Telewizja (10 - 16 lipca)

opublikowano: 2010-07-10, 13:19
wszelkie prawa zastrzeżone
Nie-historyk bez telewizora poleca programy i filmy, które warto zobaczyć w nadchodzącym tygodniu. W tym szaleństwie musi być jakaś metoda.
reklama

Kiedy nie jest najlepiej, często odwołujemy się do wspomnień. Tak jest też i tym razem. Gdy byłem mały, kiedy polska telewizja zawodziła, ratowaliśmy się telewizją czeską. To był czas przełomu lat 80. i 90. a czeskie telewizje miały takie nadajniki, że można było spokojnie odebrać jej sygnał 100 km od granicy. Zresztą, cóż to był za sygnał – odbiór był o wiele lepszy niż krakowskiej TV Wisła, matki TVN-u. Co to też była za telewizja – wieczorami z wypiekami na twarzy śledziliśmy prognozę pogody, w której występowała naga modelka – ubierała się stosowanie do przepowiadanej pogody.

Kiedy w polskiej telewizji nie ma naprawdę nic interesującego, może warto obejrzeć telewizję czeską?

Sobota

„Historia literatury” to nadawany przez czeską telewizję (CT 2, 22:35) cotygodniowy godzinny wykład o historii sztuki pisarskiej. Szkoda, że polska telewizja nie jest zainteresowana poważną godzinną rozmową o literaturze na antenie ogólnopolskiej. Pierwszy powód, by wybrać Czechy?

Niedziela

Poranna powtórka „Historii literatury” (CT 2, 9:00). Tuż po nim - „Świat książki” (CT 2, 10:00). Drugi powód, by lubić Czechy?

Poniedziałek

„Wiedza i technika” - okazuje się, że są kraje, gdzie takie programy mogą być pokazywane w ogólnokrajowej telewizji (CT 2, 16:35).

Wtorek

„Wełtawa w obrazach” (CT 2, 15:15)

„Wełtawa w obrazach” (CT 2, 15:15) – trzeci powód, by polubić czeską telewizję?

Środa

Pierwszy program w swoim wieczornym paśmie pokaże „Niezwykłe życiorysy” (CT 1, 21:20), a Dwójka półgodzinny program dokumentalny „Historia domów” (CT 2, 18:30).

Czwartek

Prywatna Nova pokaże znany też w Polsce serial **„Dynastia Tudorów” (NOVA, 21:45),**świetny serial historyczny z Tomaszem Morusem w tle.

Piątek

„Portret malarza Petra Veselego” - popularnego czeskiego artysty urodzonego w Brnie (CT 1, 04:15).

Jak to się dzieje, że w całkiem nieodległym kraju telewizja na co dzień może pokazywać coś, co chce się oglądać? Wy też lubicie Czechy?

Korekta: M. Turajski

Przypominamy, że felietony publikowane w naszym serwisie zawierają osobiste opinie ich autorów. Nie przedstawiają one oficjalnego stanowiska redakcji "Histmag.org".

reklama
Komentarze
o autorze
Łukasz Grzesiczak
Łukasz Grzesiczak – rocznik 1981. Absolwent filozofii UJ, próbuje skończyć bohemistykę na UJ. Przygotowuje doktorat o Europie Środkowej w Instytucie Politologii Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie. Pracował jako piarowiec kultury, asystent senatora oraz wydawca on-line w portalu społecznościowym. Czechofil, dziennikarz, recenzent kulturalny – obecnie współpracuje m.in. z tygodnikiem „Przegląd”, czeskim magazynem „Listy”, „Nową Europą Wschodnią”, „Witryną czasopism” i portalem „polis.edu.pl”. Publikował m.in. w „Tygodniku Powszechnym”, „Newsweeku”, „GW”, „Dzienniku Zachodnim”, „Twórczości” i „Lampie”. Jego proza ukazywała się na łamach „Pograniczy”. Tłumaczy z języka czeskiego i słowackiego. Uwielbia kawę, domino, Milana Kunderę i The Clash. Bloguje na http://kostelec.blox.pl

Zamów newsletter

Zapisz się, aby otrzymywać przegląd najciekawszych tekstów prosto do skrzynki mailowej. Tylko wartościowe treści, zawsze za darmo.

Zamawiając newsletter, wyrażasz zgodę na użycie adresu e-mail w celu świadczenia usługi. Usługę możesz w każdej chwili anulować, instrukcję znajdziesz w newsletterze.
© 2001-2024 Promohistoria. Wszelkie prawa zastrzeżone