Wilhelm Goerdt - „Historia filozofii rosyjskiej” – recenzja i ocena
Periodyzacja historii filozofii rosyjskiej przysparza badaczom sporo problemów; jej kumulatywny i względnie pluralistyczny rozwój gwałtownie przerwał rok 1917. Rewolucja bolszewicka nie tylko bowiem trwale zmieniła „krajobraz cywilizacyjny” dwudziestowiecznej Rosji, ale nade wszystko przewróciła hierarchię idei w imperium, rugując między innymi z życia intelektualnego nurty filozoficzne o proweniencji religijno-metafizycznej, a na piedestał wynosząc myśl marksistowską w interpretacji Leninowskiej.
Znaczna większość filozofów rosyjskich, którzy nie podzielali nowych porządków, została zmuszona do emigracji. Symboliczny jest tu rok 1965, kiedy to zdaniem autora, umiera „ostatni znaczący filozof rosyjski” dawnej szkoły – Nikołaj Łosski (1870–1965), platonik i filozof prawosławny wykładający na emigracyjnej Akademii Teologicznej w Nowym Jorku.
Wyjątkiem i ciekawostką jest tu opisywany przypadek Aleksieja F. Łosiewa (1893–1988), filozofa zorientowanego na myśl antyczną i średniowieczną, który – chociaż atakowany przez leninowskich marksistów jako „idealista” – był tolerowany. Jak stwierdził Goerdt: „Do chwili obecnej (1983) stary Łosiew żyje w ogromnym – niemal bojaźliwym – odosobnieniu w Moskwie, toteż próby nawiązania z nim kontaktu okazują się bardzo trudne”. Znacznie gorszy był los „rosyjskiego Leonarda da Vinci”, ojca P. Florenskiego (1882–1937), który mimo przynależności do stanu duchownego był przez bolszewików przejściowo tolerowany i wykorzystywany ze względu na swe zdolności inżynierskie, jednak ostatecznie został zamordowany w łagrze na Wyspach Sołowieckich, na Morzu Białym w 1937 roku.
Wilhelm Goerdt stara się w swoim opracowaniu przywrócić kruchą równowagę w rozwoju klasycznej filozofii rosyjskiej, przesłoniętej nieco w dwudziestym wieku przez zachodnią sowietologię, interesującą się głównie myślą i ideologią radziecką. Obszernie zatem przedstawia i analizuje rosyjską myśl przedrewolucyjną. Filozofii radzieckiej po 1917 roku poświęca mniej miejsca. Stwierdza, iż pewien pluralizm wewnątrzmarksistowski był w Rosji Radzieckiej dozwolony tylko do lat trzydziestych, kiedy to nastąpiło jej ujednolicenie, wraz z rozprawą ze zwolennikami Abrama Deborina (1881–1963), posądzonego o „mienszewizujący idealizm”. Filozofia radziecka ostatecznie została spetryfikowana i ujednolicona po publikacji traktatu Stalina „O dialektycznym i historycznym materializmie” (1938). Po śmierci Stalina radziecka myśl filozoficzna znowu zaczęła się ostrożnie rozwijać i na przykład zaakceptowała potępianą przez dekady logikę formalną, uznając, że jest ona możliwa do pogodzenia z logiką dialektyczną.
Korzenie filozofii rosyjskiej przedrewolucyjnej najczęściej wywodzi się z osiemnastego wieku i łączy z nazwiskiem Michaiła Łomonosowa (1711–1765), wszechstronnego uczonego, twórcy Uniwersytetu Moskiewskiego, założonego w 1755 roku. Goerdt przypomina także w książce o tradycjach Starej Rusi i o tym, że pierwsze wykłady z filozofii były prowadzone nie na rosyjskich, dziewiętnastowiecznych uniwersytetach państwowych, ale w znacznie wcześniejszych Akademiach Duchownych, które opierały swoje nauki na dziedzictwie bizantyjskim. Do tych tradycji nawiązywali zresztą później konserwatywni, rosyjscy słowianofile, tacy jak Iwan Kiriejewski (1806–1856), który pisał: „zachowane resztki chrześcijańskich zasad […] pośród ogólnego rozkładu […] nie Zachodowi, lecz bardziej nam przynależą, którzy przyjęliśmy chrześcijaństwo w jego najczystszej postaci”.
Autor syntezy historii filozofii rosyjskiej twierdzi, iż możliwy jest wzajemny dialog pomiędzy filozofią zachodnioeuropejską, a myślą rosyjską. Łączy je bowiem wspólna geneza chrześcijańska, pomimo odmiennych dróg konfesyjnych, a także po części próba nowożytnej modernizacji (chociaż w przypadku Oświecenia Rosyjskiego – zdaniem Goerdta nieskończonej). Jednak ta możliwość porozumienia oraz wzajemnej komparatystyki ideowej Zachód-Rosja nie przesłania specyfiki rozwojowej filozofii rosyjskiej. Ta bowiem, pomimo rozwoju wspomnianych uniwersytetów państwowych w Rosji dziewiętnastowiecznej, rozwijała się w pewnych okresach przede wszystkim w obrębie tzw. kółek intelektualistów, poza murami ściśle podporządkowanych państwu uczelni. Do tych kółek zaliczali się wspomniani słowianofile, ale także ich oponenci – okcydentaliści, później także nihiliści.
Rosyjska filozofia naznaczona jest różnymi, nieraz zupełnie odmiennymi stanowiskami intelektualnymi. Przewijały się w niej zarówno gruntowne apologie cywilizacji rosyjskiej, jak i radykalna samokrytyka. Ta druga pojawiła się w pismach Czaadajewa (1794–1856), który pisał: „Samotni w świecie, nic nie daliśmy światu i nic od niego nie wzięliśmy”. Interesujące w dziewiętnastowiecznej myśli rosyjskiej są również diametralnie różne stanowiska myślicieli religijnych (omówionych w osobnym rozdziale), jak i rosyjskich materialistów i nihilistów.
Wielka synteza filozofii rosyjskiej autorstwa Goerdta nie jest pozbawiona wad. W książce jest obecny pewien nieład treściowy; nieprzejrzysty jest spis treści, jaki proponuje autor. Na przykład o filozofii radzieckiej po 1917 roku autor pisze głównie na początku dzieła, by później wracać do niej tylko incydentalnie. W części pierwszej („Wątpliwości w obliczu filozofii rosyjskiej”) przedstawiona jest „przestrzeń i czas” rosyjskiej filozofii, czyli pewien jej ogólny kontekst dziejowy. Jednak w części drugiej (osobliwie przetłumaczonej jako „Dostępy i podglądy”) autor także stosuje przede wszystkim historyczną metodę badania filozofii, tak więc odróżnianie od siebie tych dwóch części nie ma specjalnego sensu. Niezbyt jasny spis treści powoduje też sporo powtórzeń w pracy; o tym samym autorze zdarza się czytać kilka razy w różnych miejscach, na szczęście załączony tu indeks osobowy ratuje sytuację.
Mieszane wrażenia czytelnicze we mnie wywołał także miejscami dobór i proporcje w prezentacji filozofii rosyjskiej: na przykład autor bardzo skrótowo omawia rosyjskich anarchistów Michaiła Bakunina (1814–1876) i Piotra Kropotkina (1842–1921), a znacznie więcej miejsca poświęca niekiedy drugorzędnym myślicielom religijnym. Przy całej mojej sympatii do filozofii religii, nie wydaje mi się to uczciwym zabiegiem intelektualnym.
Summa summarum, Goerdt jako autor „Historii filozofii rosyjskiej” balansuje między podręcznikiem (w niektórych rozdziałach podając elementarne i czysto porządkowe fakty) a rozważaniami z zakresu bardziej zaawansowanej historiografii filozoficznej (rozpatrując np. niuanse sporu terminologicznego między słowianofilami a okcydentalistami). Bogata bibliografia pracy powoduje, iż dla osób zainteresowanych szeroko rozumianą filozofią rosyjską, a także kulturą naszego wschodniego sąsiada, pozycja ta staje się niezbędna we własnych poszukiwaniach intelektualnych.
Zobacz też:
Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska