Thierry Wolton – „Powrót barbarzyńskich czasów. O zaślepieniu Zachodu i nieodrobionych lekcjach z przeszłości” – recenzja i ocena

opublikowano: 2024-12-20, 13:19
wolna licencja
Thierry Wolton jest francuskim eseistą, znanym w Polsce między innymi z monumentalnej pracy „Historia komunizmu na świecie”. Jego najnowsza książka powinna przykuć uwagę – to rozliczenie państw zachodnich z naiwności wobec Rosji. Przeczytajcie koniecznie!
reklama

Thierry Wolton – „Powrót barbarzyńskich czasów. O zaślepieniu Zachodu i nieodrobionych lekcjach z przeszłości” – recenzja i ocena

Thierry Wolton
„Powrót barbarzyńskich czasów. O zaślepieniu Zachodu i nieodrobionych lekcjach z przeszłości”
nasza ocena:
10/10
cena:
59,90 zł
Podajemy sugerowaną cenę detaliczną z dnia dodania produktu do naszej bazy. Użyj przycisku, aby przejść do sklepu — tam poznasz aktualną cenę produktu. Szczęśliwie zwykle jest niższa.
Tytuł oryginalny:
Le retour des temps barbares: D'une guerre à l'autre
Wydawca:
Wydawnictwo Literackie
Tłumaczenie:
Justyna Nowakowska
Rok wydania:
2024
Okładka:
twarda
Liczba stron:
232
Premiera:
27.11.2024
Format:
143x205 [mm]
Format ebooków:
epub, mobi
Zabezpieczenie ebooków:
watermark
ISBN:
978-83-08-08525-7
EAN:
9788308085257

Kolejne poczynania putinowskiej Rosji były bagatelizowane lub wręcz ignorowane. Ci, którzy wieszczyli możliwe skutki działań Moskwy, byli zbywani ironicznym uśmiechem. Działo się to zwłaszcza po Czeczenii, Gruzji, czy nawet Ukrainie w 2014 roku. Po ekspansji Gazpromu, budowie Nord Stream i Nord Stream 2. Trzeba było większego szoku. Każdy, kto zwracał uwagę na rosnące niebezpieczeństwo, był traktowany jak dureń. I nawet po 2022 roku jedynie pógłębkiem przyznawano im rację.

Wolton pisze, że nie przewidywano żadnych sankcji wobec przedstawicieli reżimu komunistycznego. Nie był to jednak pomysł skazany na porażkę – nawet Borys Jelcyn był gotów do rozliczeń przeszłości. Świat wolał zapomnieć. Większość była obojętna, a okno możliwości szybko się zamknęło. Komunizm ostatecznie runął, jednak ten upadek nie był tak spektakularny, jak zmierzch nazizmu. Nikt więc nie miał roszczeń, by nazywać siebie zwycięzcą. Skoro nie było zwycięzców, nie było też przegranych. Zdekomponowane państwo trafiło nie w ręce obywateli – pozostało w rękach ludzi służb oraz oligarchów. Ci ostatni, złote dzieci dawnego systemu, stali się beneficjentami nowego rozdania. Przejście na gospodarkę rynkową spowodowało zubożenie milionów zwykłych ludzi.

Miliony Rosjan nie miały punktu odniesienia – nie zaznali demokracji na przestrzeni dziejów. Powszechna bieda spowodowała, że wielu z sentymentem zwracało się w stronę pamięci o Związku Sowieckim i widziało w nim symbol dawnej świetności. Cóż z tego, że nie owa świetność nie przekładała się na ich status materialny. Dlatego też deklaracje Putina po przejęciu przezeń władzy wytworzyły złudzenie, że lata wielkości mogą powrócić. Siłę państwa mierzono w sposób prymitywny – pozycją „cara” i rozległością terytorium, nawet jeśli przeciętny Rosjanin nie miał szans na to, by przemierzyć swój kraj wzdłuż i wszerz. Jeśli bowiem gdzieś kiedyś stanął but sowieckiego czy rosyjskiego żołnierza, tam miała być Rosja po wsze czasy. Ekspansja była dowodem aspiracji i powrotu do potęgi.

Portret współczesnej Rosji w wydaniu Woltona jest przygnębiający. Zniewolony, upodlony naród karmił się ułudą, a tortem dzieliła się mafia, oligarchia i wąska grupa samozwańczych elit, którzy do swej pozycji doszli nie na drodze wdrażania innowacji, zdrowej rywalizacji w rzeczywistości gospodarki wolnorynkowej, lecz bezwzględnej walki o wpływy. I nawet wówczas, gdy światem wstrząsały informacje o krwawych porachunkach, zachodnie elity wolały milczeć.

reklama

Potrzeba było ataku na Ukrainę w lutym 2022 roku i kolejnych dowodów zbrodni popełnianych na cywilach przez rosyjskich żołnierzy, by opinia publiczna zwróciła uwagę na naturę systemu. To dzięki niej możliwe było nałożenie sankcji na Moskwę. Ale nawet pomimo tego elity kilku państw zachodnich chciały jak najszybciej wrócić do business as usual. Niektórzy, jak rząd niemiecki - woleli przeczekać kryzys. Liczono stracone pieniądze, straty w ludziach nie były tak ważne. Na myśl przychodzi ostatnia scena z „Folwarku zwierzęcego” Orwella, która ukazuje ludzi i świnie robiących interesy przy stole. Niestety, nasze elity są odbiciem naszych społeczeństw i naszych wyborów.

„Powrót barbarzyńskich czasów” to przestroga dla współczesnego świata. Dla przedstawicieli zidiociałych elit, którzy zapomnieli, że rządzenie w demokracji oznacza służbę. Dla mediów szukających taniej sensacji i zysku, miast prowadzenia analizy i punktowania klasy politycznej za jej krótkowzroczne poczytania. Dla zadowolonych z siebie społeczeństw przekonanych o tym, że wolność dana jest raz na zawsze i można ją traktować instrumentalnie. Wspominałam o obszernej „Historii komunizmu na świecie”, jednak to recenzowana pozycja, pomimo znacznie mniejszej objętości, jest książką większej wagi. Gdyby napisał ją polski autor, trafiłaby tam, gdzie alarmistyczne apele z ostatnich trzech dekad. Może Thierry Wolton przebije mur lekceważenia.

„Upadek nazizmu zapoczątkował proces demokratyzacji na świecie. Upadek komunizmu w Europie doprowadził do globalnego kryzysu demokracji” – trudno nie zgodzić się z konstatacją francuskiego badacza. Demokracja nie może być pustym hasłem głoszonym przez zachłanne elity, ale autentycznym celem, który można osiągnąć na drodze pełnej wolności społeczeństw. Bo zdrowe współistnienie państw nie może opierać się na czerpaniu profitów, serwilizmie słabszych wobec silniejszych, wykorzystywaniu władzy, a przede wszystkim – egoizmie wyborców, którzy zadowalają się tematami zastępczymi, ważne tematy zbywając głupim milczeniem. Jeszcze nie jest za późno, by uzdrowić chore instytucje. Od ich choroby zaczyna się rozkład.

Zainteresowała Cię nasza recenzja? Zamów książkę Thierry’ego Woltona „Powrót barbarzyńskich czasów. O zaślepieniu Zachodu i nieodrobionych lekcjach z przeszłości” bezpośrednio pod tym linkiem, dzięki czemu w największym stopniu wesprzesz działalność wydawcy!

reklama
Komentarze
o autorze
Ewelina Piątkowska
Absolwentka historii i socjologii. Interesuje się historią społeczną krajów Europy Środkowej. Zaczytuje się w powieści realistycznej i uwielbia spacery ulicami krakowskiego Kazimierza.

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone