Tor wyścigów konnych Służewiec działa od 1939 r. Zobaczcie jak wyglądał 80 lat temu!
Zobacz także:
Historia warszawskich wyścigów konnych rozpoczęła się kilka wieków temu, ale tor, z którego korzystamy do dziś, powstał tuż przed wybuchem II wojny światowej.
Pierwsze gonitwy na warszawskim torze kończyły się zwykle wyścigami koni chłopskich, do których stawali gospodarze z pobliskich wsi. W popisie takim w 1849-tym czy 1850-tym zjawiła się nawet i „chłopska amazonka", w postaci nieznanej z nazwiska Magdy z Czerniakowa, która dzielnie sobie poczynała na koniu. Scenę tych wyścigów uwiecznił jeden z najbardziej warszawskich malarzy — Henryk Pilatti. Reprodukujemy ją obok. Przed 1939 r. organizacją wyścigów zajmowało się arystokratyczne Towarzystwo Zachęty do Hodowli, które pozostawiło po sobie złą pamięć - wspominał redaktor „Stolicy” w 1954 roku.
Tor wyścigów konnych Służewiec to jedno z charakterystycznych miejsc Warszawy. Słynny hipodrom położony jest między ul. Puławską, Wyścigową, Bokserską, Kłobucką oraz Wyczółki (d. Galopu), a główny tor ma 2300 metrów długości. Podczas jego budowy wykorzystano 12 000 m3 betonu, 85 000 m3 desek i 1000 ton żelaza.
Starania o utworzenie takiego miejsca czyniono od lat 20. minionego wieku, a inicjatorem przedsięwzięcia było Towarzystwo Zachęty do Hodowli Koni w Polsce. Jak wskazano w piśmie „Świat” już w 1927 roku, kiedy nie doczekano się przekazania gruntów miejskich na Rakowcu pod budowę nowego toru, wspomniana instytucja zdecydowała się na zakup części gruntów należących do folwarku Służewice. Z uwagi na olbrzymie koszty inwestycji, budowa toru trwała kilka lat.
Obiekt otwarty jeszcze przed rozpoczęciem II wojny światowej, 3 czerwca 1939 roku przez lata cieszył się renomą, przyciągając tłumy miłośników wyścigów.
Nowootwarty tor wyścigowy na Służewcu śmiało można zaliczyć do istotnie reprezentacyjnych miejsc stolicy, a nazwać przytem — największym parkiem Warszawy. Inwestycje przeprowadzone na Służewcu nie ustępują w niczem, a być może pod niektórymi względami przewyższają nawet urządzenia renomowanych torów zachodniej Europy jak: Norholt Park, Hurst Park, Kompton Park, Enghien, Claire Fontain, CroiseLaroche i inne - pisano na łamach pisma „Świat”
Od lat 50. obiektem zarządzały Państwowe Tory Wyścigów Konnych, a obecnie rolę tę pełni spółka Totalizator Sportowy Sp. z o.o.
Nowoczesny tor, który istnieje do dziś, zaprojektowany został w styli funkcjonalistycznym i okrętowym przez Zygmunta Platera-Zyberka, znanego warszawskiego architekta, który współpracował wówczas z Juliuszem Żórawskim, Januszem Alchimowiczem, Tadeuszem Giżyckim, Janem Siwkiem oraz studentami: Jerzym Wasilewskim i Jerzym Grabowskim, Olgierdem Tarnowskim i Olgierdem Wojciechowskim.
W czasie II wojny światowej i niemieckiej okupacji na terenie toru stacjonowała jednostka kawalerii SS. Wykorzystywano go także jako lądowisko dla samolotów myśliwskich. Z kolei wyścigi organizowano w Lublinie i Lwowie.
Pierwsze „Derby" w niepodległej Polsce zorganizowano w 1946 roku, a wygrała je klacz „Bystra” pod dżokejem Stefanem Michalczykiem. Z kolei już w 1948 r. rozegrano na dwóch torach (Warszawa i Sopot) aż 452 gonitwy w ciągu 50 dni.
Jak podaje prasa, w latach 1950-52-53 i 60. na torze służewieckim odbyły się „Międzynarodowe Meeting! Państw Demokracji Ludowej”, w których co roku uczestniczyły zagraniczne ekipy w liczbie około 40 koni z każdego kraju.
Sezon wyścigowy rozpoczynał się zazwyczaj w maju i - pomijając krótką przerwę od połowy lipca do sierpnia - trwał aż do listopada. Dzielił się bowiem na sezon letni i jesienny. Co ważne, w okresie wakacyjnej przerwy, można było korzystrać z torów w Łodzi i Rudzie Pabianickiej.
Jak pisał redaktor „Stolicy” w 1954 roku:
Tory wyścigowe na Służewcu, uważane są za najpiękniejsze w Europie. Z wysokości nowoczesnych trybun, które ciągną się na przestrzeni blisko 800 metrów, można objąć wzrokiem nie tylko pola wyścigowe, lecz również rozległe tereny wielkiej Warszawy aż po stare drzewa parku wilanowskiego, lasu Kabackiego, ujrzeć można panoramę nowej Warszawy z majestatyczną sylwetką Pałacu Kultury i czerwonymi plamami budujących się osiedli mieszkaniowych fabryk.
Zobaczcie zdjęcia!
Źródła:
- „Stolica: warszawski tygodnik ilustrowany”, R. 9, 1954 nr 20
- „Stolica: warszawski tygodnik ilustrowany”, R. 19, 1964 nr 19
- „Głos Ludu: pismo Polskiej Partii Robotniczej”, R. 3, 1946 nr 140
- „Świat”, 1939 Nr 29.
- www.torsluzewiec.pl