Targowy piątek, czyli drugi dzień święta książki w Krakowie
Gdyby dziś ktoś, kto wiele lat nie mieszkał w Polsce i mało o niej wie, zjawił się na terenie Targów w Krakowie, nie uwierzyłby, że w tym kraju panuje kryzys czytelnictwa. Około godziny dwunastej tłum miłośników książki zalewał okolice ulicy Centralnej 41a. Do hali targowej wchodziły pielgrzymki bibliofilów z pełnymi portfelami i pustymi torbami, by wyjść stamtąd z pełnymi siatkami i bez grosza przy duszy. Zmotoryzowani bezradnie załamywali ręce. Najbliższy wolny parking był dopiero przy Centrum Handlowym M1, położonym kilkaset metrów od głównego budynku Targów. Stąd do hali dowoziły gości imprezy z okazji święta książki specjalnie podstawione busy.
Zresztą nie sposób dziwić się takiemu zainteresowaniu. Do Krakowa zjechały bowiem największe wydawnictwa w kraju. Ci, którzy zdecydowali się na wyprawę na ulicę Centralną, nie mogli czuć zawodu. Czekała tam na nich solidna porcja dobrej i estetycznie wydanej literatury, którą często trudno znaleźć na księgarskich półkach. Do przebrnięcia przez ponad 500 stanowisk wystawienniczych potrzebne były jedynie czas, dużo silnej woli, tyleż samo pasji i… zmysł orientacji pomocny w oswajaniu się ze skomplikowanym systemem rozmieszczenia stoisk. Niezbędnych sił można było nabrać w specjalnie przygotowanych punktach gastronomicznych, tam jednak należało uzbroić się w cierpliwość, gdyż trzeba było odczekać swoje w przydługich kolejkach.
Święci, karabiny i... Kapuściński non-fiction
Wśród szerokiej gamy literatury wszelakiej, nie zabrakło oczywiście książek, które cieszyć mogą miłośników historii. Ciekawą ofertę – jak zwykle – przygotowało wydawnictwo WAM z Krakowa. – Czytelnikom zainteresowanym historią polecamy naszą beletrystykę, a szczególnie „Ludzi honoru” Alexandry Lapierre, opowieść osadzoną w realiach pierwszej połowy XIX wieku – zachęcał Piotr Rupciak z WAM. – Dla zainteresowanych bardziej naukowym spojrzeniem mamy „Brzemię”, książkę poświęconą losom księdza Władysława Bukowińskiego oraz „Niezłomnych ludzi Kościoła”, wydanych pod redakcją prof. Jana Żaryna – dodał. Na półce wydawnictwa dostrzec można było też ciekawą pozycję Roberta Fossier’a pt. „Ludzie średniowiecza”, będącą doskonale napisaną analizą życia człowieka w wiekach średnich.
Kilka boksów dalej swoje stoisko miało Wydawnictwo eSPe. – Miłośnikom przeszłości oferujemy przede wszystkim doskonałą książkę „Katarzyna ze Sieny” – biografię przedstawiająca nie tylko postać wybitnej świętej, ale także tło społeczne, w jakim przyszło jej żyć. Napisana jest przystępnym językiem, który powoduje, że postać świętej jest bliższa czytelnikowi – reklamował swoją ofertę wydawniczą Maciej Nowak. Ci, którzy chcą poznać biografię wybitnych teologów katolickich, powinni zaś sięgnąć po książkę „Doktorzy Kościoła” Bernarda McGinniego.
Do nieco innego czytelnika kierują swoje publikacje wydawnictwa Vesper i In Rock. – Wszystkim zainteresowanym historią proponujemy nasze „białe encyklopedie”, przekrojowe wydawnictwa poświęcone militariom na przestrzeni dziejów, m.in. czołgom, samolotom czy mundurom – zachęcał Piotr Sternal. – Skierowane są nie tylko do najmłodszych czytelników zaczynających przygodę z historią, ale także do pasjonatów – zapewniał. Prawdziwą gratką na tym stoisku okazały się jednak pozycje dotyczące Festiwalu w Jarocinie. Nasz rozmówca szczególnie polecił album „Pokolenie J8, Jarocin 80–89”, w którym zawarto wiele niepublikowanych dotąd dokumentów i zdjęć.
Miłośników militariów, którzy „obłowili” się na stoisku Vesper/ In Rock, wydatki czekały z pewnością również w boksie wydawnictwa L&L. – Jeżeli chodzi o fanów historii, proponujemy im pozycje poświęcone sprzętowi wojskowemu, m.in. Tomasza Szczerbickiego „Motocykle II wojny światowej” czy „Broń strzelecką armii niemieckiej 1871–1945” – polecała Marzena Zawadzka. Oferta wydawnictwa skierowana jednak była przede wszystkim do nastolatków. Jak stwierdziła nasza rozmówczyni – serie „Zwiadowcy” oraz „Dzieci Cienie” to literatura bez cienia fantastyki, skupiająca się na rzeczywistych problemach, jakie mają dojrzewający młodzi ludzie.
Na stoisku Świata Książki najlepiej sprzedającą się pozycją był z kolei bestseller Artura Domosławskiego „Kapuściński non-fiction”. Jak stwierdziła Agnieszka Kulak, przedstawicielka tej firmy, największym zainteresowaniem cieszyła się literatura popularna, zaś pozycje historyczne nieco mniejszym.
Z kolei w boksie Wydawnictwa Dolnośląskiego największym wzięciem wśród książek historycznych cieszyła się biografia Louisa Armstronga pt. „Geniusz z obsesją”. Co jeszcze mogą na nim znaleźć miłośnicy historii? Dla klientów zainteresowanych dziejami przygotowaliśmy przede wszystkim książki z serii Wojny-Konflikty, które w Krakowie cieszą się sporym uznaniem – zachęcał Dariusz Plichta, opiekun stoiska.
Poczytne książki o tematyce historycznej znaleźć można również w boksie wydawnictwa RM. Tutaj niepodzielnie króluje pozycja „Holocaust” z serii Świadkowie. – Tu, w Krakowie, cieszy się ona niezwykłą popularnością – zapewniała Alina Kotyrba z RM–u.
Nadmierny konserwatyzm?
Zdecydowana większość wydawców zadowolona jest z drugiego dnia Targów. Podkreślają dużą frekwencję i zaciekawienie książkami we wszelkich przedziałach wiekowych. – Z dotychczasowego przebiegu targów jesteśmy ogromnie zadowoleni. Goście targowi nie żałują pieniędzy i sporym zainteresowaniem cieszą się nie tylko książki tańsze, ale też pozycje albumowe – podkreślił Damian Stapiński z firmy księgarskiej Olesiejuk.
Frekwencja jest też powodem do zadowolenia według Andrzeja Szperlicha z Polskiego Towarzystwa Wydawców Książek. Co oprócz dużej liczby zainteresowanych podobało się środowisku wydawców? - Dobre wrażenie na mnie zrobił Pawilon Nowych Mediów. Wydaje mi się, że wydawcy odważą się częściej korzystać z ich doświadczeń. Charakterystyczne jest zresztą to, że właśnie stoiska nowych mediów są oryginalne, kolorowe, nowatorskie – podkreślił Szperlich. W jego opinii dużym problemem klasycznych wydawnictw jest brak pomysłu na promocję produktów. – Zasłanianie się problemami finansowymi to dla mnie w tej kwestii próba ukrycia własnej indolencji – ocenił.
Zdjęcie z Owsiakiem
W drugim dniu Targów na terenie hali, obok tysięcy miłośników książki, pojawili się także liczni przedstawiciele mediów, autorzy i ludzie ze świata kultury. Z zaangażowaniem stachanowca od wczesnych godzin porannych swoje książki podpisywał ojciec Leon Knabit. Znaną już twarz krakowskich Targów Książki zobaczyć można było na co najmniej kilku stoiskach, gdzie znany benedyktyn z Tyńca chętnie rozmawiał z czytelnikami i wspólnie z nimi żartował. Dorównać próbował mu również Wojciech Cejrowski, który promował swoje podróżnicze książki w boksie wydawnictwa Bernardinium. Największym zainteresowaniem gości Targów cieszył się jednak Jurek Owsiak, który podpisując swoją książkę o „Przystanku Woodstock”, chętnie pozował do zdjęć i zarażał swoim uśmiechem.
Miłośnicy historii mogli również spotkać się z prof. Andrzejem Leonem Sową, autorem książki „Historia polityczna Polski 1944–1991”, którą promował na Targach. W krótkiej rozmowie z redaktorami naszego portalu wyjawił, iż w następnej kolejności planuje wydanie pracy na temat powstania warszawskiego. – Ono wybuchło wbrew wszelkim założeniom taktycznym – ostro ocenił decyzję o rozpoczęciu powstania prof. Sowa. – Dokumenty dotyczące tego wydarzenia mówią o tym wyraźnie – dodał. Wśród innych planów na przyszłość prof. Sowa sygnalizował chęć podjęcia na nowo tematyki kampanii wrześniowej 1939. Na ten temat jest jeszcze wiele do powiedzenia – podsumował.
Organizatorzy Targów zapraszają na kolejny dzień święta książki. W sobotę miłośnicy dobrej literatury będą mogli nie tylko wzbogacić swoją biblioteczkę, ale także spotkać się m.in. Janinę Paradowską, Piotra Kraśkę, Jana Pospieszalskiego, Piotra Metza, Jacka Komudę, Krzysztofa Maternę czy Wojciecha Manna.
Zobacz też:
- 15. Targi Książki w Krakowie – dzień pierwszy;
- Gorączka targowej soboty – trzeci dzień 15. Targów Książki w Krakowie;
- Niedzielne targowanie – ostatni dzień 15. Targów Książki w Krakowie.
Korekta: Bożena Pierga