Władysław Konopczyński – „Dzienniki 1918-1921” – recenzja i ocena

opublikowano: 2016-12-13, 16:00
wolna licencja
Władysław Konopczyński to historyk i erudyta, jedna z ważniejszych postaci polskiej humanistyki XX wieku. Dziś możemy poznać jego unikalne zapiski z pierwszych dni świeżo odzyskanej niepodległości.
reklama
Władysław Konopczyński
„Dziennik 1918–1921”
cena:
70,00 zł
Podajemy sugerowaną cenę detaliczną z dnia dodania produktu do naszej bazy. Użyj przycisku, aby przejść do sklepu — tam poznasz aktualną cenę produktu. Szczęśliwie zwykle jest niższa.
Wydawca:
Muzeum Historii Polski
Rok wydania:
2016
Seria:
100-lecie niepodległości. Wspomnienia i pamiętniki
ISBN:
978-83-65248-09-1, 978-83-62628-97-1

Władysława Konopczyńskiego historycy kojarzą przede wszystkim z wielkimi, wprost fundamentalnymi monografiami. Dotyczą one przede wszystkim czasów staropolskich - wśród jego najważniejszych dzieł warto wymienić Konfederację barską, Liberum veto, Dzieje polski nowożytnej czy Polskę w dobie wojny siedmioletniej. Prace te po dziś dzień, obok Prawem i lewem Łozińskiego, stanowią lektury obowiązkowe dla pasjonatów oraz badaczy zainteresowanych historią Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Jednak Konopczyński był nie tylko wybitnym badaczem.

Najnowsza publikacja Ośrodka Myśli Politycznej i Muzeum Historii Polski przypomina, że był również współtwórcą narodowych dziejów. W 1918 roku Władysław Konopczyński występował na arenie dziejów w zupełnej innej roli. Koniec I wojny światowej - tak szczęśliwej dla narodowego bytu Polski - przyniósł konferencję w Paryżu i budowę nowego ładu. Był to dla Polski czas wyjątkowo gorący. Upadały imperia i rodziły się nowe państwa. Nasz kraj musiał wywalczyć sobie swoje miejsce drogą dyplomatycznych negocjacji. Konopczyński miał okazję wystąpić w pierwszym szeregu walczących o losy ojczyzny. Znalazł się bowiem w zespole wspierającym polskie wysiłki na wspomnianej konferencji pokojowej w Paryżu.

Dzienniki 1918-1921 dotyczą właśnie tego gorącego okresu w najnowszych dziejach. Podczas dyplomatycznych zmagań we francuskiej stolicy, Konopczyński był bowiem jednym z ekspertów desygnowanych przez rodzące się państwo polskie, zajmującym się - rzecz oczywista - sprawami historycznymi. W swoich unikatowych dziennikach Konopczński jawi się więc nie tylko jako badacz, ale w większej jeszcze mierze jako aktywny polityk i dyplomata.

reklama

Dzienniki zawierają przede wszystkim niezwykle skrupulatny i wnikliwy zapiskiem obserwacji Konopczyńskiego z przebiegu konferencji, ale także kronikarskie odzwierciedlenie pierwszych lat niepodległości. Znajdzie się tu miejsce na mozolną odbudowę państwa, burzliwą aktywność sceny politycznej oraz zwycięską wojnę z Rosją bolszewicką. Wszystko to zostało opisane ze starannością godną wybitnego intelektualisty, ale również człowiek posługującego się znakomitą polszczyzną. Na dobrą sprawę każdy badacz podejmujący problematykę historii politycznej i społecznej pierwszych lat niepodległości znajdzie tu wartościowe inspiracje dla swoich badań. Spotykają się tu dwie cechy, które tworzą interesujące źródło. Z jednej strony mamy wybitnego autora, a z drugiej - wyjątkowe okoliczności.

Publikacja jest skierowana przede wszystkim do historyków i pasjonatów historii. Dzienniki będę zapewne trudną lekturą dla „przypadkowego” czytelnika, a to z uwagi choćby na znaczna ogólnikowość. Konopczyński nie pisał ich - jak choćby Gombrowicz - jako pewnego rodzaju manifest, ale jako relację z bieżącej obserwacji. Wypada zatem jeszcze raz podkreślić, że mamy do czynienia z klasycznym, niezwykle wartościowym wydawnictwem źródłowym. Nie oznacza to oczywiście, że czytelnik pozna z nich jedynie suche zapiski. Konopczyński momentami odwoływał się bowiem do osobistych, codziennych doświadczeń. Oto na przykład z jednego z wpisów można się dowiedzieć, że w roku 1920 w Krakowie nie można było dostać kolorowych ołówków, ze względu na niemożliwość sprowadzania ich z Wiednia.

Dwa tomy, liczące łącznie blisko tysiąc stron, wydano w sposób o którym większość książek może tylko pomarzyć. Na pięknym kredowym papierze z elegancją i smakiem, sprawiającym, że cała seria wydawnictw źródłowych MHP jest w jednej tonacji. Problemem pozostaje jedynie, zwłaszcza młodego historyka, cena: 70 złotych. Dla wszystkich tych, których to nie przestraszy, a pragną naukowo zajmować się dziejami początków II RP, powinni zdecydować się na zakup.

reklama
Komentarze
o autorze
Paweł Rzewuski
Absolwent filozofii i historii Uniwersytetu Warszawskiego, doktorant na Wydziale Filozofii i Socjologii UW. Publikował w „Uważam Rze Historia”, „Newsweek Historia”, „Pamięć.pl”, „Rzeczpospolitej”, „Teologii Politycznej co Miesiąc”, „Filozofuj”, „Do Rzeczy” oraz „Plus Minus”. Tajny współpracownik kwartalnika „F. Lux” i portalu Rebelya.pl. Wielki fan twórczości Bacha oraz wielbiciel Jacka Kaczmarskiego i Iron Maiden.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone