W zbrojeniach wciąż trwa zimna wojna?

opublikowano: 2010-03-16, 02:54
wszelkie prawa zastrzeżone
Z analiz Sztokholmskiego Międzynarodowego Instytutu Badań nad Pokojem (SIPRI) można wyciągnąć wniosek, że w dziedzinie eksportu broni konwencjonalnej świat wciąż tkwi w realiach zimnej wojny.
reklama

Na temat mocarstwowego statusu Rosji dyskusje trwają w zasadzie od momentu upadku ZSRR, a znacznie ożywiły się po wojnie gruzińsko-rosyjskiej w 2008 roku. Zdaniem ekspertów takich jak Sławomir Dębski – z którym rok temu przeprowadziliśmy wywiad – imperialistyczne gesty to tylko swego rodzaju pomachiwanie szabelką. Ale już np. Edward Lucas, brytyjski dziennikarz, którego książkę recenzowaliśmy, wieszczy nową zimną wojnę. A jak rzecz wygląda, jeśli przeanalizować produkcję i eksport broni w ostatnich latach?

Kwestie te bada, na materiale z ostatnich 60 lat, zlokalizowany w Sztokholmie renomowany ośrodek SIPRI. Z jego raportu wynika, że w dziedzinie eksportu broni świat wciąż jest w zasadzie bipolarny – nawet jeśli na mapie wpływów politycznych Rosja od dawna nie gra już pierwszych skrzypiec. Rosja i USA odpowiadały w latach 2005-2009 za łącznie 53% eksportu broni: USA za 30%, Rosja za 23%. W czołówce po długiej przerwie lokują się jeszcze Niemcy (11%) i Francja (8%). Taka sytuacja to jasny ślad po dawnej rywalizacji na polu wojskowym. Rosja nie jest już wprawdzie supermocarstwem (jak już to petromocarstwem), ale w jej rękach pozostała technologia zbrojeniowa i potężne zakłady przemysłu wojskowego. W efekcie to wciąż dwaj dawni rywale z czasów zimnej wojny zbroją świat.

Główni eksporterzy broni w latach 2005-2009, ryc. z raportu SIPRI.

Z innych wniosków raportu niepokoić może ogólny wzrost skali międzynarodowych zakupów broni – o 22% w porównaniu z poprzednim pięcioleciem. Tego zastanawiającego trendu nie zahamował nawet światowy kryzys gospodarczy. Analitycy SIPRI ostrzegają też przed możliwym wyścigiem zbrojeń w takich regionach jak Ameryka Łacińska, Bliski Wschód, Północna Afryka oraz Azja Południowa i Południowo-Wschodnia.

Czyżby ślady po poprzedniej zimnej wojnie nakładały się na zaczątki nowej... albo nowych?

Źródło: Trends in International Arms Transfers 2009 (raport SIPRI)

Zobacz też

reklama
Komentarze
o autorze
Kamil Janicki
Historyk, były redaktor naczelny „Histmag.org” (lipiec 2008 – maj 2010), obecnie prowadzi biuro tłumaczeń, usług wydawniczych i internetowych. Zawodowo zajmuje się książką historyczną, a także publicystyką historyczną. Jest redaktorem i tłumaczem kilkudziesięciu książek, głównym autorem i redaktorem naukowym książki „Źródła nienawiści. Konflikty etniczne w krajach postkomunistycznych” (2009) a także autorem około 700 artykułów – dziennikarskich, popularnonaukowych i naukowych, publikowanych zarówno w internecie, jak i drukiem (również za granicą).

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone