Tych eksponatów z Muzeum II Wojny Światowej możesz nie znać. Poczuj klimat przyszłej wystawy

opublikowano: 2015-05-05, 09:14
wolna licencja
Gdańskie Muzeum II Wojny Światowej, które w przyszłym roku otworzy swoje podwoje, posiada w swoich zbiorach ponad 32 tysiące eksponatów, a liczba ta nadal rośnie. Na naszym portalu prezentujemy kilkadziesiąt takich pamiątek, od czołgu Sherman poczynając, na mikroskopijnych guzikach z orzełkiem kończąc. Będzie dużo zdjęć i wiele naprawdę ciekawych i często wzruszających historii.
reklama

Maska przeciwgazowa dla dzieci, samochodzik wydobyty z gruzów Warszawy, wózek odebrany matce, przywiezionej do Auschwitz-Birkenau, zniszczony polski hełm, czy przestrzelona figurka Jezusa Chrystusa – w przyszłej siedzibie Muzeum II Wojny Światowej tego typu emocjonalne w swej treści eksponaty pojawiać się będą nader często.

Niczym zdjęcie, które czasami jest więcej warte od tysiąca słów, zebrane razem eksponaty opowiedzą nam w migawce o powstańczej Warszawie, Katyniu, Sybirze, okupowanej Polsce i walkach na wielu frontach świata.

(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).

Oczywiście kolekcja Muzeum II Wojny Światowej to także gratka dla miłośników wszelkiej maści militariów. Hełmy, naszywki, guziki, mundury, flagi, proporce i broń, w tym i ta wielotonowa – zbiór cały czas się powiększa, za sprawą kolejnych instytucji, czy po prostu „zwykłych” ludzi, którzy chcą podzielić się swoimi pamiątkami z nowym Muzeum.

Dość wspomnieć, że łącznie Muzeum ma już ponad 32 tysiące pamiątek. Na łamach Histmaga pisaliśmy już m.in. o fajce Stalina, czy o odnalezionym po 75 latach sztandarze „Obrońców Lwowa”. Jednym z bardziej kojarzonych eksponatów Muzeum jest z pewnością egzemplarz maszyny szyfrującej Enigma.

Swoistym przedsmakiem tak bogatej kolekcji będzie wystawa „45. Koniec wojny w 45 eksponatach”, która zostanie otwarta 6 maja w Europejskim Centrum Solidarności w Gdańsku. – Na wystawie znajdzie się 45 przedmiotów lub zestawów przedmiotów związanych z końcem II wojny światowej. Pochodzą one z ziem polskich albo dotyczą losów Polaków – mówi prof. Paweł Machcewicz, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej.

(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).

Dzięki uprzejmości pracowników tej instytucji udało nam się podejrzeć wiele eksponatów, i to także takich, których na wspomnianej akapit wyżej wystawie nie zobaczymy. Trzeba będzie uzbroić się w cierpliwość i poczekać do 2016 roku, kiedy to wystawa główna muzeum zostanie otwarta. Można jednak poczuć klimat przyszłej ekspozycji, przeglądając zdjęcia eksponatów i czytając krótkie historie w niniejszym artykule.

Przedmioty pomordowanych w Katyniu...

Zaczynamy od przedmiotów, które Muzeum II Wojny Światowej dostało w depozycie od Rady Ochrony Walk i Męczeństwa. Są to obiekty wydobyte podczas prac ekshumacyjnych mogił zbiorowych ofiar zamordowanych w Katyniu. Łącznie zbiór liczy 129 przedmiotów i ich fragmentów.

(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).

W oczy rzucają się tutaj ordery Polonia Restituta i Krzyże Zasługi, metalowe zapalniczki, busole, metalowe guziki z orzełkiem, spinki do mankietów, nieśmiertelniki, metalowe krucyfiksy. Jest też drewniana figurka szachowa, która przedstawia postać żołnierza...

reklama

Buty ze słomy, list na korze, cmentarne krzyże – historie zesłanych

W swej kolekcji Muzeum posiada także pamiątki po Polakach (i ludzi innej narodowości), którzy w czasie II wojny światowej zostali wywiezieni w głąb ZSRR. Jak przypominają pracownicy Muzeum, Polacy stanowili ok. 70 % deportowanych (pozostałe 30% to m.in. ludność białoruska i ukraińska). Pierwsza deportacja miała miejsce 10 lutego 1940 roku.

(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. J. Balk).

Mocno na wyobraźnię działają zgromadzone tutaj przedmioty tak zwanego codziennego użytku, ot chociażby buty ze słomy (!). Własnoręcznie wykonał je Polak zesłany na Syberię. Aż trudno sobie wyobrazić, w jakich warunkach żyło tam (i umierało) wielu naszych rodaków.

Jakby dla potwierdzenia tych słów, można zapoznać się z innym przedmiotem – listem, napisanym na... korze brzozy, który w maju 1945 roku został nadany do Polski z Kraju Krasjonarskiego przez zesłanego tam Polaka.

(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).

Ciekawą historię opowiada inny eksponat. Jest to książka, a właściwie zeszyt z zesłania do Kazachstanu „Przylądek Dobrej Nadziei”, autorstwa Zygmunta Nowakowskiego. – Książka w nieznany sposób trafiła do Kazachstanu i znalazła się w posiadaniu rosyjskiej nauczycielki, która z braku papieru wykorzystała ją do pisania. W Kazachstanie przebywała w latach 1940-46 na zesłaniu Irena Stankiewicz. Tam też poznała wspomnianą nauczycielkę, od której odkupiła książkę za paczkę papierosów. W 1946 roku zabrała ją ze sobą do Polski – mówią pracownicy Muzeum II Wojny Światowej.

Kolejny przedmiot, tabliczka informacyjna, ukazuje inną historię. Stanisław Krasucki został aresztowany pod Równem w lutym 1943 roku. Zesłano go do Workuty. W więzieniach i łagrach sowieckich spędził... 10 lat i 9 miesięcy. – Na tabliczce widać informacje o zakwaterowanym i ilości miejsc w kwaterze. Tabliczka została wykonana po formalnym zwolnieniu z obozu i nadaniu statusu osiedleńca. Długo nie pozwalano mu na wyjazd do Polski. Powrócił dopiero w połowie grudnia 1955 roku – relacjonują przedstawiciele Muzeum.

Następny eksponat to kawałek ozdobnego pasa. Cóż kryje się za tak, na pierwszy rzut oka niepozornie wyglądającym fragmentem garderoby?

– Jest to część tradycyjnego ozdobnego pasa tatarskiego wykonanego przez tamtejszego jubilera, który wraz z rodziną został wywieziony na zesłanie do Uzbekistanu. Wymieniając fragmenty pasa za żywność, rodzina jubilera zdołała przetrwać najtrudniejszy okres zsyłki. Fragment pasa przekazał do Muzeum Ajder Asanow, Tatar wysiedlony w 1944 roku z Krymu.

reklama
(fot. ze zbiorów Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. J. Balk).

Można powiedzieć, że kolekcja pokazuje zarówno początek całego piekła pod nazwą „wywózka na wschód”, jak i końcową tragedię, wspólną dla losów wielu Polaków. Znajdziemy więc tutaj kufry, do których Polacy w noc aresztowania musieli w kilkadziesiąt minut zapakować cały swój dobytek. Znajdziemy też krzyże z cmentarzy polskich zesłańców, ulokowanych w kolejnych obwodach ZSRR.

Symbole niemieckiej okupacji

Następna porcja zbiorów Muzeum dotyczy czasów niemieckiej okupacji. Wózek odebrany matce, przywiezionej do Auschwitz-Birkenau, zawieszka przedstawiająca sceny z życia w gettcie łódzkim, pejcz z obozu koncentracyjnego Gross-Rosen, kajdany z gdańskiego więzienia, czapka więźnia hitlerowskiego obozu koncentracyjnego, puszka po gazie Cyklon B, zabawka wydobyta spod gruzów domu zburzonego we wrześniu 1939 roku – trudno o symbole, mówiące więcej o tamtych przerażających dla Polaków czasach.

(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Roman Jocher).

Gratka dla miłośników militariów

Muzeum II Wojny Światowej to oczywiście również militaria. Gratką dla wielu zwiedzających będzie z pewnością okazja do zobaczenia na własne oczy legendarnego czołgu Sherman. Gdańskiemu Muzeum udało się go pozyskać dzięki współpracy z Królewskim Muzeum Sił Zbrojnych i Historii Wojskowości w Brukseli.

(fot. ze zbiorów Muzeum II Wojny Światowej).

– Kadłub czołgu stanowił przez wiele lat ćwiczebny cel na jednym z poligonów armii belgijskiej. Do Polski został przekazany w częściach, bez żadnego wyposażenia wewnętrznego. Konserwacji i złożenia elementów czołgu dokonano na zlecenie i za fundusze Muzeum II Wojny Światowej, pod nadzorem specjalistów z Muzeum Broni Pancernej w Poznaniu. Na polecenie Muzeum Sherman otrzymał malowanie 24. Pułku Ułanów, wsławionego walkami we Francji, Belgii, Holandii i Niemczech w latach 1944-1945. Czołg waży 26 ton, będzie mógł samodzielnie przemieszczać się po płycie fundamentowej, gdyż ma zamontowany tymczasowy silnik, który potem zostanie zdemontowany – mówi Alicja Bittner, rzecznik Muzeum.

To nie koniec tego typu wielkogabarytowych eksponatów, którymi może pochwalić się Muzeum II Wojny Światowej. W kolekcji, która już niedługo oglądana będzie przez zwiedzających, jest również: sowiecki czołg średni T-34/85, 7 metrowa i ważąca ponad tonę niemiecka torpeda typu G7a o napędzie parogazowym, 10 tonowy, towarowy wagon kolejowy produkcji niemieckiej oraz radziecki samochód terenowy GAZ 67.

reklama
(fot. ze zbiorów Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. J. Balk).

Na wystawie zobaczymy też m.in. brytyjski ręczny karabin maszynowy Mk II Bren, brytyjski granatnik przeciwpancerny PIAT, czy niemiecki pistolet samopowtarzalny Parabellum, wz. 08 (P08), kaliber 9 mm, wyprodukowany w 1936 roku.

Nie zabraknie mundurów (noszonych przez żołnierzy polskich, niemieckich, czy radzieckich), hełmów (na przykład polskich, z Powstania Warszawskiego), szabli (tak, tak!), noży, dzienników bojowych, a także nieco mniejszych, ale równie interesujących pamiątek. W tę ostatnią kategorię wpisują się chociażby orły czapkowe, wykonane przez polskich partyzantów lub wyprodukowane w konspiracyjnych zakładach produkcyjnych Armii Krajowej.

(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. ze zbiorów Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).

Pamiątki z innych frontów

Muzeum posiada liczne pamiątki także i z innych wojennych teatrów. Kilka przykładów z brzegu: 1) brytyjski spadochron typu Irvin używany w latach 1944–1945 przez załogi samolotów bombowych, które dokonywały nalotów na cele znajdujące się na terytorium III Rzeszy, 2) brytyjska maska przeciwgazowa przeznaczona dla niemowląt, wyprodukowana w 1939 roku, 3) zestaw toaletowy żołnierza amerykańskiego, 4) dzwon ze statku „Wilhelm Gustloff”, zatopionego w styczniu 1945 roku. 5) pokrowiec z dwiema jedwabnymi mapami, obejmującymi obszar Niemiec, zachodniej Francji, Generalnego Gubernatorstwa, Szwajcarii i krajów Beneluksu, które zostały zrzucone do obozu jenieckiego w Niemczech.

(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).

Pamiątki po znanych postaciach

Są i eksponaty, związane z konkretnymi, znanymi z historii postaciami. Dla przykładu, na wystawie zobaczymy pamiątki po jednym z przywódców Polskiego Państwa Podziemnego – Antonim Pajdaku – porwanym przez Sowietów i skazanym w Moskwie w sfingowanym procesie oraz po żołnierzach Armii Krajowej represjonowanych przez władze komunistyczne – gen. Aleksandrze Krzyżanowskim „Wilku” i Jachnie Wasiłojć-Smoleńskiej „Jachnie”.

(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).
(fot. J. Balk).
(fot. Dominik Jagodziński / Muzeum II Wojny Światowej).

Smaczków jest tu całe mnóstwo: – Skórzany kufer i kasetka po generale Władysławie Andersie. Zapalniczka Mieczysława Nawrockiego ps. „Wrzos” (nazwisko konspiracyjne Olgierd Wirgas) z nowogródzkiej AK, którą otrzymał od partyzanta ze swojego oddziału,,,Maharadży”. Dedykacja na zapalniczce upamiętnia walki z Niemcami o Wilno w lipcu 1944 r. Właściciel, podobnie jak inni żołnierze AK, tuż po „Burzy” został aresztowany przez NKWD. Sygnet noszony w partyzantce przez Olgierda Christę ps. „Noc”, żołnierza 3. Wileńskiej Brygady AK, największego oddziału partyzanckiego walczącego na Wileńszczyźnie w 1944 r. Na sygnecie wygrawerowano pseudonim Christy – „Noc”. Właściciel sygnetu w 1946 r. walczył z komunistami na Pomorzu Gdańskim w 5. Wileńskiej Brygadzie AK mjr. „Łupaszki” – wymieniają pracownicy Muzeum.

Redakcja: Tomasz Leszkowicz

reklama
Komentarze
o autorze
Piotr Olejarczyk
Trójmiejski dziennikarz i pasjonat historii XIX i XX wieku. Ceni dokonania przedstawicieli austriackiej szkoły ekonomii. Ma polityczną słabość do retoryki Rona Paula, a kiedyś (znaną mu tylko z książek i archiwalnych nagrań) retoryką Ronalda Reagana i Margaret Thatcher. Zaczytuje się wszelkimi książkami o Powstaniu Warszawskim, polskim Państwie Podziemnym, XX-wiecznej Rosji (tej sowieckiej, jak i współczesnej), Ameryce i Japonii (też XIX-wiecznej). Muzycznie wciąż zauroczony Interpolem. Sportowo – od 20 lat ligą NBA, a właściwie jedną drużyną z Arizony.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone