Usunięto tablice poświęcone ofiarom zbrodni katyńskiej w Twerze. IPN: to zacieranie śladów zbrodni!

opublikowano: 2020-05-10, 11:16
wolna licencja
W czwartek, 7 maja, zdemontowano tablice poświęcone zamordowanym ofiarom zbrodni katyńskiej - jeńcom obozu w Ostaszkowie, którzy zginęli w siedzibie sowieckiego NKWD w Twerze. Wydarzenie to wywołało niemały skandal.
reklama
Twer (fot. DmitrySimonov, CC BY-SA 4.0)

Przypomnijmy, że na jednej z tablic znajdowała się dwujęzyczna inskrypcja głosząca: „Pamięci jeńców z obozu w Ostaszkowie zamordowanych przez NKWD w Kalininie. Światu ku przestrodze”. Z kolei napis znajdujący się na drugiej był w języku rosyjskim i brzmiał: „Pamięci zamęczonych. Tu w latach 1930-50 znajdował się zarząd NKWD-MGB obwodu kalinińskiego i wewnętrzne więzienie”. Przez lata tablice te znajdowały się na elewacji gmachu przy ulicy Sowieckiej 4, w którym od lat 30-tych do 50-tych minionego wieku mieściła się siedziba Zarządu NKWD obwodu kalinińskiego, a obecnie to budynek Uniwersytetu Medycznego w Twerze.

Dlaczego doszło do usunięcia tablic? Jak wskazuje rosyjskie stowarzyszenie „Memoriał” działanie to było nielegalne, bowiem prawdopodobnie żaden z organów miejskich nie wydal takiej decyzji. Warto dodać jednak, że już pod koniec ubiegłego roku prokuratura regionu centralnego w Twerze zwróciła się do władz miasta z wnioskiem o usunięcie tablic. Argumentowano wówczas, że pomylono numer budynku, a w konsekwencji zawieszono tablice w złym miejscu. Prokuratura wskazywała też, że nie ma dowodów jakby w tym miejscu dokonano mordu więźniów obozu ostaszkowskiego.

W sprawie demontażu tablicy w Twerze głos zabrał Piotr Gliński, wicepremier i minister kultury i dziedzictwa narodowego.

Wyrażam głębokie oburzenie demontażem tablicy upamiętniającej zbrodnię katyńską w rosyjskim Twerze. W gmachu przy ulicy Sowieckiej 4 w Twerze mieściło się wewnętrzne więzienie NKWD, w którym rozstrzelano 6300 polskich jeńców z Ostaszkowa. Polska tablica upamiętniająca tamte wydarzenia została odsłonięta 22 czerwca 1992 r. z inicjatywy Stowarzyszenia Rodzina Katyńska z Opola. Kilka miesięcy wcześniej z inicjatywy stowarzyszania Memoriał pojawiła się tam rosyjska tablica upamiętniająca ofiary stalinowskich zbrodni.

Minister Gliński dodał także, że demontaż tablic nie stanowi jedynie aktu wandalizmu, a data jego przeprowadzenia nie była przypadkowa, ponieważ dokonano tego w przeddzień 75. rocznicy zakończenia II wojny światowej.

Komunikat w tej sprawie wydał także Instytut Pamięci Narodowej, wyrażając stanowczy protest przeciwko nowej fali zacierania śladów Zbrodni Katyńskiej przez władze dzisiejszej Rosji.

Jak czytamy w oświadczeniu IPN:

reklama

Wiosną 1940 roku Związek Sowiecki, wbrew najbardziej elementarnym zasadom cywilizowanej ludzkości, wymordował niemal 22 tysiące oficerów Wojska Polskiego i innych polskich formacji mundurowych. Byli oni jeńcami wojennymi, pojmanymi przez sowieckich agresorów w czasie inwazji na Polskę, dokonanej przez ZSRS wspólnie z Rzeszą Niemiecką we wrześniu 1939 roku. Wśród miejsc, gdzie dokonywano zbrodni, objętych później wspólną nazwą Zbrodnia Katyńska, były obiekty należące do zarządu NKWD-MGB obwodu kalinińskiego w obecnym Twerze. W późniejszych latach władze sowieckie zakłamywały tę zbrodnię, przypisując ją innym sprawcom i cynicznie wykorzystując kłamstwo katyńskie do uderzeń w państwo polskie wewnątrz koalicji antyniemieckiej. W 1946 roku ZSRS podjął nieudaną próbę skazania za tę zbrodnię przed Trybunałem w Norymberdze zupełnie innych ludzi, nazywając ją ludobójstwem. Aby zatrzeć fakty na temat zbrodni, zbudowano w Katyniu pomnik ukrywający prawdziwych sowieckich sprawców oraz przez dekady prześladowano ludzi świadczących prawdę o Katyniu.

W dalszej części komunikatu IPN podkreślił, że sytuacja zmieniła się w latach 90-tych. Jak czytamy w oświadczeniu, finalnie władze ZSRS przyznały się do zbrodni i opublikowały utajnione wcześniej dokumenty.

Oburzenia rozwojem wypadków nie kryje też przewodniczący Zarządu Głównego NSZZ Policjantów Rafał Jankowski, który skierował w tej sprawie apel o podjęcie zdecydowanych działań, w tym dyplomatycznych, do Ministrów Spraw Zagranicznym, Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Spraw Wewnętrznych i Administracji.

W wystosowanym apelu zaznaczono, że:

Jest to święte miejsce dla polskich policjantów, których mogiły znajdują się na Polskim Cmentarzu Wojennym w Miednoje, a którzy stracili życie poprzez strzał w tył głowy w pomieszczeniu NKWD, z którego właśnie zniknęła upamiętniająca ten fakt tablica.

Rafał Jankowski podkreślił, że w miejscu tym zamordowano w ten sposób 6 311 funkcjonariuszy.

Źródła:

www.gov.pl, www.ipn.gov.pl, www.portalsamorzadowy.pl, www.tvp.info, www.nszzp.pl

Polecamy e-book Jakuba Jędrzejskiego – „Hetmani i dowódcy I Rzeczpospolitej”

Jakub Jędrzejski
„Hetmani i dowódcy I Rzeczpospolitej”
cena:
14,90 zł
Wydawca:
PROMOHISTORIA [Histmag.org]
Liczba stron:
160
Format ebooków:
PDF, EPUB, MOBI (bez DRM i innych zabezpieczeń)
ISBN:
978-83-65156-31-0

W sprzedaży dostępne są również druga i trzecia część tego e-booka. Zachęcamy do zakupu!

reklama
Komentarze
o autorze
Magdalena Mikrut-Majeranek
Doktor nauk humanistycznych, kulturoznawca, historyk i dziennikarz. Autorka książki "Henryk Konwiński. Historia tańcem pisana" (2022), monografii "Historia Rozbarku i parafii św. Jacka w Bytomiu" (2015) oraz współautorka książek "Miasto jako wielowymiarowy przedmiot badań" oraz "Polityka senioralna w jednostkach samorządu terytorialnego", a także licznych artykułów naukowych. Miłośniczka teatru tańca współczesnego i dobrej literatury. Zastępca redaktora naczelnego portalu Histmag.org.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone