To koniec historii zapałczanego biznesu w Polsce
Zobacz także:
Decyzja o zamknięciu fabryki motywowana jest trudną sytuacją ekonomiczną spowodowaną malejącym popytem na zapałki oraz problemami finansowymi. Sytuację dodatkowo pogorszyła pandemia koronawirusa.
W dniu 26 listopada 2020 roku Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie podjęło decyzję o likwidacji PCC Consumer Products Czechowice S.A.; decyzję podjęto w związku z trudną sytuacją ekonomiczną Zakładu spowodowaną malejącym popytem na zapałki oraz trudnościami związanymi z epidemią COVID-19. Proces likwidacji potrwa kilka miesięcy, a w jego trakcie zostaną spełnione wszystkie zobowiązania wobec pracowników i kontrahentów likwidowanego Zakładu – czytamy w komunikacie prasowym wydanym przez firmę.
Tym samym to koniec słynnej zapałkowni w Czechowicach-Dziedzicach - największego w Polsce i jednego z największych w Europie producenta zapałek.
Przypomnijmy, że zapałkownia stała się nieodłącznym elementem krajobrazu Czechowic-Dziedzic. Co więcej, miejscowość, ta nawiązując do działającego tu zakładu, promuje się hasłem „Miasto z zapałem”. Czechowickie zapałki sprzedawane są nie tylko w Polsce, ale również w wielu krajach Unii Europejskiej, a także Afryki czy Ameryki Południowej. Fabryka należała do Skarbu Państwa, ale w do 2011 roku warszawska spółka PCC Consumer Products kupiła aż 85 procent akcji zakładu. Teraz, rok przed setnymi urodzinami, zapałkownia przejdzie do historii, zamykając rozdział „zapałczanego biznesu” w dziejach Polski. Obecnie fabryka zatrudnia około 200 osób, którzy już teraz muszą rozglądać się za nowymi posadami. Wiadomo jednak, że likwidacja potrwa kilka miesięcy
Źródła:
www.matches.com.pl, www.onet.pl, www.money.pl, www.wyborcza.biz