Tomasz Leszkowicz w PR 4 Polskiego Radia opowiadał o ostatnim lecie przed wybuchem II wojny światowej
Zobacz też:
Audycję poprowadziła redaktor Anna Hardej, która pokreśliła, że - W końcu czerwca 1939 hucznie obchodzono Dni Morza. Potem rozpoczęły się wakacje, a lato tego roku było gorące. Spędzano je w nadmorskich i górskich kurortach, na letniskach. W miastach działały kawiarnie, teatry ogródkowe, kąpieliska. Trwały też w tym czasie szkolenia z obrony przeciwlotniczej i przeciwgazowej. O czym informowały gazety w końcówce sierpnia '39? O czym rozmawiali ludzie? Czy zdawali sobie sprawę z nadciągającego kataklizmu?
Z kolei dr Tomasz Leszkowicz zaznaczył, że różne świadectwa, artykuły prasowe z tego okresu mogą wskazywać, że rzeczywiście były to wakacje jak każde inne. Lato było ciepłe, turystyka kwitła zarówno nad morzem, w Zakopanem, jak i w różnych innych kurortach np. na Kresach Południowo-Wschodnich. Jeździły tam tłumy. Dodał też, że wojnę było czuć w powietrzu. Trwały przygotowania, prace polowe, przemieszczanie wojsk. 24 sierpnia wprowadzono mobilizację alarmową, a żołnierze rezerwy otrzymali karty powołania i musieli stawić się w swoich jednostkach.