„Westerplatte. Załoga Śmierci” – komiks – recenzja i ocena
Pierwsze wydanie z nieco odmienną okładką pojawiło się na rynku w 2004 roku, wzbudzając wiele sympatii oraz zainteresowania wśród czytelników. Na drugie wydanie, dedykowane Bohaterskim Obrońcom Westerplatte, czuwającym na rajskich wrzosowiskach, poprawione i uzupełnione, przyszło czekać, bagatela, osiem lat. Wspólne dzieło Mariusza Wójtowicza-Podhorskiego (scenarzysty) i Krzysztofa Wyrzykowskiego (rysownika) liczy 100 kart – choć czarno-białych, to jednak dowodzących kunsztu autorów. Nazwisko grafika słynącego z albumów o tematyce historycznej ([Łupaszka. 1939], [Korfanty], [Wyzwolenie? 1945], [Żelazny]) powinno działać jak magnes dla koneserów kreski. Co się zaś tyczy zaprezentowanych zdarzeń, te wzbudzają większe kontrowersje.
Komiks otwierają dzieje Westerplatte, od uformowania przez wody niesione korytem Wisły Płyty Zachodniej, przez wojny napoleońskie, do przedednia wybuchu II wojny światowej. Właściwa fabuła drobiazgowo rekonstruuje siedem morderczych dni obrony Wojskowej Składnicy Tranzytowej, zrównoważone niepozbawionymi dowcipu dialogami między bohaterami:
– Jest meldunek, że w lasku za bramą słychać szczęk broni i jakieś głosy.
– Pewnie znów jakieś zakochane parki.
Dbałość o wartość merytoryczną podniosła publikację do rangi paradokumentu. Warto wspomnieć o detalach natury militarystycznej. Nazwy karabinów oraz ich kalibrów uderzają od pierwszych stron, co przeciętnemu odbiorcy może utrudniać płynność rozumianego tekstu. Nie zabrakło smaczków z realiów. Dowiadujemy się m.in., jakim żartobliwym określeniem okrzyknęli marynarze pancernik Schlezwig-Holstein.
Album jest panoramą, w której zaciera się historia opowiedziana oczami pojedynczego bohatera. Dominantą scenariusza okazuje się konflikt na linii Sucharski – Dąbrowski. O ile recenzenci zarzucają postaciom bezpłciowość oraz brak wyrazistości, z pewnością nie można powiedzieć tego o dowódcy i jego zastępcy. Pierwszy ukazany został ze wszystkimi ułomnościami, drugi zaś – zaletami, co sprawia wrażenie, że autorzy próbują rozprawić się z legendą majora Sucharskiego.
Mariusz Wójtowicz-Podhorski, gdański historyk, prezes Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznej WST na Westerplatte, znany jest z krytycyzmu wobec dotychczasowej interpretacji zdarzeń na gdańskim wybrzeżu. Stąd w komiksie najnowsze badania w sprawie rozkazu o 6-12 godzinach obrony, nastrojach wśród załogi WST i wyższego dowództwa oraz potencjału zbrojeniowego.
Obok plansz komiksu wydawca postarał się o załączenie: kalendarium, przewodnika po obszarach dawnej składnicy, schematów, planów i map z ówczesnym rozkładem wartowni i koszar, unikatowych zdjęć archiwalnych. Ostatnią stronę zadrukowano apelem majora Ignacego Skowrona – ostatniego, nieżyjącego już, członka załogi Westerplatte.
Niniejszy tom pochodzi z serii wydawniczej Kroniki Epizodów Wojennych. Podbije serca miłośników detalu. Trzeba jednak pamiętać, że nie jest to typowy komiks, a czytelnik musi być nastawiony na niezwykłe natężenie informacji. Historia wraz z załączonymi suplementami doskonale posłuży mu za itinerarium.
Zobacz też:
Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska