Wizyta Benedykta XVI w Wielkiej Brytanii dobiegła końca. Czy była przełomowa?
Nie milkną echa papieskiej wizyty w Wielkiej Brytanii zakończonej w niedzielę. Pobyt głowy Stolicy Apostolskiej w kraju, który niemal 500 lat temu wypowiedział Rzymowi posłuszeństwo w sprawach wiary, wywołał u Brytyjczyków mieszane uczucia, będąc zarazem najszerzej komentowanym wydarzeniem w tamtejszych mediach. Warto wspomnieć, że przylot Benedykta XVI na Wyspy Brytyjskie był pierwszą oficjalną wizytą głowy Państwa Kościelnego w tym kraju... od czasu powstania Kościoła anglikańskiego w 1534 roku. Co prawda do Wielkiej Brytanii pielgrzymował już Jan Paweł II ale była to wizyta duszpasterska (nieoficjalna), podczas której papież pełnił rolę przywódcy duchowego.
Obok tłumów, które uczestniczyły w odprawianych przez Benedykta XVI mszach nie mniejsza ilość ludzi protestowała przeciw papieskiej obecności na brytyjskiej ziemi. Liczne demonstracje, które miały miejsce w ciągu ostatnich czterech dni w Wielkiej Brytanii były wyrazem niezadowolenia społecznego wobec bierności papieża, w latach 1981-2005 prefekta Kongregacji Nauki Wiary, w stosunku do - jak podkreślano - skrzętnie „zamiatanej pod dywan” afery pedofilskiej wśród katolickich księży, która szczególnym echem odbiła się właśnie na Wyspach Brytyjskich. Ostatnio głośno było także o możliwości aresztowania papieża (sic!), do czego otwarcie nawoływali czołowi brytyjscy ateiści, Richard Dawkins i Christopher Hitchens, zarzucający mu „zbrodnie przeciwko ludzkości”.
Nic zatem dziwnego, że wśród komentatorów życia publicznego dało się zauważyć głosy obawy o powodzenie papieskiej wizyty w Wielkiej Brytanii. Mimo zaistnienia wielu incydentów (media nagłośniły m. in. sprawę planowanego zamachu na papieża) wszystko wskazuje na to, że obecność Benedykta XVI na brytyjskiej ziemi okazała się przełomowa dla stosunków katolicko-anglikańskich. Papież jednoznacznie potępił bowiem skandal pedofilski, którego „głównymi aktorami” byli katoliccy księża.
Poza tym, podczas mszy beatyfikacyjnej żyjącego w XIX w. anglokatolickiego kardynała Johna Henry’ego Newmana odbywającej się w Birmingham, w obecności ok. 80 tys. wiernych, papież wygłosił słowa pochwały do Brytyjczyków, doceniając przy tym ich wkład w walkę z Niemcami podczas II wojny światowej. Nawiązał on m. in. do, celebrowanej właśnie, okrągłej 70. rocznicy „bitwy o Anglię” zwracając przy tym uwagę na tragiczny los mieszkańców Coventry, miasta które najbardziej ucierpiało podczas bombardowań Luftwaffe w listopadzie 1940 roku. 70 lat od tego wydarzenia ze wstydem i zgrozą wspominamy okrutne żniwo śmierci i zniszczenia, które niesie wojna i odnawiamy nasze zaangażowanie w prace dla pokoju i pojednania wszędzie tam, gdzie grozi wybuch konfliktu – dodał.
Ponadto głowa Kościoła Katolickiego otwarcie potępiła ideologię hitlerowską, co jest godne podkreślenia z uwagi na fakt, iż – jak powszechnie wiadomo – młody Joseph Ratzinger został wbrew swej woli wcielony w szeregi organizacji Hitlerjugend. Słowa jakich użył papież były w tym przypadku nie mniej kluczowe: Dla kogoś, kto tak jak ja żył i cierpiał w mrocznym okresie hitlerowskiego reżimu w Niemczech, głęboko wzruszające jest bycie tu z okazji podniosłej uroczystości beatyfikacji i wspominanie, jak wielu Anglików poświęciło życie, stawiając odważny opór siłom tej przewrotnej ideologii.
Źródła: washingtonpost.com, wiadomosci.gazeta.pl, polityka.pl.