można porównywać staczające się w stronę nazizmu Gleiwitz (również w sferze społecznej) i Gliwice, miasto może dalekiej od ideału, ale jednak wolnej i demokratycznej Polski.

Swoją powieść zawiera też elementy fantastyczne, które stanowią równoległą opowieść o poszukiwaniu tożsamości miejsca. Wartością recenzowanej powieści jest zapewne znajomość opisywanych realiów i umiejętne stworzenie z nich fabularnego tła. Jeśli dobra, szlachetna i twórcza jednostka odniesie zwycięstwo – zwycięży cała zbiorowość. Świat stanie się lepszym miejscem. A my staniemy się lepszymi ludźmi.

reklama

W tym sensie można zgodzić się z obserwacją Dutki i podjąć próbę interpretacji treści jego książki. Otóż niszczenie indywidualności sprzyja rodzeniu patologii, blokowaniu aspiracji wybijających się osób zdolnych do dźwignięcia na swoich barkach odpowiedzialności za losy otoczenia. Jeśli owa indywidualność zostanie zniszczona, zniszczeniu ulegnie szansa na lepsze jutro.

Nie chciałabym tutaj zdradzać szczegółów fabuły. Pragnę jedynie zasygnalizować, że dla wzmocnienia wydźwięku konfliktu jednostka-większość Dutka posługuje się szeregiem rozwiązań narracyjnych, które raziły mnie najbardziej. Elementy niszczenia przeciwnika, małostkowość, brutalność i znęcanie się pasujące raczej do opowieści o więziennictwie, niż o elitarnej szkole. Absurdalna zawiść, która wzmocniona wulgarnymi docinkami budzi wręcz niesmak czytelnika – choć zapewne taka była intencja Dutki. Może autor w ten sposób chciał pokazać, że w obliczu zagrożenia własnej pozycji lub zachwiania istniejącego status quo, ludzie zmieniają się w bestie. To ludzie swoimi postawami wobec innych decydują o tym, jaki kształt będzie miała nasza rzeczywistość. Bronią istniejącego porządku, bo jest to po prostu wygodne, a oni sami stają się miernotami. Walczą z indywidualistami, bo indywidualiści zagrażają miernotom.

Trzeba pochwalić autora za sposób konstruowania dialogów (niezależnie od mojej uwagi na temat niektórych rozmów i wykreowanych przez Dutkę sytuacji). Czyta się je dosyć płynnie, a one same nie rażą sztucznością. Sama intryga zbudowana wokół motywu pętli czasowej również nie zawiera dziur i wydaje się logiczna i uporządkowana.

„Sen o Glajwic” jest przede wszystkim powieścią o poszukiwaniu tożsamości. O tym, że grzechy przeszłości mogą wciąż powracać, a jeśli ich nie przepracujemy – staną się naszym brzemieniem. Wypaczenia w systemie edukacji, stawianie ideologii oraz partykularnych interesów nad dobro młodzieży sprawiają, że cierpi ta ostatnia. Ukształtowana przez ludzi, którzy nie powinni jej wychowywać, pójdzie w ślady swoich mentorów. Jeśli chcemy budować lepszy świat, zwróćmy się ku przeszłości, ku błędom i potwornościom popełnianym przez innych. I wyciągajmy z nich wnioski.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów Wojciecha Dutki „Sen o Glajwic” bezpośrednio pod tym linkiem, dzięki czemu w największym stopniu wesprzesz działalność wydawcy lub w wybranych księgarniach internetowych:

reklama
Komentarze
o autorze
Ewelina Piątkowska
Absolwentka historii i socjologii. Interesuje się historią społeczną krajów Europy Środkowej. Zaczytuje się w powieści realistycznej i uwielbia spacery ulicami krakowskiego Kazimierza.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone