We Lwowie odsłonięto pomnik pomordowanych profesorów
Oddziały niemieckie zajęły Lwów 30 czerwca 1941 r., pierwsze aresztowania przeprowadzono zaś już dwa dni później. Listę osób uznanych za przedstawicieli polskich elit przygotowali studenci ukraińscy związani z OUN. Część spośród osób wytypowanych do likwidacji już nie żyło, co wprowadziło dodatkowe komplikacje i skutkowało poszukiwaniem osób rzekomo ukrywających się. Wśród aresztowanych znaleźli się profesorowie Uniwersytetu Jana Kazimierza, Politechniki Lwowskiej i Akademii Medycyny Weterynaryjnej oraz członkowie ich rodzin. Całej akcji towarzyszyły rabunki mienia pojmanych.
Niemcy przesłuchiwali i zastraszali uwięzionych Polaków, następnie zaś, nad ranem 4 lipca, przewieźli ich na miejsce kaźni – Wzgórza Wuleckie pod Lwowem. Tam też ich rozstrzelano i pogrzebano wszystkich w zbiorowych mogiłach. W październiku 1943 r. ich ciała wykopano i spalono.
Wśród ofiar znaleźli się m.in. profesorowie: Antoni Cieszyński, Władysław Dobrzaniecki, Jan Grek, Jerzy Grzędzielski, Edward Hamerski, Henryk Hilarowicz, Włodzimierz Krukowski, Roman Longchamps de Bérier, Antoni Łomnicki, Witold Nowicki, Tadeusz Ostrowski, Stanisław Pilat, Stanisław Progulski, Roman Rencki, Włodzimierz Sieradzki, Adam Sołowij, Włodzimierz Stożek, Kazimierz Vetulani, Kasper Weigel i Roman Witkiewicz.
W następnych dniach rozstrzelano także doc. Stanisława Mączewskiego, prof. Henryka Korowicza, prof. Stanisława Ruziewicza oraz pięciokrotnego premiera RP, prof. Kazimierza Bartla.
Egzekucję nadzorował dowódca Sicherheitspolizei i Sicherheitsdienst na Generalne Gubernatorstwo SS-Brigadeführer Eberhard Schöngarth. Sprawa morderstwa na polskich profesorach była m.in. przedmiotem obrad Międzynarodowego Trybunału Wojskowego w Norymberdze oraz śledztwa w RFN. W 2003 r. śledztwo wznowił rzeszowski IPN, po czterech latach ponownie je umorzono.
Pomnik na Wzgórzach Wuleckich odsłonięto w obecności prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza, mera Lwowa Andrieja Sadowego, rektorów lwowskich i wrocławskich uczelni, polskich senatorów i dyplomatów. Poświęcenia obiektu dokonali: metropolita lwowski, grekokatolicki arcybiskup Lwowa i grekokatolicki biskup-ordynariusz eparchii wrocławsko-gdańskiej. Pomnik ma formę bramy z granitowych bloków z wyrytymi cyframi przykazań dekalogu. Tymczasowo nie ma na nim napisu (proponowanego przez władze obydwu miast nie zaakceptowała Rada Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa), jednak według zapowiedzi pojawi się on w najbliższym czasie.
Nowy monument zastąpił ustawiony w latach 90. skromny pomnik ufundowany staraniem rodzin ofiar mordu. Dwa lata temu został on sprofanowany przez nieznanych sprawców.
Zobacz też:
Korekta: Agnieszka Kowalska