Tupolew kontra Concorde; tyfus – choroba nie tylko żołnierzy; mistrzowski szturm Polaków
W poniedziałek nowy numer tygodnika „Ale Historia” – dodatku do „Gazety Wyborczej” – a w nim m.in. historia masowego zabójcy – tyfusu, jak powstał radziecki naddźwiękowy samolot pasażerski, opowieść o pierwszym w dziejach ataku polskich sił powietrznych. Uwaga! „Ale Historia” dostępna jest także w wydaniu na iPada.
reklama
- Pierwszy nalot Polaków. Lecą znad Polski. Zrzucają bomby! To nalot! Nalot! – w czwartek 9 stycznia 1919 r. mieszkańcy Frankfurtu nad Odrą wszystkiego mogli się spodziewać, ale nie samolotów z biało-czerwonymi szachownicami, które przejęte od Niemców z poznańskiej Ławicy zaatakowały wroga i dały początek polskiemu lotnictwu.
- Tu-144. Radziecki pasażerski samolot naddźwiękowy miał zadziwić świat. Ale gdy na Zachód dotarły jego pierwsze zdjęcia, eksperci orzekli: to kopia Concorde’a, i przezwali go „Konkordski”. Tak wielkiej kariery jak jego francusko-brytyjski kuzyn i rywal jednak nie zrobił.
- Wszawy zabójca. Po wybuchu rewolucji w Rosji na tyfus zachorowało 25 mln ludzi, a zmarł co dziesiąty chory. Albo socjalizm pokona wszy, albo wszy pokonają socjalizm – mówił zaniepokojony Lenin.
- Wielka gra „Walentego”. – Uważa się za kogoś w rodzaju polskiej Joanny d’Arc – oceniał brytyjski specjalista od psychologii agentów. Roman Czerniawski był niezwykle cennym szpiegiem. Zarówno dla swych niemieckich, jak i brytyjskich szefów.
- Historia stroju. W kolejnej odsłonie cyklu – moda staropolska: dwa wieki w kontuszu i żupanie.
reklama
Komentarze