Umberto Eco – „Cmentarz w Pradze” – recenzja i ocena
Kolejna powieść autora „Imienia róży” zaskakuje już od pierwszych stron. Akcja rozpoczyna się pod koniec XIX wieku. Po krótkim opisie jednego z paryskich domów, następuje zjadliwa krytyka wielu grup społecznych i narodowości. Żydzi, Niemcy, Francuzi, Włosi, komuniści, masoni, jezuici i kobiety zostają przez głównego bohatera scharakteryzowani z jednakową złośliwością. Wydaje się, że po tak uderzającym początku, nic nie będzie w stanie zaskoczyć czytelnika. Jednak kolejną istotną informacją, jaką można wydedukować z przedstawionej historii jest choroba psychiczna głównego bohatera. Cierpi on na dysocjacyjne zaburzenie tożsamości, które potocznie jest nazywane rozdwojeniem jaźni. Simone Simonini i ksiądz Dalla Piccola to tak naprawdę ta sama osoba.
Stworzenie bohatera z taką charakterystyką pozwala Umberto Eco na interesujący zabieg kompozycyjny. Akcja powieści jest przedstawiona w zapiskach, jakie prowadzą dwie osoby uwięzione w jednym ciele. Notują one własne myśli i wspomnienia w celu wzajemnego informowania się o swej przeszłości. Pamięć każdej z nich ma wiele luk i dopiero wzajemne starania pozwalają na odtworzenie spójnego obrazu wydarzeń. Nawiasem mówiąc, jest to rodzaj terapii zalecany przez samego Sigmunda Freuda. Postać słynnego uczonego występuje w powieści pod fonetycznie zapisanym nazwiskiem Froïde. Niekiedy wkrada się w te osobiste zapiski rozdział, w którym do głosu dochodzi wszechwiedzący narrator. Często zwraca się on bezpośrednio do czytelnika. Głównym jego zadaniem jest systematyzacja i komentowanie wydarzeń, przy czym rzadko wprowadza wątki, których nie można by przedstawić w dzienniku głównego bohatera. Taki zabieg wydaje się tym bardziej zbyteczny, że powoduje zamieszanie na poziomie samej formy utworu. Sprawia wrażenie niepotrzebnego bałaganu, szczególnie przy złożonej treści i bogactwie przedstawionych wątków. Istotny jest natomiast komentarz w ostatniej części utworu. Odnajdujemy w nim wyjaśnienia dotyczące zastosowania określonych zabiegów kompozycyjnych: „Narrator zdaje sobie sprawę, że w dość chaotycznych splotach przedstawionego wyżej dziennika (z licznymi przebitkami z przeszłości, czyli flashbackami w terminologii filmowców) czytelnik może mieć problem z nawiązaniem do linearnego rozwoju wydarzeń od narodzin Simone do końca jego zapisków (…). Nawet Narratorowi często nie było łatwo się w tym rozeznać, uważa on jednak, że przyzwoity czytelnik nie powinien zwracać uwagi na podobne subtelności, tylko mimo to cieszyć się fabułą.
Fabuła powieści jest naprawdę imponująca, w pełni skupiona wokół działań głównego bohatera. Simone Simonini to jedyna fikcyjna postać w całej książce. Główna jego profesja polega na fałszowaniu dokumentów. Dodatkowo jest szpiegiem oraz osobą, której powierza się załatwianie niewygodnych spraw państwowych. Często pełni rolę podwójnego agenta, przez co dobrze potrafi dostosować się do zmieniających się, burzliwych wydarzeń, jakie miały miejsce we Francji i Włoszech w drugiej połowie XIX wieku. Jest postacią nie budzącą sympatii i zdecydowanie antyspołeczną, która koncentruje się głównie na pomnażaniu swojego majątku. Dla realizacji własnych intryg staje się wyrafinowanym aktorem, potrafi zwieść każdego, kogo spotka na swej drodze. W ostateczności, nie cofa się przed morderstwem. Ponadto jedyną jego stałą cechą jest skrajna nienawiść do Żydów. Antysemityzm Simoniniego został jednak przedstawiony w powieści w sposób karykaturalny. Świadczą o tym następujące wypowiedzi: Żyd pozostanie Żydem, nawet wtedy gdy w skutek kaprysu natury – zdarzają się przecież dzieci z sześcioma palcami i kobiety znające tabliczkę mnożenia – urodził się z jasnymi włosami i niebieskimi oczami lub Kim są Żydzi? To ci wszyscy, którzy wysysają krew z bezdomnych, z ludu. A więc protestanci, masoni i ci wstrętni Judejczycy. Alter ego Simoniniego – ksiądz Dalla Piccola pełni rolę sumienia głównej postaci, często uzupełnia zapomniane zdarzenia. Jego wypowiedzi pozwalają spojrzeć na przedstawioną historię z odmiennego punktu wodzenia.
Najważniejszym wątkiem utworu jest przedstawienie genezy powstania fałszywego dokumentu znanego w historii pod nazwą „Protokołów Mędrców Syjonu”. Został on wygłoszony po raz pierwszy w 1897 roku. Zawarte są w nim rzekome plany osiągnięcia globalnej dominacji przez Żydów. Dokument powstał prawdopodobnie na zlecenie rosyjskiej cesarskiej ochrany, która chciała zwalczyć ruch rewolucyjny oraz obarczyć winą za aktualne problemy społeczne i polityczne kraju społeczność żydowską. Z „Protokołów” korzystał później sam Adolf Hitler, aby uzasadnić swój plan zagłady. W powieści Umberto Eco powstanie dokumentu wiąże się ściśle z antysemicką działalnością Simoniniego. Kolejne wątki wprowadzane są w przebieg akcji z odpowiednią dramaturgią, następujące po sobie zmiany są dość zaskakujące. Wszystko to sprawia, że czytelnik spodziewa się wyraźnego zakończenia albo chociaż jakiegoś rodzaju podsumowania. Ostanie wydarzanie nie wyróżnia się jednak niczym szczególnym, przez co można odnieść wrażenie, iż powieść zostaje nagle urwana.
Ogromną zaletą „Cmentarza w Pradze” jest warstwa językowa dzieła. Zaskakuje ona niesamowitą płynnością wypowiedzi. Słowa dobierane są z niezwykłą starannością, a dodatkowo każda z osobowości głównego bohatera cechuje się właściwym sobie stylem wypowiedzi. W powieści można odnaleźć wiele odcieni krytyki i parodii. Autor świetnie operuje zarówno łagodną ironią, jak i czarnym humorem. Używając stereotypowych stwierdzeń Umberto Eco często posługuje się wyrażeniami występującymi w mowie potocznej. Lekturę umilą także liczne ilustracje przeplatające każdy rozdział powieści.
„Cmentarz w Pradze” jest pozycją, którą na pewno warto przeczytać. Jednak czytelnicy wcześniejszych powieści pisarza mogą poczuć się nieco zawiedzeni. Przyczyna jest jednak trudna do określenia. Być może odpowiada za to zbyt duża ilość wątków lub mało spójna kompozycja. Pewną rekompensatą jest na pewno duża skrupulatność w przedstawieniu historycznego tła wydarzeń oraz barwny język utworu. Powieść także doskonale przedstawia złożone mechanizmy powstawania uprzedzeń oraz dyskryminacji.
Redakcja:Michał Przeperski