Wirtualna ostoja poszukiwacza przygód — Recenzja WWW
„Indiana Jones Site” zadebiutowała w sieci w 2002 roku. Z czasem okazało się, że filmowy Indy ma nad Wisłą wielu wielbicieli. Zaczęli oni dopingować twórcę – wówczas jeszcze niezbyt obszernej – strony i wspierać jej rozwój. Z roku na rok pojawiały się tam nowe informacje i materiały, które były przeglądane przez coraz większą liczbę internautów. Link do serwisu „Indiana Jones Site” został umieszczony na oficjalnej stronie wytwórni LucasArts. Portal był wielokrotnie wyróżniany i nagradzany przez polskie oraz zagraniczne serwisy internetowe.
Już przy pierwszym spojrzeniu omawiana strona robi pozytywne wrażenie. Wszystko jest wyraźne i czytelne. Internauta nie jest zasypywany stosem reklam, banerów i linków do innych stron. Kolory nie rażą w oczy, a menu – podzielone na sekcje tematyczne – jest bardzo przejrzyste, przemyślane i utrzymane w piaskowej tonacji. Dostęp do wszystkich informacji o filmach, książkach i komiksach z Indym w roli głównej jest bezproblemowy. Niektóre działy są jeszcze w budowie, brakuje porządnych recenzji gier i filmów. Nie zmienia to jednak faktu, że „Indiana Jones Site” zawiera prawdziwy ogrom informacji o tym znanym i popularnym filmowym podróżniku. W serwisie znajdziemy artykuły, opowiadania, wywiady, a to i tak jeszcze nie wszystko. Z działu „Download” można ściągnąć masę komputerowych gadżetów związanych z tematyką filmów o Indianie (tapety, awatary, ikony itp.). Szczegółowo omówione są również wszystkie gry z żądnym przygód archeologiem w roli głównej. Gracze znajdą tutaj kody, solucje, opisy postaci i ciekawostki.
Wszyscy fani Indiany Jonesa mają możliwość podyskutowania o swoim idolu na forum. Liczba zarejestrowanych użytkowników nie jest imponująca, ale dyskusje prowadzone są na wysokim poziomie. W planach są również konkursy. Zaś działający przy stronie fanklub zamierza spotkać się na I Zlocie Miłośników Indiany Jonesa.
Ten serwis po prostu trzeba zobaczyć. Mało jest w polskim internecie stron tworzonych z takim rozmachem. Można się tylko dziwić, że strona nie jest przedsięwzięciem komercyjnym. Stworzył ją człowiek z prawdziwą pasją, a najlepszą nagrodą dla niego jest ogromna liczba odwiedzających.