Teresa Kowalik, Przemysław Słowiński – „II wojna światowa Polaków w 100 przedmiotach” – recenzja i ocena
Teresa Kowalik, Przemysław Słowiński – „II wojna światowa Polaków w 100 przedmiotach” – recenzja i ocena
Zacznijmy od formy. To przede wszystkim ciekawa propozycja opowiadania o tak złożonej problematyce, jaką jest historia II wojny światowej. Autorzy przenoszą swoich odbiorców zarówno na pola bitwy, jak i do mieszkań zwykłych Polaków, którzy nie mogli być pewni jutra.
Oczywiście nie można oczekiwać pogłębionych rozważań, są to raczej ciekawostki podane w przystępnej formie. Pomysł ten jest niejako kontynuacją nieźle przyjętej „II Rzeczpospolitej w 100 przedmiotach” autorstwa zmarłego niestety przed rokiem Andrzeja Fedorowicza. Jeżeli bowiem chcemy zaproponować popularne, przekrojowe ujęcie, musimy uciekać się do nietypowych form prowadzenia narracji. Z jednej strony to zadanie łatwe – wystarczy bowiem dokonać subiektywnego doboru artefaktów reprezentujących wydarzenia, problemy, zjawiska i osobistości. Z drugiej strony – i tu zadanie robi się trudniejsze – musimy uwzględnić takie przedmioty, które opisane w jednym tomie będą budować całościowy obraz omawianego problemu.
Autorzy recenzowanej książki, Teresa Kowalik i Przemysław Słowiński, zdecydowali się na opowieść o II wojnie światowej z polskiej perspektywy. Mamy więc zarówno Enigmę, guzik katyński, torba łączniczki podziemia, jak i słynny pistolet VIS, uznawany za jedną z najlepszych broni tego typu w historii. Są też okręt ORP „Orzeł” i niedoceniony polski 7TP. Autorzy w swej pracy zamieścili również historie związane z działaniami okupanta, które symbolizują niemiecki Junkers czy sowiecki T-34, kenkarta czy Bekanntmachung (obwieszczenie/obwieszczenia wywieszane na murach zawierające nazwiska osób rozstrzelanych w odwecie za działalność polskiego podziemia).
Właśnie w opisach można dostrzec braki – przede wszystkim autorzy, zamiast budować szeroki (momentami zdecydowanie zbyt szeroki) kontekst dla danego przedmiotu, mogli zgłębić jego naturę. I tak bydlęce wagony to opowieść tak bogata, a zarazem dramatyczna i przejmująca, że nie było potrzeby snucia opowieści o Polakach przebywających na terenie Związku Sowieckiego. A może taki właśnie był zamysł? W każdym razie im więcej informacji chcemy przekazać, tym bardziej stają się one powierzchowne.
Wstęp do książki to zaledwie kilka zdań i lista kategorii, a w zasadzie kryteriów doboru. Przyjęto natomiast układ w zasadzie chronologiczny, choć w tym wypadku nie można mówić o ścisłym trzymaniu się tego kryterium. Tak więc całość otwiera wspomniana Enigma, bunkry, niemieckie bombowce czy polska broń wykorzystywana w wojnie obronnej, a zamyka kolumna zwycięstwa w Berlinie oraz puszka z cyklonem B.
Autorzy starali się zadbać o zaprezentowanie przedmiotów związanych zarówno z dramatyczną historią polityczną, jak i towarzyszących Polakom w życiu codziennym. Tych drugich jest może nieco zbyt mało, przez co główny akcent narracji przeniesiono właśnie na dzieje polityczne. Nie jest to wada, choć niewątpliwie na korzyść wypadłoby zaprezentowanie II wojny światowej z perspektywy zwykłych ludzi. Przydałoby się też kilka mniej oczywistych przedmiotów.
Trzeba w tym miejscu wymienić mankamenty recenzowanej publikacji. W porównaniu z poprzedniczką, czyli „II Rzeczpospolitą w 100 przedmiotach” dobór ilustracji jest nieco słabszy, a przynajmniej są one mniej zaskakujące dla trochę bardziej wprawnego czytelnika. Niektóre są słabszej jakości i w kilku przypadkach widać „pikselozę”. Problemem są też występujące w tekście literówki. Nie ma ich zbyt wiele, ale sam fakt warto odnotować.
W swojej kategorii "II wojna światowa Polaków w 100 przedmiotach" spełnia swoje zadanie. Nie należy oczekiwać pogłębionych i zupełnie nowych informacji – nie taka zresztą rola podobnych opracowań. Jest to jednak ciekawy materiał, który może służyć jako punkt wyjścia do wytłumaczenia młodzieży zawiłych i dramatycznych dziejów Polski w latach 1939–1945.