Walter Nigg – „Księga pokutników” – recenzja i ocena
Tytuł: Księga Pokutników (t. 1–2)
Wydawca: Promic
Rok wydania: 2013
ISBN: 978-83-7502-391-6
Format: 110 × 180 mm
Stron: 464
Oprawa: broszurowa
Cena: 59,80 zł
Ocena naszego recenzenta: 7/10
„Księga pokutników” to książka z misją. Treść tej misji zostaje wyłożona we wprowadzeniu, zatytułowanym „Przeszłość nieprzezwyciężona i przezwyciężona”. Przeszłość jest dla Autora problematyczna. Może być ciężarem niemożliwym do wymazania. Jeśli człowiek popełnił czyn haniebny, jego odpowiedzialność za ten czyn nie ma żadnego ograniczenia czasowego – do końca swoich dni będzie tym, który uczynił zło. Jest to sytuacja bez wyjścia, gdyż czasu cofnąć się nie da. Człowiek musi pozostać odpowiedzialny, winny. Kto za sprawą swoich błędów popadł w konflikt z samym sobą i odczuwa do siebie samego niechęć, staje się wewnętrznie rozszczepiony. Według Nigga jedynym lekarstwem dla niego jest pokuta.
Innego wyjścia nie ma – a i to, które jest, nie należy do łatwych. Jednak człowiek współczesny nie zdaje sobie sprawy z trudności z nią związanych, bo nie chce pokutować. Pokuta jest niemodna, postrzegana jako autodestrukcja, a nie jako ratunek od niej. Nie wiadomo też, po co pokutować ani w jaki sposób. Walter Nigg stawia tezę, że dzisiejsza kultura (m.in. literacka) specjalizuje się w mnożeniu pytań i pozostawianiu człowieka bez odpowiedzi:
Rezygnacja literatury z roli przewodnika jest oczywistym nieszczęściem i jedną z największych niedoli współczesności. To stwierdzenie gorzkie, nieskończenie gorzkie, bowiem ów chaos musi ostatecznie zakończyć się jakąś duchową katastrofą.
„Księga pokutników” ma uleczyć to niedomaganie. Walter Nigg podejmuje próbę przywrócenia wartości pojęciu pokuty. W tym celu sięga do greckich źródeł słowa: pokuta, czyli metanoia to wyjście poza/ponad własny umysł, przemiana umysłu. Jest to całkowita zmiana sposobu myślenia oraz postępowania. Autor przywołuje także szczególne formy pokuty oraz praktyki towarzyszące. W „Księdze pokutników” przeczytamy więc o ascezie czy kontemplacji. W tych postawach i praktykach, które przez wieki z nieprzejednanym zdeterminowaniem realizowały opisywane przez niego postaci, widzi Nigg fundament duchowości człowieka współczesnego. Współczesność jest w „Księdze pokutników” tematem centralnym. Wspominanie sylwetek pokutników o tyle tylko ma sens, o ile może przełożyć się na konkretne wydarzenia w życiu konkretnych ludzi – na ból sumienia, na bunt przeciwko tyranii przeszłości i zapał w praktyce jej przezwyciężania.
Główną cechą wyróżniającą „Księgę pokutników” spośród wielu księgarnianych propozycji jest jej przynależność gatunkowa. Jest to dziełko literatury homilijnej (w żadnym wypadku nie jest to, samo w sobie, wadą). Choć Autor jest teologiem i hagiografem, to „Księga pokutników” na pewno nie jest ani traktatem teoretycznym, ani krytycznym, historycznym i teologicznym zarazem studium żywotów postaci świętych.
Jest za to książką o ambicjach zarówno dużych, jak i małych. Dużych, ponieważ wyraża nadzieje, że czytelnik zostanie zainspirowany do podjęcia głębokiej przemiany własnego myślenia. Zaś małe są jej ambicje w tym sensie, że ma służyć życiu. W całym tekście pobrzmiewa wyraźne odróżnienie świata przedstawionego od życia. W tym pierwszym, wszystko jest możliwe. Ludzie pokuty mogli robić rzeczy niesamowite, ale bycie świadkiem tych rzeczy, czytanie o nich, kosztuje niewiele wysiłku. W życiu ważny jest stan sumienia czytelnika, jego własne życie i wybory.
Walter Nigg oparł swoje dzieło na grze odniesień. Po pierwsze, cały tekst odnosi się do postaci pokutników – jest opisem ich słów i czynów. Pełni on funkcję wychowawczą. Stąd, po drugie, czytelnik odnosi te biografie do siebie samego. Dokonuje przeglądu własnego sumienia w świetle przekazu, jaki niesie za sobą życie mistrzów pokuty. Po trzecie zaś, wspólnymi siłami słów Autora i pobudzonego sumienia czytelnika, możliwe jest bardzo wyraźne zobaczenie tekstu jako zaledwie tylko tekstu. Książka jest książką, a życie życiem. I to życie jest ważne. Nie o samą lekturę więc chodzi, ale też o dokonanie krytycznej oceny własnego życia i o wybór: czy przystąpić do pokuty?
Jest rzeczą wyraźną, że taka funkcja jest zgodna z zamysłem Autora i jest to niewątpliwą zaletą pracy. W zbiorze Nigga funkcja homilijna jest realizowana w oparciu o dobrze przemyślane zaplecze. Pokuta nie jest samoudręczeniem, ale radykalną zmianą sposobu myślenia i życia. Ci, którzy pokutują radykalnie, nie są fanatykami, ale ludźmi „wielkiego stylu”, niespotykanej żarliwości i odwagi. Wyeksponowane są ich silne charaktery, a ich cnoty wykraczają ponad wszelką przeciętność. Bo Autor przeciętności nie znosi. Bezpardonowo krytykuje myślenie i wartości drobnomieszczańskie i ich produkt: letnie chrześcijaństwo. Pragnie zarażać fascynacją chrześcijaństwem o obliczu sławionego przez Dostojewskiego „ruskiego chłopa”. Chrześcijaństwem o żarliwości nie oglądającej się na żaden pożytek. Postaci Marii Magdaleny, którą ukochali artyści, a wybrzydzali z jej powodu egzegeci czy Małgorzaty z Kortony, której pokuta nierzadko urągała obyczajom, pokazują, ile pikanterii kryje się w „Księdze pokutników”. To książka o ludziach pijanych Bogiem, jak to wyraził święty pokutnik Makary Wielki. Biografie ukazują ekstatyczną postać miłości do Boga, wyrażającą się w ekscesach pokuty.
Postaci są przedstawione z uwzględnieniem ich współczesności, która współokreśla ich życie oraz pokutę. Pokutnicy ze swej strony także tworzą historię. Makary Wielki był członkiem ruchu „ojców pustyni”, stanowiącego przeciwwagę dla słabnących w IV wieku ambicji chrześcijaństwa. Hieronim Savonarola pełnił niewdzięczną funkcję sumienia zdemoralizowanej, renesansowej Florencji. Te wątki historyczne oraz zróżnicowanie podejść składają się na erudycyjność książki, którą dzięki temu czyta się wartko, a postaci w niej przedstawione są plastyczne i łatwiej się w nie wczuć.
„Księga pokutników” została napisana bez stosowania się do rygoru warsztatowego. To nie razi, a rezultatem jest tekst zróżnicowany, który czyta się przyjemnie. Autor dokonuje wciągających analiz, czasem pochylając się nad detalami kompozycji fragmentów z Ewangelii, następnie płynnie przechodząc do mówienia o świecie przedstawionym. Podaje fakty historyczne, koncepcje teologiczne, ale i dokonuje ich interpretacji, komentując, czasami bardzo szczegółowo, gesty i słowa postaci. Dodatkowym atutem jest dobór cytatów wplecionych w tekst. Nigg sięga do Biblii, klasyków teologii oraz autorów współczesnych. Niemalże każdy z tych cytatów jest osobną całością, skłaniającą do swobodnej, przyjemnej i, być może głębokiej, refleksji. Z treścią książki w miły sposób współgra forma wydania. „Księga pokutników” to dwa tomy, formatu kieszonkowego, liczące nieco ponad 200 stron tekstu drukowanego stosunkowo dużą czcionką. Nadają się do tego, by zabierać je ze sobą i czytać w wolnych chwilach.
W „Księdze pokutników” można, oczywiście, doszukać się także niedociągnięć, choć nie jest ich wiele. Książka nie miała być hagiografią – żywoty pokutników są interpretowane z punktu widzenia człowieka wierzącego. Niekiedy jednak interpretacje są na tyle przesadzone, że przekracza to zdroworozsądkowe ramy. Kolejny zarzut wiąże się z tym, że Nigg podjął się opisu życia ludzi dość kontrowersyjnych. Opis staje się czasem apologią i popada w niekonsekwencje. Z wprowadzenia dowiadujemy się, że pokuta nie znosi (…) żadnego popisywania się, zaś dalej, w rozdziale poświęconym Małgorzacie z Kortony, czytamy o jej praktyce wyznawania swoich win krzykiem, w środku nocy, stojąc na dachu domu. Walter Nigg nazywa to odrobiną egzaltacji, zaś ewentualne zastrzeżenia, zgorszeniem gawiedzi. Z tego i innych miejsc w tekście wynika, że zdroworozsądkowe kryteria oceny są właściwe ludziom o naturze drobnomieszczańskiej, duchowo jałowym. Wydaje się, że w takich miejscach Autor przesadza, perswadując własny punkt widzenia czytelnikowi. W omawianej książce często spotykamy się z gloryfikacją tego, co absurdalne, niezrozumiałe i co urąga „mądrości tego świata”. Chcąc ukazać wartości związane z powyższymi pojęciami, Autor sam czasem wpada w sprzeczność. Ponadto można też odnieść wrażenie, że niekiedy w toku opisywania życia pokutników utracona zostaje świadomość, że mowa o konkretnych ludziach, nie zaś tylko o ilustracjach idei.
„Księga pokutników” to pozycja wyjątkowa. Przy wystawieniu ostatecznej oceny należy z pewnością wziąć pod uwagę cel jej napisania. Z jednej strony jest nim pobudzenie czytelnika do głębokiej, radykalnej autorefleksji moralnej. Z tego względu określenie kręgu odbiorców nie wydaje się potrzebne, bo byłoby najlepiej, gdyby był on jak najszerszy. Patrząc inaczej, książka jest krytyką mitów dotyczących pokuty. Praktykę tę Nigg przedstawia jako elitarną, wymagającą wielkości ducha. Prowadzi ona do życia pełnego pasji, pozbawionego moralnego i duchowego kompromisu. Autor chce, aby czytelnik poszerzał horyzonty i zechciał żyć życiem przesyconym wzniosłymi wartościami, życiem ponad przeciętnością. Patrząc pod tym kątem, recenzowana książka jest adresowana szczególnie do takich odbiorców, którzy wyobrażenie o pokucie mają negatywne. Jej apologia jest bowiem przekonująca. Zawarta w niej fascynacja życiem pokutniczym brzmi szczerze, a sylwetki pokutników są zróżnicowane i niejednoznaczne, a przez to wiarygodne.
Redakcja i korekta: Agnieszka Kowalska