„Władcy Polski. Historia na nowo opowiedziana” – recenzja i ocena
„Władcy Polski. Historia na nowo opowiedziana” – recenzja i ocena
Można zaryzykować tezę, że Polacy mało wiedzą o naszych władcach. Ktoś kiedyś powiedział, że największą styczność mają z nimi... sięgając do portfela. Jest to oczywiście aluzja do wizerunków polskich władców umieszczonych na banknotach. Z drugiej strony obserwujemy nagły wybuch zainteresowania niektórymi postaciami historycznymi. Serial „Korona królów” sprawił, że nagle wszyscy stali się specjalistami od czasów Władysława Łokietka i Kazimierza Wielkiego. Trzeba się jednak zgodzić z faktem, że królowie nie są zbyt obecni w powszechnej świadomości. Stąd też pokutuje na ich temat wiele powierzchownych opinii. Od czasów szkolnych posługujemy się przypiętymi im łatkami.
Nasze myślenie o polskich władcach może zmienić lektura monumentalnego opracowania pod tytułem „Władcy Polski. Historia na nowo opowiedziana”. Publikacja ta ukazała się nakładem wydawnictwa Agora. Jest to przepiękne i bardzo staranne wydanie, zawierające mapy, drzewa genealogiczne, wizerunki władców, ważnych dokumentów, budowli.
Jest to książka niezwykła z kilku powodów. Na pierwszy rzut oka może przerazić swoją objętością – 1261 stron robi niemałe wrażenie. Niech się jednak nikt nie obawia – czyta się ją rewelacyjnie. Sprzyja temu przyjęty koncept. Po raz pierwszy czytałem bowiem o naszych władcach w formie rozmowy: „Władcy Polski” to zbiór wywiadów, jakie o tych postaciach przeprowadzili Mirosław Maciorowski i Beata Maciejewska. Ich rozmówcami są najwybitniejsi polscy historycy, prawdziwe autorytety w swoich dziedzinach. Łącznie 19 osób, by wspomnieć choćby prof. Jerzego Strzelczyka, prof. Jerzego Wyrozumskiego, czy prof. Marię Bogucką. Taka forma książki sprawia, że nie jest to w żadnym wypadku dzieło nużące. A często jest tak z klasycznymi biografiami, które – nieraz zbyt obszerne i szczegółowe – nudzą w końcu czytelnika.
We wstępie możemy przeczytać, że „książka nie aspiruje do roli dzieła naukowego”. Autorzy zdradzają, że ich „celem było stworzenie opowieści o polskich dziejach, która łączyłaby w sobie cechy historycznej gawędy i naukowego wykładu”. W moim odczuciu cel ten został osiągnięty.
Oczywiście książka nie zastąpi np. studentom podręczników do historii, ale już jako lektura uzupełniająca sprawdzi się doskonale. Odnoszę wrażenie, że pozycja ta skierowana jest raczej do „zwykłego” czytelnika. Takiego, który może o polskich władcach nie wie za dużo, a chciałby swoją wiedzę poszerzyć. Otrzymuje solidne kompendium.
Jest jeszcze coś, co sprawia że „Władcy Polski” to książka niezwykła. Otóż w trakcie wywiadów uczeni pozwalają sobie na osobiste oceny postaci, o której rozmawiają. Nie otrzymujemy tym samym suchego wykładu. Królowie są ukazani jako ludzie z krwi i kości - ze wszystkimi ich słabościami, wadami, przywarami ale także zasługami i umiejętnościami – do których historycy mają często bardzo osobisty stosunek. Widać to doskonale w wypowiadanych przez nich ocenach i sądach. Niektórzy zarzucają jednemu z królów nawet to, że... umarł. Zapewniam, że w książce jest więcej takich emocjonalnych wypowiedzi.
Wreszcie na uwagę zasługuje fakt, że te same osoby czy wydarzenia są przez poszczególnych historyków oceniane i interpretowane zupełnie różnie. Czasem są to naprawdę skrajnie odmienne oceny. Przywołam w tym kontekście choćby osobę królowej Bony. Z jednego wywiadu dowiadujemy się, że była ona faktycznym władcą Polski, podczas gdy kolejny przynosi informacje, że jej wpływ na sprawy państwa był wręcz żaden. Uważni czytelnicy zwrócą także uwagę na „podwójne standardy”. O co chodzi? Otóż czasem wobec danego króla wysuwany jest zarzut, że czegoś nie przewidział. Często ta sama osoba kilka stron dalej kogoś usprawiedliwia, że przecież „przewidzieć tego nie było sposób”.
Recenzowana książka każe także zrewidować niektóre „szkolne” informacje. Czytamy np., że tzw. „przywilej koszycki” (czy szerzej przywileje szlacheckie) były czymś pozytywnym. Ich negatywna ocena wynika głównie z dalszych losów I Rzeczpospolitej.
Kolejną sprawą, na którą warto zwrócić uwagę oceniając książkę jest jej nieoczywisty podział na części. Autorzy nie zdecydowali się bowiem na „klasyczny” podział władców wg przynależności dynastycznej, czyli: Piastowie, Jagiellonowie, królowie elekcyjni. Zamiast tego pogrupowali ich biorąc pod uwagę dzieje Polski. Tym samym książka składa się z czterech części: „Zaranie”, „Rozpad”, „Na szczyt”, „Ku przepaści”.
„Władcy Polski. Historia na nowo opowiedziana” to interesująca opowieść o naszych dziejach. To zbiór 49 arcyciekawych wywiadów, poświęconych naszym władcom. Lektura tej pozycji dostarcza wielu informacji i pozwala na nowo spojrzeć na postacie naszych monarchów. Chlubimy się tym, że „polski my naród, polski lud, królewski szczep piastowy”. Warto więc, aby odświeżyć pamięć o naszych władcach. Ta pozycja nadaje się do tego idealnie.