Wielkie Dynastie Europy. Pomocnik Historyczny „Polityki” – recenzja i ocena
Przeczytaj fragment „Poradnika”
Tematyka taka to co prawda nie terra incognito na polskim rynku wydawniczym, ale też trudno narzekać na nadmiar publikacji poświęconych domom panującym. Daleko nam choćby do Wielkiej Brytanii czy krajów Commonwealthu, gdzie royal historian to w zasadzie odrębna specjalizacja autorska. Część historyków i pisarzy historycznych swe kariery wydawnicze, a czasem także medialne (przykład Kanadyjki Carolyn Harris), opiera tam na zajmowaniu się zagadnieniami dynastycznymi. Publikacja „Polityki” uzupełnia mimo wszystko pewne braki w dostępnej w języku polskim literaturze.
Jako jedyny sensowny punkt odniesienia przychodzi mi na myśl tylko tłumaczona z niemieckiego seria pod redakcją Marty Schad, w kolejnych tomach prezentująca dzieje poszczególnych rodów królewskich, a na ich tle także poszczególnych krajów. Tymczasem wśród autorów Poradnika lwią część stanowią cenieni polscy historycy, przeważnie mediewiści, wśród nich m.in. Wojciech Fałkowski i Piotr Węcowski. Żaden z nich nie zajmuje się jednak, o ile mi wiadomo, wyłącznie zagadnieniami wiążącymi się z monarchią. No ale przecież w krajowym życiu intelektualnym odpowiednika royal historian – z powodów nietrudnych do pojęcia – po prostu nie ma.
Bezpośrednią okazją do wydania „Wielkich dynastii Europy” jest pięćsetna rocznica zjazdu wiedeńskiego zakończonego układem pomiędzy Jagiellonami a Habsburgami. To właśnie on, za sprawą późniejszej o klika lat bitwy pod Mohaczem (1526), w zasadniczy sposób wpłynął na historię Europy Środkowej. Wydarzenie to pozwala zrozumieć, czemu zajmowanie się monarszymi dynastiami nie jest jedynie antykwarycznym hobby. Otóż przez długi czas historia Europy była historią rodów panujących na tym kontynencie. Lud jako taki nie miał znaczenia politycznego, był jedynie przedmiotem a nie podmiotem władzy. Po dość dobitnym zasugerowaniu tego faktu i omówieniu podstawowych cech i właściwości władzy królewskiej, sięgającym w pewnych kwestiach aż do czasów starożytnych, następuje właściwa treść tego numeru „Pomocnika Historycznego” – przegląd poszczególnych dynastii europejskich.
Z uwagi na specyfikę tematu i podejścia do niego, kompozycja tego „Pomocnika” różni się od poprzednich, zawierających artykuły nieraz nader zróżnicowane pod kątem tematycznym. Mamy do czynienia z wydawnictwem quasi-leksykonowym. Poszczególne dynastie nie są uszeregowane alfabetycznie, ale – co ma w sumie o wiele więcej sensu – według pewnego, dość wyraźnie widocznego, choć siłą rzeczy niedoprecyzowanego klucza chronologiczno-geograficznego.
Przegląd europejskich dynastii zaczynamy od Merowingów i Karolingów. Opisowi losów tych rodów towarzyszy omówienie tego, jak z połączenia tradycji upadłego Cesarstwa Rzymskiego i zwyczajów plemion germańskich narodziły się formy polityczne i kulturowe, które ukształtowały ideę monarchii. Zaraz potem wyłożone zostają losy dynastii istotnych dla naszej części kontynentu – m.in. Przemyślidów i Piastów. Łącznie omówione zostają 44 rody królewskie – ich geneza, rozkwit, wzloty i upadki. Dyskusyjne może wydać się uwzględnienie niechrześcijańskiej wszak i wyraźnie się w choćby ten sposób na tle innych wyróżniającej dynastii Ottomanów, jednak ma to swoje uzasadnienie, zwłaszcza wobec zajęcia się również tematyką Cesarstwa Bizantyjskiego. Ponadto w ujęciu już znacznie bardziej zwięzłym przedstawione zostaje kilkanaście rodów bądź to wygasłych, bądź też nieodgrywających nigdy większej roli poza swą domeną. Tekst wzbogacony jest o bogaty materiał ilustracyjny czy też spisy panujących.
Mnogość dynastii, których historia opisywana jest na łamach publikacji, a także spora liczba autorów sprawiają, że teksty zawarte w „Pomocniku” bywają nierówne. Część z nich ogranicza się do katalogu faktów znanych z podręczników szkolnych czy akademickich. Ich znaczne nagromadzenie w niedużych objętościowo artykułach powoduje, że lektura miejscami staje się monotonna. Są jednak i takie teksty które przy najwyższych walorach merytorycznych są też wciągające i napisane ze swadą. Na szczególne wyróżnienie zasługują tu zwłaszcza opis naszej rodzimej dynastii Piastów pióra Piotra Węcowskiego oraz artykuł Anny Brzezińskiej poświęcony panowaniu Tudorów i Stuartów.
Publikacja pozbawiona jest większych błędów rzeczowych, co nie oznacza, że nie występują one w ogóle. Na jej łamach (choć nie we wspomnianym przeze mnie artykule) można np. zetknąć się z (powszechnym niestety w literaturze) utożsamianiem używanego przez monarchów brytyjskich tytułu Obrońcy Wiary z nadaniem tej godności Henrykowi VIII przez papieża Leona X. W rzeczywistości tytuł ten nie był dziedziczny, zresztą Paweł III odebrał go królowi, gdy ten dokonał schizmy. Obecny, dziedziczny tytuł pochodzi z roku 1544 i został nadany przez Parlament Edwardowi VI i jego następcom.
„Wielkie dynastie Europy” to pozycja dość unikatowa i choćby z tego powodu zasługująca na uwagę. Przy okazji omawiania dziejów rodzin królewskich opisuje znaczna część historii powszechnej. Jeśli ktoś żywi sentymenty monarchistyczne – lub po prostu interesuje się dziejami dynastii – bez wątpienia powinien po nią sięgnąć. Może ona być dobrym punktem wyjścia dla dalszych lektur, a i osoby bardziej obeznane z tematem będą mogły dzięki niej dowiedzieć się czegoś nowego.