Tomasz Bonek – „Chemia śmierci. Zbrodnie w najtajniejszym obozie III Rzeszy” – recenzja i ocena
Tomasz Bonek – „Chemia śmierci. Zbrodnie w najtajniejszym obozie III Rzeszy” – recenzja i ocena
W Brzegu Dolnym (niem. Dyhernfurth) podczas II wojny światowej mieściły się dwa podobozy obozu koncentracyjnego Gross-Rosen, Dyhernfurth I i Dyhernfurth II. Powstały w celu zapewnienia siły roboczej dla fabryki koncernu IG Farben, gdzie w ścisłej tajemnicy produkowano broń chemiczną mającą zapewnić III Rzeszy zwycięstwo. Najnowsza książka Tomasza Bonka „Chemia śmierci. Zbrodnie w najtajniejszym obozie III Rzeszy” przybliża dzieje Dyhernfurthu i przywraca pamięć o nim.
Autor jest dziennikarzem specjalizującym się w reporterskich śledztwach historycznych, dotychczas opublikował reportaże miedzy innymi na temat afery związanej z odnalezieniem skarbu średzkiego oraz tajemnic wojennych losów opactwa w Lubiążu. Ma na swoim koncie także pozycję „Zaginione złoto Hitlera”, w której odkrywał miejsce przechowywania znalezionego złota banków Bresalau i opisywał gorączkę złota peerelowskich władz. Najnowszy reportaż powstał na podstawie materiałów z archiwów Instytutu Pamięci Narodowej oraz zeszytów ze wspomnieniami więźniów i oprawców, przechowywanych w Muzeum Gross-Rosen. Inspiracją do napisania książki była babcia autora, która doświadczyła koszmaru obozów koncentracyjnych oraz pracy w przymusowych zakładach IG Farben w Gendorf, a ostatnie lata życia spędziła kilka kilometrów od dawnych podobozów i fabryki w Dyhernfurthcie.
Recenzowana książka, rekonstruowana na podstawie opracowań, relacji świadków i dokumentów, podzielona jest na trzy części. Pierwsza rozpoczyna się przed II wojną światową w laboratorium IG Farben, w którym pracowano nad środkami owadobójczymi. Niefortunny wypadek przy pracy doprowadza do wynalezienia tabunu i sarinu, toksycznych związków chemicznych o wielkim potencjale wojennym. Autor wplata w narrację także historie innych śmiercionośnych substancji wynalezionych przez niemieckich naukowców, takich jak niesławny Cyklon B. Wynalazek IG Farben bardzo szybko wzbudza zainteresowanie władz III Rzeszy, co skutkuje uruchomieniem potężnej machiny przemysłowej, mającej na celu produkowanie jak największych ilości broni chemicznej. Stale rozrastająca się fabryka w Brzegu Dolnym potrzebowała wielu rąk do pracy, w 1943 r. utworzono wiec tam dwa podobozy: Dyhernfurth I i Dyhernfurth II. Pierwszy z nich nazywano „Elfenheim” czyli gaj elfów, nomenklatura ta występuje nawet w oficjalnych dokumentach i jak najbardziej pasowało do tego tajnego i pilnie strzeżonego miejsca.
Druga część książki to opis warunków panujących w obozach, który poznajemy z ust byłych więźniów, opisujących w detalach okrucieństwa i cierpienia jakich doświadczali, a także niebezpieczeństw na jakie byli narażeni podczas pracy z trującymi związkami. Relacje Tadeusza Korala, Leona Raweckiego, Rudolfa Starego, Romana Konarzewskiego i Kazimierza Handzla przeplatają się ze sobą, poruszając różne wątki obozowego życia, nie szczędząc także technicznych detali, dzięki czemu możemy w pełni poznać działanie fabryki i produkcji broni. Narracja prowadzona jest chronologicznie, wiele uwagi poświęcono ewakuacji obozów i marszom śmierci, a także odzyskaniu wolności przez poszczególnych bohaterów. Trzecia część książki skupia się na losach powojennych, na wymierzeniu sprawiedliwości katom z obozów. Szczegółowo ukazane są procesy kilku kierowników obozów w Dyhernfurthcie, którzy zostali osądzeni adekwatnie do swoich win, czego nie można niestety powiedzieć o naukowcach, zbyt cennych, by mogli zostać uwiezieni lub zabici.
Autor przeprowadził rzetelne śledztwo i badania na temat obozów Dyhernfurth I i II, broni chemicznej, zagadnień technologicznych i losów ofiar oraz katów, dzięki czemu otrzymujemy spójną i przemyślaną historię. Jednocześnie opowiedziana została przystępnym językiem, niekiedy beletryzowanym, to jednak znalazły się w niej przypisy, bibliografia oraz archiwalne fotografie. Cel napisania książki, jakim było przypomnienie i utrwalenie ku przestrodze dziejów Brzegu Dolnego, wielokrotnie podkreślany, z pewnością został osiągnięty.
„Chemia śmierci. Zbrodnie w najtajniejszym obozie III Rzeszy” to ważna historia, którą warto poznać. Nie jest pozycją stricte naukową, ale autor oparł się na solidnych podstawach i przedstawił dzieje Dyhernfurthu w zdecydowanie poruszający sposób. Serdecznie polecam!